Skocz do zawartości
178 postów w tym temacie

Rekomendowane odpowiedzi

Wróciłem właśnie ze szkolenia zorganizowanego przez krakowskich pszczelarzy. Wpierw wykład prof. Jerzego Demetraki-Paleologa na temat genetyki pszczół i wynikających z niej pewnych istotnych uwarunkowań hodowli pszczół, potem wykład mgr-a Krzysztofa Loca na temat poddawania i wymiany matek. Pan Krzysztof dużo uwagi poświęcił kwestii kastowości pszczół w odniesieniu do poddawania matek. Myślę, że to była cenna uwaga dla wielu pszczelarzy, bowiem np o trutówkach mówimy na ogół w kontekście strutowiałej rodziny, walki z trutówkami, a nie patrzymy na nie, jak na jedna z kast funkcjonujących w rodzinie pszczelej. Myślę, że to po pierwsze pewien ukłon w stronę prof. Woyciechowskiego, który się tym zajmował, ale z drugiej strony jeden z istotnych czynników wpływających na skuteczność wymiany matek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W zarysie idzie o to. że sposób karmienia decyduje o tym, że rodzina z danego jajeczka odchowa sobie matkę, czy robotnicę. Cezurą jest trzecia doba, ale jeżeli w rodzinie jest nadmiar mleczka to robotnice dostają je dłużej i pojawiają się u nich rurki jajnikowe. Innymi słowy w rodzinie zawsze jest trochę takich robotnic i one tworzą kastę trutówek.

Wg obserwacji p. Krzysztofa trutówki są skłonne przyjąć matkę dojrzałą, mocno czerwiącą, albo taką z matecznika. Inne im się nie podobają. Oczywiście trutówki przebywają w innych miejscach niż karmicielki i zasadniczo matka nie powinna w te rejony zaglądać. ale płochliwa matka czasem się tam zapędzi i to może być dla niej niebezpieczne.

 

Jeżeli mamy rodzinę bezmateczną to wg p. Krzysztofa są różne przedziały czasowe dogodne do wymiany matki:

  1. Pierwsze trzy godziny, kiedy pszczoły się mrowią i wabią matki odsłaniają gruczoły zapachowe. Wtedy są skłonne przyjąć każdą matkę, ale ten czas jest bardzo dynamiczny, trzeba znać swoje pszczoły.
  2. Pierwsze 9 dni to czas obserwacji, a nie wymiany, wtedy zakładane są mateczniki i po 9 dniach nie ma czerwiu otwartego. Ogólnie uważa, że im więcej mateczników tym lepiej, nie należy ich zrywać bo obecność ich trzyma w ryzach przemiany trutówek. Poza tym zrywając mateczniki zmuszamy pszczoły do zakładania mateczników na coraz starszych larwach i możemy dochować się przez nieuwagę stanu pośredniego, który nigdy nie zostanie unasieniony, a potrafi migrować pomiędzy bezmatkami i wycinać poddawane matki.
  3. Te 9 dni pozwalają zaobserwować, czy kasta trutówek zanadto się nie rozrosła. Jeżeli były mateczniki dobrej jakości i je teraz zerwiemy i poddamy matkę to powinna zostać przyjęta.

Przy okazji zwracał uwagę na to, że przy nasiedlaniu ulików ludzie często sięgają do pszczół leniuchujących, a tam bardzo często są trutówki i potem jest problem z przyjęciem matek w ulikach.

 

Powiedział też, że  przetrzymuje matki w lipcu w izolatorach Chmary przez miesiąc, a potem robi jeden zabieg ostrą chemią. Jeżeli rodzina mocno osłabnie łączy z odkładem. Ze statystyki wynika, że w lipcu źle się poddaje matki. trzeba się zwinąć do końca czerwca, a potem można zrobić to w sierpniu.

Uważa, że pogoda tak się zmieniła, że pszczoły mają praktycznie miesiąc więcej czasu, aby dojść do siły na zimę...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość daro

Dziękujemy bardzo. Ciekawe to, że trutówki zawsze są w rodzinie.

Bo to jest biologia .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Oczywiście trutówki przebywają w innych miejscach niż karmicielki i zasadniczo matka nie powinna w te rejony zaglądać. ale płochliwa matka czasem się tam zapędzi i to może być dla niej niebezpieczne.

To może być wytłumaczenie, obserwowałem w uliku obserwacyjnym rożne sytuacje przy poddawaniu matki .

Nawet kiedyś mówiłem koledze,że wyglądało to tak jakby matka "nie pasowała"tylko kilkunastu pszczołom z ulika .

Człowiek do końca życia się uczy ;) . Dzięki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś przeszedł orkan przez Sudety. Alert pogodowy otrzymałem wczoraj po 18.00

Straty w pasiece 3000 tys.

 

Mam nadzieję, że u Was lepiej to wygląda.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

OBY TAK.

Również otrzymałem alert w niedzielę, ale o 13,40.  Byłem w niedzielę na pasiece. Pozabezpieczałem pasieki  jak mogłem. Dzisiaj będę najwcześniej po15.00  Musisz zgłosić szkodę. Współczuję i pozdrawiam.

...............................................................................................................
Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Musisz zgłosić szkodę.

Jakie ubezpieczenie trzeba mieć ,żeby dostać odszkodowanie w takiej sytuacji ?

U mnie tylko 3 daszki zerwane ,wszystkie żyją ,w 4 ulach brak matki -połączone.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś przeszedł orkan przez Sudety. Alert pogodowy otrzymałem wczoraj po 18.00

Straty w pasiece 3000 tys.

 

Mam nadzieję, że u Was lepiej to wygląda.

Przykro mi. Orkan porozrzucał ule?

Tutaj wiatr był, ale bez szaleństw.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, dużo elementów uli styropianowych fruwało. Straty są. Jest też postanowienie o budowie blaszaka. Rodziny sprane deszczem. Ale co się dziwić. Ludzi orkan potrafił zabić. :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tarczewski , jak możesz rzuć okiem na pw

Piszesz i masz. Pozdrawiam.

...............................................................................................................

Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niedziela 16.02.2020. Niespotykanie piękna pogoda. 15 C w cieniu. Na pasiece zimującej wszystkie pszczółki wylatywały już w styczniu. Niestety, kilka  rodzin(pod drzewami), zostało bardzo osłabione przez setki bogatek. Trzy rodziny wczoraj połączyłem i zabrałem na inne miejsce. Zero osypu. Ruch na pasiece jak pod koniec marca. Pszczółki żwawe, część nosi piękny, pomarańczowy pyłek z przebiśniegów. Dostały fundat z prebiotykiem.

...............................................................................................................
Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie dziś 14st.matki wypuszczone z izolatorów, chyba 7 sztuk nie przeżyło odosobnienia .

Jedna czerwona i 6 zielonych,myślę że ciepła zima robiła swoje .

Reszta w miarę, dziś pierwszy pyłek z przebiśniegów .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie jedna rodzinka nie doczekała zimy. Pozostałe na razie mają się chyba dobrze. Powałki zimne, pokarmu dużo, ule suche, wylotki czyste, pszczoły są... Na razie tragedii nie ma.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy raz zimowałem matki w Mini plusach. Na dwóch korpusach i na jednym. Przeżyły, ale zimy właściwie nie było.

Przy ociepleniu latają, do środka nie zaglądałem, miały sporo pokarmu.

Na razie jestem zadowolony z zamieszania genami, pszczoły są żywotniejsze i na razie nie widzę zwiększonej agresji.

Zachowane są też cechy podstawowe linii pierwotnych. Ten kompromis pomiędzy wartością genetyczną a biologiczną siłą nie jest trywialny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Na razie jestem zadowolony z zamieszania genami, pszczoły są żywotniejsze i na razie nie widzę zwiększonej agresji.

Zachowane są też cechy podstawowe linii pierwotnych. Ten kompromis pomiędzy wartością genetyczną a biologiczną siłą nie jest trywialny.

 

Czy te nietuzinkowe obserwacje dotyczą rodzinek z Mini Plusów?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie idzie mi o wigor rodzin, a Mini Plusy  to dla mnie jeszcze eksperyment, pierwszy raz zimowałem.

Tak naprawdę idzie o ten kompromis pomiędzy wartością genetyczną matki pszczelej, a wartością biologiczną.  Wprowadzamy nową linię, matka zaczyna czerwić i pytanie, czy my mamy oceniać matkę na podstawie tej rodziny? Patrzę teraz bardziej na dalsze pokolenia. Bo okazuje się, że taka matka może nie być bardzo żywotna (z różnych powodów), ale wnosi do pasieki sensowne geny i drugie, trzecie pokolenie jest bardzo wartościowe.  Ba, może się okazać że pewne istotne cechy są widoczne i w dalszych pokoleniach. Problem w tym, że trzeba mieć wtedy długo żyjące matki, jeżeli to nie jest ustabilizowana linia. A z żywotnością tych rasowych bywa krucho.

Oczywiście możemy bazować na sztucznym unasienieniu i kontrolować ten dobór bardziej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Polałam rodziny varromedem w sobotę. Ręce mi prawie z zimna odpadły, ale pierwszy zabieg pozbywania się warrozy już za nami. Inni odymili. U mnie sypać się nie sypie. Spojrzałam dziś na wkładki dennicowe 2 - 5 szt. Zabrałam do domu w słoiku - nie ożyły. Wydaje mi się, że 2 dni na dennicy zabić ich nie powinny, czyli to staruszki były? Jak myślicie? Aha, polewałam bardzo szybko, lewą ręką hyc do góry powałkę, prawą po pszczołach i chodu ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Raczej staruszki to nie były , bo przez dwa dni do 5 sztuk naturalnego osypu  to jest troszkę dużo jak na tą porę roku. Chyba , że porażenie jest duże.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
12 godzin temu, Pszczółka Agata napisał:

Polałam rodziny varromedem w sobotę. Ręce mi prawie z zimna odpadły,

 Kochana pszczółko, ogrzej tą flaszkę varromedu przed polewaniem do 35°C, to nie będą tak Ci grabiały rączęta na mrozie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...