Z kilku różnych przyczyn , głównie natury technicznej , przez pewien czas nie miałem dostępu do internetu, a tym samym do forum Polanki.
Obecnie znów mam możliwość korzystania z internetu i śledzenia tego co dzieje się na forum. Po tak długim okresie mojego niebytu , myślałem, że kilka dni zajmie mi przeglądanie tematów, jakie w tym czasie , pojawiły się na forum i były dyskutowane. Niestety , jak się szybko zorientowałem, przeglądnięcie zaległości zajęło mi kilkanaście minut, a tematem który rzucił się jako charakterystyczny , był wpis kolegi Bordena, czy rzeczywiście " forum umarło"? Co prawda forum "nie umarło" , ale trzeba przyznać że "ledwo zipie". I powodem tego nie jest to , co podejrzewa kolega Borden, że to przez powstanie części forum niedostępne dla każdego, gdyż i tam większej aktywności trudno się dopatrzeć. Ostatni wpis na tej części forum jest z 4 września. Tym jednak co mnie najbardziej martwi, jest tematyka postów związanych z szeroko pojętym tematem gospodarki pasiecznej, czy biologii pszczół. Zdecydowanie dominuje temat dopłat i obsługi programów nazywanych "pomocowymi". Można by sądzić, że reszta tematów jest użytkownikom tak doskonale znana, że wystarczy tylko otrzymać wszystkie możliwe dotacje i nic więcej już do szczęścia pszczelarzowi nie trzeba.
Trudno nie zauważyć, że żelaznymi dyskutantami , niestety ale w tematach polityczno - światopoglądowych , są te same osoby które od lat tematy te prowadzą , no i oczywiście kolega Atena, który nadal, zadaje bardzo dużo pytań, raczej retorycznych, najczęściej też o podłożu politycznym, na które jak zwykle , nie otrzymuje odpowiedzi.
A tematów , czysto pszczelarskich, powinno pojawiać się wiele. Mijający sezon, tak inny jak te, które opisywane są w większości podręczników pszczelarskich, przyniósł tyle nowych i ważnych dla pszczelarstwa zjawisk, które pokazują kierunek, w jakim bez wątpienia zmierza nasz klimat, i które to jak najszybciej powinniśmy poznać , i wypracować sposoby radzenia sobie w takich okolicznościach.
Nie pisał bym o tym, gdybym nie miał pewności, że tak właśnie jest. To że nie brałem udziału czynnego na forum, nie oznacza że nie miałem kontaktów z pszczelarzami i ich problemami. Było ich wiele, i niektóre dawały dużo wiedzy , odpowiadały często na pytanie, dlaczego tak mała aktywność pszczelarzy na forum? Wielokrotnie dowiadywałem się , że często ktoś chciał by o coś na forum spytać, ale reakcja niektórych, uważających się za "starych wyjadaczy" ich do tego zniechęca. Po to też, między innymi, został utworzony ten częściowo ograniczony fragment forum, aby taką "bezinteresowną " krytykę ograniczyć. Namawiam więc każdego, kto ma jakieś pytania, do zadawania ich właśnie w tej części forum, a ja posiadając w tej części funkcję moderatora , będę starał się ograniczyć do minimum , niepotrzebne komentarze wobec zadających pytania. Korzystając z okazji, chcę podziękować tym wszystkim członkom Polanki, którzy w czasie mojej nieobecności na forum, mając taką możliwość, odwiedzali mnie w moim miejscu zamieszkania , i dawali do zrozumienia, że z zainteresowaniem czytają moje posty, pomimo że sami często nawet nie logują się, aby coś tu napisać. A mogę powiedzieć że wśród nich , nie zabrakło kolegów z bardzo odległych ode mnie okolic, np. z woj. Warmińsko - Mazurskiego.
Pozdrawiam.