Skocz do zawartości
GEMBARA.PL

Rośliny pyłkodajne przedwiośnia

Rekomendowane odpowiedzi

Którą warto posadzić przy pasiece.Cornus czy Corylus?

Dlaczego pytasz używając łacińskich nazw których większość pszczelarzy nie zna. Cornus jest owadopylny Corylus wiatropylny...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego pytasz używając łacińskich nazw których większość pszczelarzy nie zna. Cornus jest owadopylny Corylus wiatropylny...

Racja.My skończyliśmy z cywilizacją łacińslką.Stajemy się Barberią.

Cornus mas to dereń jadalny(nie mylić ze świdwą)

Corylus to leszczyna(orzech laskowy)

W zależności od chęci,mamy je jako drzewko lub krzew.

Obydwa są oblatywane przez owady.Przy ładnej pogodzie pszczoła miodna niezłe obnóża tworzy.

Ciekawy jestem jakie obserwacje mamy w różnych regionach z oblotu.Jaki wpływ  ma temperatura,pora dnia, wilgotność gruntu i powierza,wystawa,oddalenie zarośli,lasu,zabudowań.Wpływ siły wiatru i inne czynniki mające wpływ nas aktywność

pszczół w stosunku do tych roślin.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam je obie rosnące blisko siebie w odległości około 10 m w takich samych warunkach co do nasłonecznienia. No, może leszczyna ma odrobinę gorzej. Niemniej u siebie zauważam więcej pszczół na leszczynie a poza tym (przy dość ostrym wczesnowiosennym klimacie) jeszcze nigdy nie doczekałem się rozsądnych ilości owoców derenia. Robię nalewki ale dereniówkę pijam tylko u innych. 

 

Z tego powodu to właśnie leszczyna została znacząco ostatnio rozmnożona a dereń... wprost przeciwnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość daro

Jednego tylko masz? Dowiedziałem się że min. 2 sztuki  musi być aby owocował. Orzechówka brrrr. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałem 2. Został jeden. być może i jego dni są policzone. Choć nie kwestionuję przydatności pszczelarskiej derenia gdzie indziej. Wojtek Morawski by się tu przydał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałem 2. Został jeden. być może i jego dni są policzone. Choć nie kwestionuję przydatności pszczelarskiej derenia gdzie indziej. Wojtek Morawski by się tu przydał.

U mnie rosną 4 trzydziestoletnie derenie, na każdym jest 50 kg owoców. Nie potrafiłem się doczytać czy jest obcopylny...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O roślinach pyłko i nektarodejnych uczę się w Ogrodzie Botanicznym UAM w Poznaniu

 

http://www.obuam.robia.pl/

 

Jest w nim (Botaniku) sporo odmian i cornusa i corylusa. Mieszkam w pobliżu, więc od wiosny do jesieni mam wiarygodny i uczciwy przegląd za friko, co pszczoły interesuje w lokalnym klimacie północnego Poznania. Z uwzględnieniem ph gleby , opadami itd.itp. Z ogrodu tego mam sporo roślin u siebie w pasiece,  pozyskanych nie zawsze legalną metodą. Łażąc po ogrodzie zdarza mi się pozyskać (poprzez niepodeptanie) leżące na alejce nasiona interesujących mnie roślin. Aby nasiona te skiełkowały - trzeba sporo wiedzy. Tą wiedzę można uzyskać studiując kilka książek, lub bezczelnie podpierdzielić ją w tymże Botaniku z komputerów  w jego czytelni  popijając kawę (centralny pawilon) i prowadząc naukowe debaty z kompetentnymi naukowcami, którzy bardzo chętnie dają się pociągnąć za wiedzę.  Pracownicy ogrodu są bardzo życzliwi. Dyrekcja Botanika jest niestety dwulicowa. Z jednej strony przejmują się niby losem zapylaczy, a z drugiej strony lekceważą konkretne propozycje. Na terenie Botanika jest malownicza ruina (od ul św. Wawrzyńca) którą umyśliliśmy z kolegą wykorzystać do ustawienia kątem kilku uli i stworzenia na ich bazie w Ogrodzie ścieżki edukacyjnej roślin entomofilnych.  Naszym  zamiarem było przygotowanie ścieżki dla pszczelarza (ale i dla młodzieży szkolnej), gdzie mógłby on praktycznie sprawdzić co pszczoły i inne zapylacze o określonej porze roku oblatują. Ale i żeby pszczelarz nauczył się tych roślin po wyglądzie, po polskiemu i po łacinie,  w różnych porach roku i fazie rozwoju. Złożyliśmy oficjalnie propozycję,  w niej między innymi - że pszczelarz obsługujący tą pasiekę będzie do dyspozycji dla wycieczek itd.  I co? Usłyszeliśmy kilka zdań o ryzyku pożądlenia, wstrząsie anafilaktycznym itd. Po jakimś czasie zauważyłem, że w malowniczej ruinie zadomowili się spece od paint bolu  (strzelający do siebie kolorowanymi kulami na mole) którzy zaoferowali zapewne lepsze warunki  dyrekcji Botaniaka  niż gołodupcy od apis mellifery.  To mnie zraziło do dyrekcji, ale dalej intensywnie uczę się w Botaniku. Niestety  bez dyrekcji pozornie dbającej o porządne zapylenie swych kolekcji. Teraz Ogród otwarty jest cały rok, więc może niebawem się przejdę i wrzucę kilka fotek dereni i leszczyn na forum. Na miejscu też wyjaśnię problem obcopylności derenia. Jak ktoś chce coś jeszcze - meldować!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie rosną 4 trzydziestoletnie derenie, na każdym jest 50 kg owoców. Nie potrafiłem się doczytać czy jest obcopylny...

Jak stwierdzono derenie są samopylne,ale obecność innego osobnika znacznie podnosi jego urodzajność.

Pyłek ma stosunkowo dużą masę,więc trudno o typową wiatropylność.

Ogólnie dereń jest rośliną wdzięczną i kapryśną.Jedne zaczynają owocować w wieku 4 lat inne potrafią czekać i 10 lat.

Rozpoczynają od słabego owocowania 5-10szt i co roku kilkakrotnie więcej.W jednym kwiecie jest po kilka owocników,a że kwiaty wszystkie

jednocześnie nie otwierają się,to mamy szansę na coroczne owocowanie bez względu na ilość przymrozków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałem 2. Został jeden. być może i jego dni są policzone. Choć nie kwestionuję przydatności pszczelarskiej derenia gdzie indziej. Wojtek Morawski by się tu przydał.

Nie likwiduj rośliny długowiecznej.Cierpliwości.W okolicy korony drzewka posyp lekko wapnem.Usuń wszystkie boczne pędy poniżej 0,5m.

Zostaw tylko jeden pęd który poprowadzisz docelowo.Przytnij gałązki od strony zewnętrznej aby nadać smuklejszy kształt.Usuń gałązki ocierające się lub krzyżujące.Dereń nie boi się cięcia.

Nadal jest właściwy moment  na te prace.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie likwiduj rośliny długowiecznej.Cierpliwości.W okolicy korony drzewka posyp lekko wapnem.Usuń wszystkie boczne pędy poniżej 0,5m.

Zostaw tylko jeden pęd który poprowadzisz docelowo.Przytnij gałązki od strony zewnętrznej aby nadać smuklejszy kształt.Usuń gałązki ocierające się lub krzyżujące.Dereń nie boi się cięcia.

Nadal jest właściwy moment  na te prace.

Dla niecierpliwych wierzba iwa. Szybko rośnie, pyłku zatrzęsienie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie likwiduj rośliny długowiecznej.Cierpliwości.W okolicy korony drzewka posyp lekko wapnem.Usuń wszystkie boczne pędy poniżej 0,5m.

Zostaw tylko jeden pęd który poprowadzisz docelowo.Przytnij gałązki od strony zewnętrznej aby nadać smuklejszy kształt.Usuń gałązki ocierające się lub krzyżujące.Dereń nie boi się cięcia.

Nadal jest właściwy moment  na te prace.

 

Dzięki. Wiem, że nie boi się cięcia. Powiedziałbym nawet, że wycięcie rozkrzewionego to mission impossible  ;)

Może rzeczywiście zostawię mu towarzysza i poczekam...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla niecierpliwych wierzba iwa. Szybko rośnie, pyłku zatrzęsienie...

Wierzby!!!!!!!!!!!!!!!!!

Tak tak tak wierzby.Sadzimy wszędzie wierzby.Wystarczy rozejrzeć się po okolicy,może być park,botanik, bagna,stawy,nadrzecza,bagry,strumienie,skraje lasu,ogrody,ruiny i wypatrzeć odpowiedni egzemplarz,stwierdzić kiedy kwitnie,ściąć zraz,nieistotna grubość,może to nawet być konar który pozostawili zbieracze bazi Wielkanocnych,wkładamy na tydzień-dwa do wody,a potem do gruntu,może to być doniczka,od czasu do czasu podlewamy.Wierzba iwa,piękne hasło,ale to zielsko rozmnaża się tylko z nasion,że sztobrów nieodbija,aczkolwiek znam kilka przypadków gdzie się to udało,ale ogólnie nie warto próbować.Warto zapewnić różnorodność wierzb aby była ciągłość kwitnienia,od świtu do lata.Wierzba ma kwiaty męskie i żeńskie,ale nie na tej samej roślinie.Która jest lepsza? Obydwie są doskonałe.

Męska jest daje białko,żeńska cukry.Jedno i drugie to potrzebne papu dla naszych stworów.W okolicach  wilgotnych,przy sprzyjającej pogodzie można uzyskać miód w ilościach towarowych.Dla pszczelarzy którzy nie mają zbyt wiele terenu do dyspozycji ,proponuję wersję wierzby na wypasie..Kupujemy w sklepie  szczepioną wierzę pendulę,tzw iwę,im grubszy i wyższy badyl tym lepsza.Sadzimy.W sezonie podlejemy solidnie kilkakrotnie,szczególnie to ważne w maju.W następnym roku wybieramy ładny zwisający pęd i podnosimy go pionowo do góry,stabilizujemy go za pomocą tyczki (może być bambus) przywiązanej do pnia na kilku wysokościach.Pozostałe zwisające pędy po przekwitnięciu obcinam,zostawiając ok 15-30cm.W następnym roku powtarzamy czynności,tyle że wspomagamy się drabiną.Tak robimy 3-4 lata.Osiągamy na jednym drzewie masę.kilku drzew i podziw sąsiadów,a pszczółki stołówkę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

AD 2015 27 grudzień ,pasieka w okolicy Poznania.

Zakwitł wawrzynek wilcze łyko, kwitnie wspaniale ciemiernik. Słonecznie, ale wietrznie.

Wszystkie rodziny wykonują loty , pyłku nie znoszą, za daleko posadziłem te  roślinki.

W tej lokalizacji stanowią tylko radość dla ludzi.

Jedna z wiśni karłowych także obsypana kwieciem. Temperatura 15 stopni Celsjusza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

AD 2015 27 grudzień ,pasieka w okolicy Poznania.

Zakwitł wawrzynek wilcze łyko, kwitnie wspaniale ciemiernik. Słonecznie, ale wietrznie.

Wszystkie rodziny wykonują loty , pyłku nie znoszą, za daleko posadziłem te  roślinki.

W tej lokalizacji stanowią tylko radość dla ludzi.

Jedna z wiśni karłowych także obsypana kwieciem. Temperatura 15 stopni Celsjusza.

AD 2016 3 styczeń minus piętnaście  i 2 centymetr śniegu.Marzenie o zimowym miodzie,nadal nie spełnione.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

07.02.2016

+ 15,zimny wiatr.

Śnieżyce w pełni rozkwitu, ale nie oblatywane.

Przebiśniegi już w pąkach.

Leszczyna pod lasem kwitnie i pyli, pozostał tylko kwitnie, ale brak oblotu.

Połowa rodzin spokojnie zimuje, kilka rodzin intensywnie sprząta, pozostałe tylko oblot.

Sytuacja z pokarmem nie jest zła.

Wszystkie rodziny przetrwały.

Wierzby w pełni bieli, ale jeszcze nie kwitną.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...