Skocz do zawartości
Gość marbert

Sezon 2019

105 postów w tym temacie

Rekomendowane odpowiedzi

Gość daro

 

Mym zdaniem to oszustwo.

Choć to nie oszustwo ale  przestępstwo :D . Miód wolno sprzedawać w sprzedaży bezpośredniej - swój , w swoim województwie lub ościennym ( -ch) . Do sprzedaży cudzego miodu trzeba mieć działalność gospodarczą bo to handel . Nie ma czegoś takiego jak wymiana miodu . :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Słuszna Twoja uwaga ,choć  tutaj każdy spowiednik by się chwilę zastanowił . :D

Ja się stosuje do prawa . Choć dopuścił bym coś takiego .

Wiem że oszustwo jest gorzej karane jak przestępstwo . ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość marbert

W RHD chyba jest możliwość sprzedaży kolegi miodów na targach,piknikach i innych tego typu wydarzeniach. Kolegi sąsiada a nie kolegi z innej części kraju.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość daro

 

W RHD chyba jest możliwość sprzedaży kolegi miodów na targach,piknikach i innych tego typu wydarzeniach. Kolegi sąsiada a nie kolegi z innej części kraju.

To tak jak prawie . Robi wielką różnice .RHD swoje produkty ze swojego gospodarstwa , przetworzone w swoim gospodarstwie jedynie obój ma być w rzeźni  a nie gospodarczy bo te z gospodarczego uboju jedynie dla siebie . Na piknikach tagach i imprezach można za zgodą PLW sprzedawać miód nie posiadając sprzedaży bezpośredniej . Targach to nie takich chłopskich .

P.S. Spowiadać się z grzechów (oszustwo ) a nie z łamania prawa . :D:);)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do sprzedaży cudzego miodu trzeba mieć działalność gospodarczą bo to handel . Nie ma czegoś takiego jak wymiana miodu . :D

Tak miód od pszczelarza można spotkać w sklepach, pensjonatach - mają działalność gospodarczą. Ale co to zmienia? Czy ktoś kto posiada DG jest lepszy od pszczelarza, który nie posiada DG? Ma jakąkolwiek wiedzę na temat miodu, jego pozyskiwania, jakości?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj rano zauważyłem mnóstwo pszczół na Kleomie kolczastej. Godzinę później nie było tam żadnej pszczoły. Nie doceniałem tej rośliny, jako pożytkowej. Lubie ją jako ozdobną, chociaż jest przykra w dotyku. Podobnie na wiesiołku dwuletnim, który zachowuje się u mnie, jak roślina energetyczna walcząc o teren z rożnikiem pszczoły są rano, czasem wieczorem.

Staram się wybrać grupę roślin, które mogą stanowić pożytek na suchych łąkach, koszonych raz, albo dwa razy w roku. Takie rośliny zaobserwowałem na trawnikach w Bydgoszczy i Wrocławiu. To szorstkolistne (teraz ogórecznikowate): Farbownik lekarski i bodajże Żmijowiec grecki. Wydaje mi się, że na takim terenie poradzi sobie też Dwurząd wąskolistny. Oczywiście są też inne, ale idzie o to, że po koszeniu na ogół nie kwitną. Nie wiem, czy są jakoweś selekcje białej koniczyny, która daje sobie radę lepiej niż inne, na suchym terenie.

Jeżeli nie zadbamy o takie drobne pożytki, to raczej nie możemy liczyć na zdrowie pszczół, które w pewnym momencie mogą zostać zmuszone do korzystania z pyłku kukurydzy. W moim przypadku zawsze się to źle kończyło.

Nektaruje nawłoć, spory ruch na wylotkach i mocna wentylacja. Ale w nadstawkach jakoś gwałtownie nie przybywa. Teraz po deszczach może być nieco lepiej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość marbert

Coś tam delikatnie podlało spadzią. Więc tragedii nie ma.Ale nawet średniej też nie. Koszty pokryte. Z malutkim plusikiem.

Ale to z jednej pasieki, druga 1,5 km dalej znacznie gorzej. Odwrotnie jak rok temu.

 

Taki mamy klimat ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nawłoć ładnie nektaruje, ale pszczoły różnie się zachowują pod koniec sezonu. Część mocno się rozbuchała, zaczynają wychowywać trutnie, część ogranicza matkę w czerwieniu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z nawłocią różnie bywa, mam kilka uli, na kilku ha., niestety tyko pyłek. :blink:

...........................................................................................................
Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z nawłocią różnie bywa, mam kilka uli, na kilku ha., niestety tyko pyłek. :blink:

...........................................................................................................

Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa

A podlało ją ostatnio? Tutaj popadało solidnie. Niestety przez to nakrop jest bardzo rzadki i niektóre zalewają rodnię.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A podlało ją ostatnio? 

 

Dzisiaj byłem w pasiece stojącej na nawłoci (woj. łódzkie) podlało solidnie przedwczoraj i w miodniach jest +5kg 

Kwitnie wspaniale. Przybytki większe po południu, nie wiem czy to przypadek (wzrost temperatury), czy też jakaś ogólna cecha soildago?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość marbert

A podlało ją ostatnio? Tutaj popadało solidnie. Niestety przez to nakrop jest bardzo rzadki i niektóre zalewają rodnię.

Nawet spadź nosiły u mnie w tym sezonie do rodni. Czy to zwiastun szybkiej zimy? 

Raczej od pszczół jakie mam ciężko wymagać takiego zachowania.(buckfast) . Klimat tak się zmienia kto za tym nadąży?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nawet spadź nosiły u mnie w tym sezonie do rodni. Czy to zwiastun szybkiej zimy? 

Raczej od pszczół jakie mam ciężko wymagać takiego zachowania.(buckfast) . Klimat tak się zmienia kto za tym nadąży?

Coś ten buckfast  chyba przepowiada, zaglądam dzis do ula w nadstawce cienko patrze do gniazda  :o  rynce opadają, w pozostałych ulach miód w nadstawce

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość marbert

Krzychu

Tydzień się za karmieniem spóźniłem bo lekko polało spadzią. Więc połączę słabsze. Wolę 20 silnych niż 30 lichych. 

Coś tam odebrałem (po tym polaniu) katastrofy nie ma ale cudów tez. :P

Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja w tym tyg. planuje wirować i zaczynam karmienie i leczenie, z tego co widze to nawłoc dopisała a o spadzi to mogę tylko filmiki  zobaczyć

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość marbert

To taka delikatna spadź. Wszystko razem poniżej 10 kg z ula. Kiepski sezon.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie pszczoły intensywnie latają, pełno ich na nawłoci, ale to co dzisiaj wirowałem jest ciemne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatni odkład, jaki zrobiłem w lipcu miał bardzo mało pokarmu. A latają intensywnie, po lotach wydawało się, że wystarczy je dokarmić za parę dni. Dobrze, że zajrzałem... Ogólnie to niby wygląda dobrze, duży ruch, rodziny wydają się silnie, ale trzeba już zakarmiać...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość marbert

jjb

Nie bardzo rozumiem kolegi rozumowanie.

Wszystkie odkłady karmie intensywnie. Wszystkie odkłady doszły do siły dwa razy silniejszej jak rodziny starsze. Z części tych odkładów zrobiłem odkłady do zasilenia starych rodzin.

Jako amator nie chcę mieć 15 słabych rodzin do zimy. Z 32 na dziś jest 22. I jeszcze nad dwoma się zastanawiam. Czy nie połączyć.

Na rok przyszły zamierzam zrobić dwa razy więcej odkładów niż zimowanych rodzin i je połączyć .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

P

 

jjb

Nie bardzo rozumiem kolegi rozumowanie.

Wszystkie odkłady karmie intensywnie. Wszystkie odkłady doszły do siły dwa razy silniejszej jak rodziny starsze. Z części tych odkładów zrobiłem odkłady do zasilenia starych rodzin.

Jako amator nie chcę mieć 15 słabych rodzin do zimy. Z 32 na dziś jest 22. I jeszcze nad dwoma się zastanawiam. Czy nie połączyć.

Na rok przyszły zamierzam zrobić dwa razy więcej odkładów niż zimowanych rodzin i je połączyć .

Inne odkłady wcześniejsze, zalewają rodnię tym co sobie przynoszą. Myślałem, że i tu tak jest, ale wybrały inny scenariusz, matka przy pojawieniu się pożytku zaczęła mocno czerwić, a miała miejsce. No i równowaga się przesunęła. Właściwie to te odkłady starsze nie różnią się od rodzin zazimowanych, jeżeli idzie o siłę. 

U mnie nawłoć bywała głównym pożytkiem. Rodzin nie chcę wszystkich zbyt mocnych, bo potem końcem kwietnia muszę robić odkłady, jeżeli pogoda się zepsuje, a zapasu matek wtedy nie mam. Zobaczę jak tej zimy przeżyją mi w MiniPlusach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość marbert

Inaczej interpretowałem Kolegi wpis. Przepraszam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Inaczej interpretowałem Kolegi wpis. Przepraszam.

Ależ nie czułem się urażony... Teraz miałem niespodziewanie trochę czasu i przeglądnąłem rodziny. Widzę, że w paru mocnych rodzinach praktycznie koniec czerwienia, nawet jeżeli matka miała miejsce. A z drugiej strony widzę trutnie w mocnych rodzinach z tegoroczna matką. Bardzo ubyło pierzgi pomimo tego, że mocno nosiły pyłek. Pewnie pokolenie zimowe się tuczy, póki można... Noszą nektar do późna, ale jednocześnie bardzo chętnie zaglądnęłyby do sąsiednich uli. Trzeba bardzo uważać, aby nie prowokować zamieszania przy podkarmianiu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj "zamykałem" sezon pszczelarski u siebie. Odwirowywaliśmy miód nawłociowy, poprzednie wirowanie w połowie sierpnia było z dużym dodatkiem spadzi liściastej, teraz to głównie nawłoć, żółte zasklepy...  Dwie rodziny pracowały nad zasklepieniem korpusu prawie cały sezon i miód już był trochę skrystalizowany... Odwirowywaliśmy niezbyt dokładnie, aby po ostatecznym ułożeniu gniazd na zimę umieściły sobie, ten pobierany z osuszanych ramek, pokarm w dobrym miejscu.

To był trudny sezon dla pszczół, ale przez to można było zobaczyć różne zachowania różnych linii pszczół i zadowolony jestem z tego, że matki, które sobie selekcjonowałem od jednej z matek w trzech przypadkach na cztery powtórzyły cechy, na jakich mi zależało.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość marbert

Rodziny po spadzi są słabe. Spadź była późna i jest jeszcze. Słaba, udało się odebrać kilka kilogramów z ula.

Jak takie rodziny przeżyją, zobaczymy?

 

Plan na przyszły sezon, Karpackiego Kolegi sposób plus więcej odkładów dwa razy jak przezimowanych rodzin.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...