Skocz do zawartości
robinhuud

Pszczelarki i żony pszczelarzy - prosimy się organizować.

Rekomendowane odpowiedzi

Studiując pilnie mą ulubioną ustawę z 1982 roku o rolniczych organizacjach branżowych (w tym PZP) dochodzę do wniosku, że nic nie stoi na przeszkodzie, by żony pszczelarzy (nawet z centrum Warszawy) założyły koła gospodyń wiejskich. Teraz to bardzo trendi, zwłaszcza, że takie koło może na starcie uzyskać 5 tysiaków wsparcia, a na całość przeznaczone jest 90 mln. To ponad 4 x więcej niż na KPWP. Najważniejsze jadnak jest to, że takie koło może uzyskać osobowość prawną, co znacznie rozszerza perspektywy uzyskania pomocy takiej , jaką w całym kraju oferuje pszczelarstwu FOŚiGW. Również pomocy samorządowej (np węza dla Wielkopolski). Również uproszczonego rozliczania się z kasy może takiemu kołu gospodyń wiejskich pozazdrościć przeciętne koło pszczelarzy PZP. Może to jakiś kierunek dla kół polankowych?

Wszystko wygląda bardzo zachęcająco, no może zasnuwać mgłą horyzont posądzenie przez władze KZRKiOR znanego neonikoentuzjasty ministra Ardanowskiego o łamanie prawa i naruszanie dóbr osobistych na szczeblu minrolu . No i gitara, doigrał się -  dobrze mu tak! :)

https://drive.google.com/file/d/1FuVEPJxWq-qcmrp8kMLpLBfl3B0tfKov/view

Tutaj o tym, jak Ardanowski za 90 baniek kradnie Serafinowi kobiety z KGW:

http://orka.sejm.gov.pl/proc8.nsf/ustawy/2856_u.htm

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szanowni koledzy ! Temat poruszony przez robina jest bardzo istotny. Jak to jest że Koła Gospodyń Wiejskich otrzymują 90 mil a my pszczelarze w ramach KPWP tylko z budżetu państwa 18 mil. Obecny minister rolnictwa jak słyszałem sprawy pszczelarstwa nie są dla niego obce. Proponuję aby zarządy PZP, Polanki i Pszczelarzy Zawodowych wystosowały pismo do ministra Ardanowskiego aby sprawy pomocy dla pszczelarzy omówić na spotkaniu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Studiując pilnie mą ulubioną ustawę z 1982 roku o rolniczych organizacjach branżowych (w tym PZP) dochodzę do wniosku, że nic nie stoi na przeszkodzie, by żony pszczelarzy (nawet z centrum Warszawy) założyły koła gospodyń wiejskich. Teraz to bardzo trendi, zwłaszcza, że takie koło może na starcie uzyskać 5 tysiaków wsparcia, a na całość przeznaczone jest 90 mln. To ponad 4 x więcej niż na KPWP. Najważniejsze jadnak jest to, że takie koło może uzyskać osobowość prawną, co znacznie rozszerza perspektywy...

 

Czyli mamy taką sytuację, że przed żonatymi pszczelarzami no może jeszcze też przed genderami

(jak się przebiorą do koła ich przyjmą), perspektywy jakieś się rysują, ale co z kawalerami, rozwodnikami, wdowcami i nieletnimi pacholęciami, którzy przy pszczołach chodzą, się ja pytam ???

Znowu nierówność szans i niesprawiedliwość rażąca...  :huh:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...