Skocz do zawartości
robinhuud

Program poprawy warunków fitosanitarnych rodzin pszczelich poprzez wsparcie finansowe zakupu węzy pszczelej - po marszałkowsku

548 postów w tym temacie

Rekomendowane odpowiedzi

Ja mam tę normę w formie fizycznej i dlatego piszę o tym, że sedno sprawy leży nie w normie na węzę tylko w parametrach jakie ma mieć wosk klas pierwszej.

 

Norma na wosk jest aktualna, można ją mieć za jakieś 50 zł:

 

http://sklep.pkn.pl/pn-r-78890-1996p.html?options=cart

 

Mam 2 pytania:

1. Do Ateny czy korzystając z Twoich doświadczeń we współpracy z Sejmikiem Woj. mógłbyś ustalić czy w kompetencjach Wielkopolskiej Regionalnej Izby Obrachunkowej leży sprawdzenie prawidłowości zawartej umowy pomiędzy Sejmikiem Woj. Wielkopolskiego a RZP w Chodzieży?

2. Do Robinhuuda udało Ci się ustalić Polankowiczów, którzy byli beneficjentami akcji "węza"?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  Moje kontakty z Sejmikiem nie dotyczyły kompetencji związanych z ekonomiczną sferą działalności sejmiku, współpracowałem z Komisją Rolnictwa. Dalsze losy tej współpracy są, w nowej politycznej układance,   problematyczne, wieść o tym wielu, zapewne, przyjmie z satysfakcją

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Norma na wosk jest aktualna, można ją mieć za jakieś 50 zł:

 

 

Norma nawet jeśli jest aktualna to nie znaczy, że obowiązuje.

Zupełnie spokojnie zamawiający może napisać specyfikację i wcale nie musi ona odnosić się do normy (Bardzo często dla wygody wielu powołuje się na normę bo tak jest wygodniej i nie musi rozpisywać się w celu uzyskania produktu o podanych cechach). Jeżeli zamawiający ma dużo wyobraźni i sporo wolnego czasu oraz pewną wiedzę w temacie może zamówić produkt o cechach zupełnie innych niż te zawarte w normie. Tak, że powoływanie się na normę często jest ryzykowne, bo nie zawsze uzyska się coś o cechach jakie byśmy chcieli uzyskać. 

Swego czasu jak coś nie było zgodne z normą, a nie mogło być, bo normalizacja nie nadążała za technologią wystawiało się aprobatę na dany produkt. I wtedy produkt musiał odpowiadać cechom zawartym w aprobacie.

Tak, że nie jest to sztywna reguła ale dla ułatwienia się ją stosuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

.

Zupełnie spokojnie zamawiający może napisać specyfikację i wcale nie musi ona odnosić się do normy

  

Przyjmijmy założenie, że w ogłoszeniu o przetargu RZP w Chodzieży w punkcie 7  napisano specyfikację nie odnoszącą się dokładnie do normy,:

 
"7.Wymagania dotyczące węzy pszczelej wielkopolskiej
1 Barwa
Jasnożółta do ciemnożółtej z odcieniem białym lub pomarańczowym. Jednolita, bez plam i przebarwień
2 Zapach
- Swoisty, woskowy
3 Powierzchnia
- Sucha, niepofałdowana, bez uszkodzeń i zanieczyszczeń mechanicznych
4 Ułożenie den komórek
- Dno komórki powinno być sześciokątem foremnym, składającym się z trzech jednakowych rombów, dna komórek
powinny być wklęsłe, a z odwrotnej strony powinny stanowić jednocześnie części den trzech innych komórek. Wklęsłe załamania styku trzech rombów dna komórkowego powinny się znajdować dokładnie naprzeciw ścian komórek po drugiej stronie plastra
5 Temperatura topnienia oC
- Od 62 do 64
6 Liczba kwasowa, mg KOH/g
- Od 17,0 do 21,0
7 Liczba zamydlenia, mg KOH/g
- Od 87,0 do 101,0
8 Liczba jodowa, gI2/100g
- Od 7,0 do 11,0
(...)
 
i zlećmy przebadanie dostarczonej węzy na.zgodność z tą właśnie specyfikacją  
 
--------------------------------------------------------------------------------------------------------
Otrzymałem informację, że wyników badań z Puław określających łączną zawartość n-alkanów nie da się odnieść do parametrów ujętych w w/w specyfikacjij
(liczba zamydlenia, liczba jodowa, liczba kwasowa, temperatura topnienia).
----------------------------------------------------------------------------------------------------------
 
Kol. Adamski napisał:
 
"Ja mam tę normę w formie fizycznej i dlatego piszę o tym, że sedno sprawy leży nie w normie na węzę tylko w parametrach jakie ma mieć wosk klas pierwszej".
 
Tak sobie fantazjuję, że w normie na węzę zapisano, że może być ona wykonana tylko z wosku 1 klasy,
a w normie na wosk zapisano, że wosk 1 klasy może pochodzić tylko z odsklepin, albo z dzikiej nieprzeczerwionej zabudowy.
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyt. Otrzymałem informację, że wyników badań z Puław określających łączną zawartość n-alkanów nie da się odnieść do parametrów ujętych w w/w specyfikacjij (liczba zamydlenia, liczba jodowa, liczba kwasowa, temperatura topnienia). patrz post 110 ,

cyt .  i zlećmy przebadanie dostarczonej węzy na.zgodność z tą właśnie specyfikacją   podpowiadam   że względów formalnych to tak nie działa bo otrzymasz papierek nie mający znaczenia prawnego  ( podmiot zlecający badania, podmiot pobierający próby, reprezentatywność pobranej próby, sposób pobierania prób itd} Nie spełniając szereg obostrzeń ewentualny  wynik będzie odnosił się tylko  do tej próby, bo jak piszecie feralna węza została już rozprowadzona do pszczelarzy, a nawet niejednokrotnie zmieniła właściciela.  Parając się w swoim zawodowym życiu  jakością towarów, co wiązało się niejednokrotnie z pobieraniem  prób w  celu ustalenia różnych parametrów jakie dany towar miał spełniać,  coś na ten temat wiem.  To nie biega tak że wyślemy próbkę  i  ewentualnie trzymamy byka za rogi. Ktoś napisał że bronię producentów węzy, nie bronię bo sam jestem pszczelarzem, ale chcę jeszcze raz podkreślić  że emocje są złym doradcą i służą tylko biciem piany . Według mojego małego rozumku dla tej sprawy nie widzę możliwości satysfakcjonującego  pszczelarzy,  rozwiązania ,ale chciałbym się mylić.  Z treści postów kolegi  robinhuuda sądzę że zaczął  ON rozumieć w czym  i gdzie jest problem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pszczelarze są różni różniści. Jedni przed władzą protestują, drudzy w tym czasie zakładają kapelutek i z teczką biegają po salonach grzebiąc w projektach uchwał i w normach. Trzeci chowają się pod biurkiem i przepraszają za wszystko polityków. Ci dostają medale.

No ale cóż, w pszczelarstwie jak się okazuje żadne normy (w tym PN) nie obowiązująâŚ

Można zgodnie z prawem wrzucić 2 mln społecznego grosza w błoto przy aprobacie i udzale władz pszczelarskich, które podobno statutowo reprezentują interes pszczelarza i pszczoły. Wszyscy wycierają sobie gęby poprawą losu pszczół. Wszystkich pszczół! Tych z krajów UE i spoza UE. Czysty bezinteresowny apiinternacjonalizm.

Na koniec pielgrzymką się samooczyszczają.

Dlatego ich wszystkich qâŚ. lubię!!!

Mam lichą nadzieję, że oni mnie też :) .

Niektórzy uważają, że szkodzę organizacji, inni mniej liczni - że pszczelarstwu.

Mam tylko nadzieję, że nie szkodzę pszczole.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jacy "Oni" Ojcze Chrzestny?

 

Robinhuud napisał:

"Myślisz, że to może tak działać? (...)

Raz znika słówko, drugi raz norma?"

https://pl.wikipedia..._lub_czasopisma

 

Zbyt dużo niewiadomych, żeby snuć to dalej w tym kierunku, chociaż jedno jest zastanawiające: UM nad projektem pt. "węza" pracował od wiosny

a przetarg ogłoszono dopiero na jesieni, zaraz potem jak wycofano PN na węzę.

Ponoć "nie ma przypadków są tylko znaki" :)

Myślę jednak, że tropienie tego nie jest w tej chwili najważniejsze, traktujmy to jako dodatkowy smaczek w całej sprawie.

 

Kol. filip napisał:

"podpowiadam   że względów formalnych to tak nie działa bo otrzymasz papierek nie mający znaczenia prawnego  ( podmiot zlecający badania, podmiot pobierający próby, reprezentatywność pobranej próby, sposób pobierania prób itd} Nie spełniając szereg obostrzeń ewentualny  wynik będzie odnosił się tylko  do tej próby, bo jak piszecie feralna węza została już rozprowadzona do pszczelarzy, a nawet niejednokrotnie zmieniła właściciela. (...). 

To nie biega tak że wyślemy próbkę  i  ewentualnie trzymamy byka za rogi."

 

To oczywista oczywistość, ale bardzo dobrze, że Kolega zwrócił na to uwagę i dobitnie wyartykułował.

Pisząc "zlećmy przebadanie" szedłem w tym samym kierunku - chciałem zwrócić uwagę, że działania Robinhuuda w sprawie prawnego wyjaśnienia okoliczności akcji "węza", bez wsparcia specjalistów (prawnicy, chemicy, ...) ma niewielkie szanse na powodzenie.

 

Zauważyłem , że do wątku włączył się viceprezes Polanki (roburus), z tego powodu nabieram nadziei na włączenie się w wyjaśnienie sprawy Zarządu Polanki.

Stowarzyszenie ma środki i możliwości zabezpieczenia pomocy prawnej i wszelkiej innej.

Jeżeli ruszy sprawę wosku na pewno może liczyć na poparcie (także finansowe) od szeregowych pszczelarzy stowarzyszonych i niestowarzyszonych. Liczę na to, że większości z nas zależy żeby w polskim obrocie wosku i węzy znajdowały się produkty czyste nie tylko biologicznie, ale również chemicznie. Casus opisywany w wątku jest świetnym pretekstem do zajęcia się tym problemem.

 

Sprawa dotyczy bardzo ważnej rzeczy - ustalenia na poziomie krajowym jasnych reguł w obrocie woskiem i węzą.

 

Do Ateny. To nie ma znaczenia czy Twoi potencjalni informatorzy są aktualnie członkami sejmiku, chodzi mi o ich wiedzę na temat kompetencji RIO w stosunku do sejmiku wojewódzkiego, którą z pewnością nabyli i praktycznie przetestowali zasiadając po kilka kadencji w SD.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jesteśmy w podobnej sytuacji, z tego co się orientuję TEŻ nie jesteś członkiem żadnej organizacji /może się mylę/. Jeżeli tak to mamy takie same prawa i możliwości /gwarantuje to Konstytucja/. To co robiłem to nie na zasadzie iż występowałem w imieniu jakiejś organizacji czy instytucji ale to że potrafiłem /JA jako Ja/ przekonać rozsądnych ludzi do takich a nie innych działań. Takich rzeczy nie osiąg się z marszu i od razu. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jesteśmy w podobnej sytuacji, z tego co się orientuję TEŻ ...

Aha, a tak bardziej konkretnie: masz możliwości zdobycia informacji w sprawie kompetencji i praktyki RIO wobec Sejmików,  czy nie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyt : Zauważyłem , że do wątku włączył się viceprezes Polanki (roburus), z tego powodu nabieram nadziei na włączenie się w wyjaśnienie sprawy Zarządu Polanki.

Stowarzyszenie ma środki i możliwości zabezpieczenia pomocy prawnej i wszelkiej innej.

Jeżeli ruszy sprawę wosku na pewno może liczyć na poparcie (także finansowe) od szeregowych pszczelarzy stowarzyszonych i niestowarzyszonych. Liczę na to, że większości z nas zależy żeby w polskim obrocie wosku i węzy znajdowały się produkty czyste nie tylko biologicznie, ale również chemicznie. Casus opisywany w wątku jest świetnym pretekstem do zajęcia się tym problemem.  Jednak nadal chcesz bić pianę, co ma polanka do tego przetargu, i co ma wyjaśniać,  weź sprawę w swoje ręce i wyjaśnij wszystkie wątki ze swoich  nurtujących Cię pytań i wątpliwości. Jak jeszcze tego nie rozumiesz to tak po chłopsku Ci powiem, że  od tego był zamawiający węzę i to w chwili kiedy całość znajdowała się w magazynie. Teraz wszystko nad czym wylewasz krokodyle łzy to w buty włożyć. Jedynie co co zasługuje na szacunek to działanie robinhuuda, poświęcił swój czas i poniósł jakieś koszty nagłaśniając zafałszowanie  wysłanej do badania próbki węzy, podkreślam  świadomie próbki zresztą świadectwo też mówi o próbce, a  nie o próbce z partii 36 000 kg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aha, a tak bardziej konkretnie: masz możliwości zdobycia informacji w sprawie kompetencji i praktyki RIO wobec Sejmików,  czy nie?

Z Tobą tylko zgubić, nigdy znaleźć...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 " weź sprawę w swoje ręce i wyjaśnij wszystkie wątki ze swoich  nurtujących Cię pytań i wątpliwości. "

 

Ok. zrobię to zaraz potem jak załatwię sprawę neonikotynoidów z P. Ardanowskim :) :) :)

 

"Jak jeszcze tego nie rozumiesz to tak po chłopsku Ci powiem, że  od tego był zamawiający węzę i to w chwili kiedy całość znajdowała się w magazynie.

Teraz wszystko nad czym wylewasz krokodyle łzy to w buty włożyć."

 

Dziękuje za jasne określenie swojego stanowiska. 

Krokodylich łez nie wylewam po prostu dostrzegam problem nie koncentruję się tylko na tym jednym przypadku chociaż idzie o 2 mln zmarnowanego grosza..

Nie wiem dlaczego Kolega usiłuje zawęzić sprawę i odpowiedzialność widzi tylko po stronie zamawiającego?

A problemu w fałszowaniu węzy Kolega nie widzi, czyżby dlatego, że sprawa dotyczy głównie tych którzy ją przerabiają?

Bo to chyba oni są najbardziej świadomi co skupują i z czego produkują węzę,

 

Najprawdopodobniej cała węza i wosk jaki jest w polskim obrocie jest zafałszowany chemicznie.

Instytut w Puławach, jeśli dobrze czytam wynik jego badania, na swoje potrzeby określił jako dopuszczalną normę zawartości parafiny (lub związków parafinopodobnych) na poziomie 8,3-11.7 g/100g, tak jakby godził się z zafałszowaniem polskiej węzy blisko 10% obcym wkładem.

 

A tak na marginesie: Czyją d..ę i interesy Kolega chroni?

 

Do Ateny nie zależy mi na tym ze mną, czy beze mnie. Chodzi o załatwienie problemu, nie dopominam się o uczestnictwo w jego rozwiązywaniu.

Jeżeli to przeszkadza, może mnie w tej sprawie w ogóle nie być, tak jak do tej pory nie ma.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W Europie prawdopodobnie wysyłając próbkę węzy do zbadania otrzymalbym oprócz słowno - cyfrowego opisu (interpretacji) pomiarów - dodatkowo chromatogram czystego wosku i wosku badanej węzy. Nie wiem, dlaczego nie jest to praktykowane w Puławach. Może 300 zł to mało? Tak rozumiem problem po zapoznaniu się z raportem KE cytowanym wcześniej w tym wątku. Chromatogram czystego wosku chętnie umieściłbym na koszulce jeko wzorzec do naśladowania. Chromatogram GC=MS pozwala na określenie co jeszcze oprócz wosku pszczelego jest w węzie i ile tego jest. Dla mnie odchylenie od wzorca dyskwalifikuje węzę bez względu na dodatki i nie interesuje mnie dochodzenie co to jest. Parafina - do parafii, a nie do ula !!!

 

05379898539839041714.jpg

 

Może należałoby się domagać obiektywnie uzyskanego wyniku badania, a nie tylko jego subiektywnego opisu. Interpretacja chromatogramów GC-MS wymaga co prawda wiedzy, ale nie przesadzajmy. Można tą wiedzę dość łatwo uzyskać na poziomie popularnonaukowym.

https://translate.google.com/translate?hl=pl&sl=en&u=https://www.innovatechlabs.com/newsroom/1841/how-to-interpret-gas-chromatography-mass-spectrometry-results/&prev=search

Może wyślijmy próbki węzy które zabezpieczyłem do Europy? Zobaczymy za ile i jak oni to robią. Może wspomógłby nas nasz kolega Mittelwand z Austrii? Bardzo proszę o profesjonalną pomoc Panie Jacku i przetarcie ścieżki. To wspólne działanie z pewnością zatrze nasze animozje i odciąży zawalone ważniejszą robotą Puławy. Wysupłam na tak zbożny cel trochę dewiz, zresztą polankowicze chcą pomóc.

Mam zabezpieczone dwa kartony węzy 5 kg fabrycznie zapakowane z obu źródełek przetargowych. To oczywiście da wynik cząstkowy, nieprocesowy, ale 2 partie spośród 45 to już coś. Jeszcze raz powtarzam - nie chcę krwi i głów. Robie to dla profilaktyki i dla zapobieżenia recydywie. Chciałbym, by na polskim rynku była dostępna węza ekologiczna z wosku pszczelego i uczciwie opisane węzy z mieszanin wosków z krajów UE i spoza UE, a nawet spoza ula. Kupując mam prawo wiedzieć co kupuję. Ja i mój Marszałek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jakby coś to ja się dokładam,   Jak  pokazałeś na zdjęciach z UE węza jest wzbogacana wszędzie ,a ta od wschodnich sąsiadów szczególnie , tylko czy organy państwowe są skłonne podjąć działania, aby te praktyki wyeliminować,  poprzez ustalenie (teraz modne słowo) procedury postępowania na wypadek zaistnienia takiej sytuacji. To że chromatogram potwierdzi  ustalenia z Puław tylko w innym obrazie nie mam wątpliwości, tylko co dalej i tu można przywołać działania organów  po badaniach miodów.  Z tego co wiem Jacek Wojciechowski zawozi swój wosk i chyba nawet przy nim go przerabiają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość marbert

"jakby coś to ja się dokładam"

 

 

Ja też.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak naprawdę, to apel o określenie standardów akredytacyjnych usługowego badania wosku (rodzaj kolejnej nieobowiązującej normy) i apel do polskiej nauki o przyrząd zero - jedynkowy pozwalający na poziomie skupu dokonać taniej  selekcji wosku przeznaczonego na węzę i na świece (na wzór alkomatu dla pijaków). Śnił mi się wczoraj taki grant NCN (zamiast gołych bab niestety :D )

Jestem realistą, nie ma czystego wosku. Ale przyjmując zakładane dopuszczalne zanieczyszczenie, ufam, że taki przyrząd można w 21 wieku skonstruować. Marzy mi się, by do Polski cała UE waliła drzwiami i oknami po zdrową węzę. Uważam, że to kwestia organizacyjna i rynkowa (cena czyni cuda).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyt: Chciałbym, by na polskim rynku była dostępna węza ekologiczna z wosku pszczelego i uczciwie opisane węzy z mieszanin wosków z krajów UE i spoza UE, a nawet spoza ula.  Kto by nie chciał, jeszcze dobrze pamiętam kiedy  taką węzę można było kupić i nie tylko  jak z 1 kg mięsa uzyskiwało się 0,75 kg szynki a nie 1,75 jak obecnie, jak konserwa mięsna w swoim składzie miała 95 % mięsa a nie 35% itd. itd.  czy przeznaczoną do posypywania dróg wprowadzano do konsumpcji. Obserwując to co wokół nas się dzieje to nie sądzę aby  takie jak jakość węzy , zresztą nie tylko  ile lat sadownicy , ogrodnicy itd walczą z grupami interesów o swój byt, godziwe wynagrodzenie za swoją ciężką pracę i co i nic .  Tak nawiasem za tej przebrzydłej komuny będąc producentem porzeczek nie zdarzyło się aby owoce nie zostały skupione, ale już za nowej władzy te przypadki były codziennością i są nadal. Finał zaprzestanie uprawy, i ostatecznie sprzedaż gospodarstwa. Doszliśmy do tego że w dobie 21 wieku , by bronić swoje pszczoły przed takimi produktami  musimy wrócić do chałupnictwa i z własnego wosku wyrabiać dla nich  matryce. Wyć się chce jak się na to patrzy i tego słucha

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

. Ale przyjmując zakładane dopuszczalne zanieczyszczenie, ufam, że taki przyrząd można w 21 wieku skonstruować. Marzy mi się, by do Polski cała UE waliła drzwiami i oknami po zdrową węzę. Uważam, że to kwestia organizacyjna i rynkowa (cena czyni cuda). 

   Taki przyrząd jest skonstruowany , i jest jego prototyp wykonany pod przewodnictwem pana prof. Gogasia( ostatnie spotkanie Polanki)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Może wyślijmy próbki węzy które zabezpieczyłem do Europy? Zobaczymy za ile i jak oni to robią.

 

Przykładowy wynik badania wosku z własnej pasieki w  LaenderInstitut Fuer Bienenkunde w Hochen Neuendorf.

badanie tylko na zafałszowanie chemiczne parafiną, stearyną, łojem(?)

 

https://www.imkerei-weichenberger.de/index.php/unsereimkerei/betriebsweise/2-uncategorised/28-wachspruefung

 

Wynik za każdym razem "0" - brak zanieczyszczeń, a więc można ...nie musi byc coś pomiędzy 8,3 a 11.7 g/100g jak zakładają w Puławach.

 

Strona Instytutu:

https://www2.hu-berlin.de/bienenkunde/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość marbert

Przykładowy wynik badania wosku z  LaenderInstitut Fuer Bienenkunde w Hochen Neuendorf tylko na zafałszowanie chemiczne parafiną, stearyna itp.

 

https://www.imkerei-weichenberger.de/index.php/unsereimkerei/betriebsweise/2-uncategorised/28-wachspruefung

 

Wynik "0" - a więc można ...

 

Strona Instytutu:

https://www2.hu-berlin.de/bienenkunde/

 

 

Kolega wytłumaczy co to ma wspólnego z tematem?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolega wytłumaczy co to ma wspólnego z tematem?

 "Kto pomyśli może zgadnie".

(zacytowałeś mnie gdy jeszcze poprawiałem wpis przeczytaj jeszcze raz, powinno dotrzeć).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czargu - dla mnie to niespodzianka. Z tego wynika, że Niemcy wykorzystuję w tym celu technologię FTIR

 http://mitr.p.lodz.pl/raman/FTIR.pdf

Czy to jest laboratorium akredytowane i czy ta technika ma u nich akredytację do wosku? Dlaczego Puławy nie mają tego w ofercie? Możesz się dowiedzieć, ile to tam kosztuje? Ile też ewentualnie kosztuje GC-MS.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...