Skocz do zawartości
Karpacki

Pszczelarski Klub Kolekcjonerów - To już 30 lat

Rekomendowane odpowiedzi

Co pewien czas, dowiadujemy się o różnego rodzaju jubileuszach pewnych zdarzeń. Niektóre z nich mają wysoką rangę, inne mniejszą , ale  każde takie zdarzenie jest okazją do wspomnienia, pokazania tego, że coś kiedyś powstało i trwa określony czas . 

Ja chciał bym dziś wspomnieć, że mija w tym roku 30 lat, od powołania Pszczelarskiego Klubu Kolekcjonerów.

https://www.pasieka24.pl/index.php/pasieka-czasopismo-dla-pszczelarzy/104-pasieka-2-2003/1256-pszczelarski-klub-kolekcjonerow

Nie jest to może wydarzenie o epokowym znaczeniu, ale dla tych którzy byli członkami tego Klubu , było to bardzo ważne.  Oczywiście , że każdy z nich, swoją pasję kolekcjonerską uprawiał już wcześniej, ale aby podzielić się nią z innymi, powstanie takiego Klubu odegrało ważną rolę. Oprócz gromadzenia w takim Klubie osób zajmujących się takim kolekcjonerstwem, umożliwieniu im kontaktów , możliwości wzbogacania swoich zbiorów w drodze wymiany, zakupów i innych form zbieractwa, Klub taki organizował możliwości wystawiania tych zbiorów na różnego rodzaju imprezach , tych regionalnych, jak i tych o zasięgu Ogólnopolskim. Było dobrym obyczajem, że jako grupa kolekcjonerów , otrzymywaliśmy do zagospodarowania na kolejnych Ogólnopolskich Dniach Pszczelarza , określone miejsce , gdzie poszczególni kolekcjonerzy , rozkładali swoje zbiory, aby pokazać je uczestnikom tych Dni, a także nawzajem, móc wzbogacić swoje zbiory w drodze wymiany, czy kontaktów nawiązanych właśnie wśród zwiedzających ich stoiska. A zwiedzających było na prawdę dużo.

Trwało tak do czasu, kiedy z różnych powodów, zaczęły się "wykopki" w PZP. Wtedy też i niektórzy członkowie Klubu musieli "z dobrodziejstwem majątku" opuścić szeregi tej Organizacji i tym samym , przestali być zapraszani na kolejne imprezy organizowane przez ten Związek.

Tak czy inaczej , wydaje mi się że warto przypomnieć ten fakt, i być może powrócić do aktywności tego Klubu, o ile rozpoczął by się proces jednoczenia środowiska pszczelarskiego w naszym kraju.

 

DSCF1474.JPG

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szanowny Panie Czesławie ! Pasja kolekcjonerska to piękna rzecz W latach siedemdziesiątych pośrednikiem pomiędzy kolekcjonerami literatury i czasopisma pszczelarskich był Pan Fijałkowski ja również korzystałem z jego pośrednictwa. Niewątpliwie jednym z dużych kolekcjonerów i znawców literatury pszczelarskiej był ks.Stanisław Mazak Pan Buczkowski i oczywiście Pan. Z ks. Mazakiem miałem przez wiele lat dobry kontakt to dzięki niemu wzbogaciłem swoje zbiory o liczne ciekawe białe kruki. Ostatni raz odwiedziłem ks. Mazaka w Pszczynie jak był już chory i w rozmowie zadałem pytanie co zamierza zrobić ze swoją bibloteką ? Niestety nie chciał odpowiedzieć na pytanie. Może Pan coś więcej wie  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolego Henryku. Ma kolega rację. Kolekcjonerstwo, to jakoby wyższy poziom tematu , który wybieramy sobie jako życiową pasję, Ja moim krótkim wpisem , chciałem tylko przypomnieć o okrągłej rocznicy powołania takiego Klubu Kolekcjonerów w kraju. Liczył on poważne grono członków , ale jak zwykle bywa , nie wszyscy kolekcjonerzy do niego należeli. Gdybyśmy chcieli wymienić chociażby tych, którzy aktywnie w nim działali, była by to długa lista. Wielu z nich nie ma już pośród nas. Z tych których kolega wymienił, pozwolę sobie przypomnieć chociaż by pana Buczyńskiego z Wierzonki  koło Swarzędza. Dlatego , że zrobił kolega mały błąd w jego nazwisku.

https://www.miesiecznik-pszczelarstwo.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=264:wspomnienie-o-p-eugeniuszu-buczyskim-62016&catid=17:rok-2016&Itemid=24

Z ówczesnych , warto wymienić jeszcze chociażby takie nazwiska jak Franciszek Osiak, Stanisław Witkoś. 

Znany wszystkim kolega Jerzy Gnerowicz z Kalisza, który swoją pasję poszukiwań kolekcjonerskich, doskonale wykorzystuje do opracowań książkowych dotyczących historii pszczelarstwa . 

Co do dalszych losów zbiorów bibliotecznych po ks. Stanisławie Mazaku, który był znanym badaczem życia i działalności ks. Jana Dzierżona, nie są mi one znane. Być może , wiedzieli by coś na ten temat, aktualni, działający w tej dziedzinie pasjonaci, z których niektórzy umieszczają swoje artykuły w czasopiśmie PASIEKA. Niektórzy z nich tak jak wspomniałem, nie działali aktywnie we wspomnianym Klubie Kolekcjonerów Pszczelarskich, chociaż posiadali ogromne zbiory, i być może większe możliwości , zwłaszcza finansowe, aby je gromadzić i powiększać. Jednym z aktualnie bardzo mocno zaangażowanym w pasję zbieractwa literatury pszczelarskiej jest kolega Leszek Kabała z okolic miejscowości Końskie, który z tego co mi wiadomo, posiada już niezły zbiór z tej dziedziny.

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po blisko 1,5 rocznej przerwie pomyślałem że warto by odnowić temat kolekcjonerstwa pszczelarskiego, który wcześniej , jakoś się zbytnio nie rozwinął. Warto więc dać mu jeszcze jedną szansę.  Jak wskazują statystyki forum , prawie zawsze przegląda go około 100 użytkowników. Rozmawiając na ten temat z jednym z kolegów, stwierdził on ,że w dobie koronowirusa wielu siedzi przy komputerach , gdyż nie wypada bez potrzeby kręcić się po miejscach publicznych.  Być może wśród nich znajdą się chętni do wspaniałego zajęcia , jakim jest kolekcjonerstwo pszczelarskie.  Chętnych do tego można spodziewać się zwłaszcza z grona pasjonatów tematu, gdyż tacy którzy w pszczelarstwie szukają tylko  zysków za wszelką cenę , tym się nie zainteresują, a szybciej zmienią zainteresowanie. Natomiast pasjonaci , chcą poznawać nie tylko bieżące wiadomości z kręgu swego zainteresowania, ale będą chcieli poznać także historię, i wszystko to co z pszczelarstwem, ma jakikolwiek związek. Najbardziej rozpowszechnioną tematyką kolekcjonerską jest literatura tematu. Każdy pszczelarz zaczyna gromadzić jakąś biblioteczkę na użytek własny. Z czasem kupuje nowsze wydania posiadanych książek, gromadzi też często czasopisma, których kilka tytułów wychodzi obecnie w kraju. Zdarza się , że wpadają nam w ręce jakieś zestawy książek czy czasopism okazyjnie, po jakimś zmarłym pszczelarzu, lub kimś , kto przestał się już tym tematem zajmować. Czasem przy takiej okazji trafi się coś, co posiada już znamię zabytku , i to czasem staje się początkiem kolekcjonerskiej pasji. Ale kolekcjonować można nie tylko literaturę. Jest wiele dziedzin związanych tematycznie z pszczelarstwem, takich jak dla przykładu znaczki pocztowe, karty pocztowe o tej tematyce czy z nadrukami okolicznościowymi. Dawniej , z okazji odbywających się imprez, wydawano proporczyki okolicznościowe, upamiętniających takie zdarzenia. Wiele Związków posiada własne znaczki wpinane w klapę marynarki, pokazujące przynależność tego kto taki znaczek posiada. Także w podobny sposób upamiętniano wiele ważnych imprez, związanych z wydarzeniami, po których powinien pozostać jakiś ślad i pamięć. Wiele zdarzeń , upamiętniano także okolicznościową ceramiką z odpowiednim nadrukiem, i one też są bardzo wdzięcznym działem pszczelarskiego kolekcjonerstwa.  Można by jeszcze długo wymieniać wszelkiego rodzaju plakaty, okolicznościowe wydawnictwa , jednodniówki, rzeźby, obrazki, gadżety w formie breloczków, czy nawet niektóre rodzaje sprzętu pasiecznego z trwałym , często grawerowanym napisem upamiętniającym jakąś imprezę lub wydarzenie.  Wszystko to może być  bardzo wdzięcznym przedmiotem zbiorów, które doskonale mogą uatrakcyjnić nasze pracownie, lub miejsca w których przebywamy, pisząc wiadomości na komputerze, czy dyskutując z kolegami , którzy nas przypadkiem odwiedzą.  Pomysłowość w tej  dziedzinie jest w zasadzie nieograniczona. Dla przykładu podam, że posiadam zbiór zaproszeń jakie przez kilkadziesiąt lat, otrzymywałem na różne imprezy pszczelarskie w kraju i jak dotąd , zebrało się ich już kilkaset.  Można kolekcjonować etykiety na miód i inne produkty pszczele. Również medale zarówno okolicznościowe, jak i te z nadania.  W mojej kolekcji, posiadam medale z metalu , szkła,  ceramiki .wosku i drewna. Jest tego kilka półek. Jest także niezły zbiór makatek , kilimów, obrusów i serwetek z nadrukiem pszczelarskim.  W tych wszystkich dziedzinach, chętnie pośredniczył bym , gdyby ktoś chciał powiększyć własne zbiory, które na początek wcale nie muszą być duże, ale mogą być początkiem wspaniałej pasji, które będzie w ciekawy sposób poszerzała horyzonty naszego zainteresowania pszczelarstwem. Oczywistym jest, że najwięcej do zaoferowania tzw. nadmiarów , jest w dziedzinie literatury. W samej dziedzinie książek, jest około 3 półki , które są duplikatami, i w drodze wymiany, mogły by uzupełnić niejednemu z kolegów ich biblioteczki, o wydania, których już w księgarniach nie ma, chociaż wcale jeszcze nie pretendują do miana zabytków. Jest także duża ilość nadwyżek z dziedziny czasopism pszczelarskich , zwłaszcza Pszczelarstwa i Pszczelarza Polskiego. Wymiana nie musiała by być coś za coś o podobnej wartości. Można dać książkę np. za proporczyk czy znaczek wpinany w klapę , lub odwrotnie. Ważne jest aby wymiana stanowiła powiększenie zbioru tak dla jednej , jak i drugiej strony. W dziedzinie wydawnictw, są prace wydawane lokalnie , których nie ma w księgarniach, stanowiących czasem konspekty do refundowanych szkoleń, których zdobycie w innym rejonie kraju , jest utrudnione, a warto by powiększyć nimi zbiór literatury. Wtedy chętnie można , w drodze wymiany dać coś z własnego terenu, lub jakiś inny element z duplikatów, będących przedmiotem kolekcjonerstwa.  Ponieważ korespondencja w tych sprawach nie musiała by być prowadzona na forum, bo dotyczyła by dwóch konkretnie zainteresowanych osób, proponują aby odbywało się to przez formularz zgłoszeniowy, mojej strony internetowej  http://www.berest.pl/ .  Zachęcam do kontaktu i życzę satysfakcji z gromadzonych zbiorów. Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szanowni koledzy i koleżanki. Przyszło nam żyć w trudnych czasach . Kończy się powoli sezon pasieczny , i w związku z tym więcej będzie czasu do zagospodarowania , jako że nie tylko  brak zajęć w pasiekach , to jeszcze warunki trwającej pandemii, dodatkowo zwiększą ilość czasu , jaki będziemy spędzać w domu. Kilkakrotnie starałem się namówić , przynajmniej niektórych do rozpoczęcia jakiejś formy kolekcjonerstwa pszczelarskiego. i chociaż nie potrafię w tej dziadzinie wskazać jakichkolwiek rezultatów, to jednak przynajmniej o niektórych działaniach , jakie ja czynię , chcę poinformować.  Pojawia się na rynku wielka ilość dobrych , ładnie wydanych książek o tematyce pszczelarskiej, których zdobycie nie stanowi żadnych problemów . Jednak dla kolekcjonera, największą radość sprawia zdobycie , nie tych ładnych pozycji, wydanych często w dużym nakładzie, co można zakupić w różny sposób, nawet z dostawą do domu przez kuriera. Większe zadowolenie sprawia zdobycie , czasem niewielkiej broszury, wydanej regionalnie , w niewielkim nakładzie, co sprawia, że już wkrótce po wydaniu takiej pozycji , staje się ona rzadkością , trudną do zdobycia i wzbogacenia posiadanego zbioru. A w różnych miejscach w kraju , wychodzi trochę takich wydawnictw, i niektóre są naprawdę ciekawe. Dziś chciał bym pokazać właśnie takie wydawnictwo, które już po samym tytule , pokazuje że jest bardzo na czasie i może nam umilić swoimi tekstami, nie jeden zimowy wieczór , który będziemy musieli spędzać w domu.  Jak się okazuje , wielu pszczelarzy i pszczelarek , zajmuje się także twórczością , często rymowaną, co w temacie pszczelarstwa jest bardzo wdzięcznym zajęciem.  Pozdrawiam.

rymowanki0005.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W związku z sytuacją pandemiczną w kraju , nie zaleca się realizowania większej ilości podróży, które jak mówi przysłowie , często kształcą. Żyjąc i funkcjonując w określonym środowisku, nie da się jednak całkowicie uniknąć wyjazdów w inne części kraju, i zamknąć całej swojej działalności w czterech ścianach domu. I właśnie z jednego z takich wyjazdów , który był niezbędny, udało mi się przywieźć pozycję książkową właśnie  taką , o których pisałem w poprzednim poscie, a więc takich , które wydane lokalnie , w innych częściach kraju są trudne do zdobycia, a często stanowią bogate źródło wiedzy z historii pszczelarstwa na terenie, który jest w tej książce omawiany.  Tak można powiedzieć o wspomnianej książce, która jest na prawdę godna uwagi jako wspaniałe kompendium wiedzy, od czasów bartnictwa do współczesnych, na ziemi lubelskiej.  Książka zawiera wiele fotografii , o znaczeniu historycznym, i napisana pięknym językiem przez znanego badacza historii pszczelarstwa, byłego wykładowcę Technikum Pszczelarskiego pana Leona Karłowicza.    Pozycja po którą chętnie sięga się w wolnej chwili, i zawsze można w niej trafić na interesujący fragment historii pszczelarstwa na ziemi lubelskiej.  Zachęcam do poszukania jej i ciekawej lektury.  Pozdrawiam.

Pozycja wydana w 2000 roku w Lublinie zawiera 379 stron, jednak nie można się doszukać informacji w jakim wyszła nakładzie.

bartnictwo (2).jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Otwarty w dziale Giełda Ogłoszenia, wątek dotyczący Literatury Pszczelarskiej, ma na pewno związek z tematem kolekcjonerstwa pszczelarskiego, jako ze nie wszyscy szukający konkretnych pozycji książkowych z dawniejszych lat, szukają w nich konkretnych wiadomości. Niektórzy szukają tych pozycji, bo chcą je po prostu posiadać.  Czasem nawet nie wiedzą jeszcze , że już mają "symptomy " kolekcjonerstwa. Czasem w tekście czytanej książki , jest powołanie się autora , na jakąś inną pozycję książkową, i jeśli czytający zdecyduje, że tą książkę także chciał by mieć w swojej biblioteczce , to zaczyna się powoli proces zbieractwa , który często przechodzi w kolekcjonerstwo. Jest to okres w życiu przyszłego kolekcjonera,  który porównać można do rozwoju pasieki.  Na początek mówi się , że chce się założyć pasiekę liczącą kilka rodzin pszczelich, aby mieć miód dla siebie i dla rodziny.   Czasem nawet niepostrzeżenie pasieka rośnie i dochodzi do poważnej wielkości z dalszą tendencją do rozwoju.  To wspaniały okres w życiu pszczelarza.  Podobnie bywa z kolekcjonerstwem.  Dzięki  tematowi o literaturze, i mi , udaje się pozyskać coś , czego jeszcze w swoim zbiorze nie posiadałem i każda taka pozycja , to okazja do zadowolenia , i możliwość poszerzenia nie tylko zawartości na półce regału, ale także wiedzy , poszerzonej o kolejny, często inny punkt widzenia na dany temat. W tym miejscu będę chciał pokazywać kolejne rzeczy, o które wzbogaciła się moja biblioteka , i również inne działy pszczelarskiego kolekcjonerstwa. Pozdrawiam.

DSCF1872.JPG

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie chciał bym otwierać nowego wątku na temat literatury pszczelarskiej, gdyż ten który jest w dziale "giełda  - ogłoszenia " dotyczy pozycji książkowych  lub czasopism, które można w różnej formie nabyć.  Trafiają się jednak też pytania , odnośnie tej literatury, niekoniecznie z chęcią jej nabycia, ale także informacyjne , lub dotyczące autorów poszczególnych wydawnictw, którzy nie zawsze znani są w środowisku pszczelarzy , a mają czasem bogaty dorobek wydawniczy , i warto wiedzieć  coś o tych ludziach.  Niedawno zapytał mnie jeden z kolegów, kto to był Ferdynand Jośko, którego szereg wydawnictw przewija się zarówno po stronie oferujących książki do sprzedania , jak też i tych , którzy chętnie nabyli by takie książki.  Postanowiłem więc przybliżyć zainteresowanym zarówno osobę pana Ferdynanda Jośko, jak i pokazać jego duży dorobek wydawniczy , zwłaszcza w dziedzinie opisania wartości produktów pszczelich , jako tych które posiadają wartości lecznicze .  Opracowania  pana Jośki , zaczęły pojawiać się w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku, i były ogromnie poszukiwane . W tym czasie nie było na rynku wielu pozycji traktujących o apiterapii.  Tematyka ta , szczególnie interesowała odwiedzających wtedy Dom Pszczelarza w Kamiannej, gdzie właśnie tym tematem , skutecznie można było zainteresować tych, którzy temat pszczelarstwa właśnie poznawali, i chcieli dowiedzieć się o nim trochę więcej , aniżeli to że pszczoły robią miód i zapylają kwiaty.  Jako autor , pan  Ferdynand Jośko , był posiadaczem niewielkiej pasieki  zamieszkiwał w Rybniku na Śląsku. Miał wiele kontaktów z pszczelarstwem niemieckim, gdzie nie tylko posiadał wielu znajomych , ale był czynnym członkiem organizacji pszczelarskich , zwłaszcza tych , które w swoim zakresie działania miały apiterapię . Publikował artykuły w niemieckiej prasie pszczelarskiej,  i wydał tam pracę pod tytułem " Das Kleine ABC"  z Munchen  Ehrenwirtvelag, 1983.  Z chwilą otwarcia Domu Pszczelarza i rozpoczęciu działania tam Małej Poligrafii, użyczał swoich opracowań, dzięki którym można było szybko i w miarę prosty sposób , drukować broszury o tematyce interesującej odwiedzających wtedy ten Dom .  Do końca swego życia był on wielkim przyjacielem tego Domu i jak mógł , wspierał jego działalność.  Chciał bym pokazać większość książek i broszur , których autorem jest pan Ferdynand Jośko, i tym samym pokazać że miał on duży wpływ na propagowanie idei apiterapii w Polsce, wtedy, kiedy jeszcze niewielu ludzi nauki tym tematem się interesowało. Pozdrawiam.

DSCF1894.JPG

DSCF1893.JPG

DSCF1891.JPG

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolejne pozycje dotyczące wartości apiterapeutycznej produktów pszczelich autorstwa pana Ferdynand Jośki.  Wydał o n też ciekawe pozycje książkowe poprzez inne wydawnictwa jak Mała Poligrafia w Kamiannej. Pokażę je wkrótce. Pozdrawiam.

1796.JPG

1795.JPG

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poniżej właśnie te pozycje książkowe pana Ferdynanda Jośko, które zostały wydrukowane staraniem innych wydawców.  Jako autor , pan Jośko jest dobrze czytanym , piszącym jasno i zrozumiale. Jego przekaz jest dobrze udokumentowany i poparty znajomością piśmiennictwa w zakresie omawianego tematu. Pozycje jego, warto posiadać w swojej podręcznej biblioteczce. Pozdrawiam. 

1793.JPG

1794.JPG

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

SPECJALNA  GRATKA DLA KOLEKCJONERÓW.  

W drodze  wymiany pomiędzy kolekcjonerami udało mi się zdobyć kilka medali pamiątkowych wybitych z okazji "Ogólnopolskich Dni Pszczelarza  -  Gdynia 22 - 24 IX 1995".  Chętnych do posiadania takiego medalu okolicznościowego , zapraszam do wymiany, za coś czego nie posiadam w swoich zbiorach. Najlepiej zrobić to drogą e - mailową poprzez moją stronę www.berest.pl  Piękny medal w czystym ładnym etui.   Pozdrawiam.

DSCF1883 (2).JPG

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...