Skocz do zawartości
Gość Wojciech_p

Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi wydał czasowe zezwolenie na stosowanie zapraw neonikotynoidowych do ochrony buraków cukrowych.

358 postów w tym temacie

Rekomendowane odpowiedzi

Na całe szczęście od Twojego poczucia sensu nic nie zależy.

 

 

 

 

Szanowny kolego. O jakim "szczęściu" tu kolega pisze?  Skoro twierdzi kolega ,że nic nie zależy od poczucia sensu kolegi Robina, to od czego ?? Może od tego, że kolega  inaczej interpretuje przedstawione dokumenty ??  Proszę więc napisać, jaka jest kolegi interpretacja tych dokumentów?  Prawdopodobnie ci ludzie , podpisali je, bo akurat tamtędy przechodzili. Czy tak ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pisałem juz.

 

Prawdopodobnie pod decyzja komisji podpisuja sie jej czlonkowie.

 

Wszyscy, a nie tylko ci ktorzy byli za.

 

Czas - niedlugi - pokaze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pisałem juz.

 

Prawdopodobnie pod decyzja komisji podpisuja sie jej czlonkowie. 

 

Szanowny kolego. 12 lat byłem samorządowcem , z tego 10 lat wiceprzewodniczącym Rady Miasta, a dwa lata członkiem Zarządu Powiatu.  Nigdy nie podpisywałem uchwały której nie popierałem. Podpisy to się składa na liście obecności.  Na uchwałach podpisuje się przewodniczący posiedzenia, lub ci którzy za nią głosowali, jeśli zechcą.

"Czas - niedługi - pokarze" Co może pokazać ?  Że wszyscy byli przeciwni, a "uchwała wchodzi w życie z dniem podjęcia" ? Co kolega sugeruje ??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolega strasznie nadinterpretuje.

Czas pokaze o co chodzi w tej sprawie.

Ja samorządowc3m nie bylem - tez to jyz pisalem, ze sie nie znam.

 

Ale ze Wy, dzialacze z wieloletnim stażem, wysoko kształceni wojskowi et consortes nie widzicie ze cos tu jest nie tak, no to sie dziwie.

Dlatego nikogo nie osadzam a pisze - in vino veritas.

 

Jako chlop ze wsi podejrzliwy jestem - ze Robin prowadzi krucjaty ad maioram Dei gloriam to wiare stracilem czas temu jakis zupelnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolega strasznie nadinterpretuje.

Czas pokaze o co chodzi w tej sprawie.

Ja samorządowc3m nie bylem - tez to jyz pisalem, ze sie nie znam.

 

Ale ze Wy, dzialacze z wieloletnim stażem, wysoko kształceni wojskowi et consortes nie widzicie ze cos tu jest nie tak, no to sie dziwie.

Dlatego nikogo nie osadzam a pisze - in vino veritas.

 

Jako chlop ze wsi podejrzliwy jestem - ze Robin prowadzi krucjaty ad maioram Dei gloriam to wiare stracilem czas temu jakis zupelnie.

 

Kolego Borowy, bardzo lubię zawodników uparcie przekonujących, ale takich, którzy nie mówią nie dla nie, tylko mają argumenty. Aby je mieć, trzeba niestety wykazać się pewną pracą umysłową i ja w tym sensie doceniam i szanuję "przeciwnika". Aby kolega mnie lepiej zrozumiał, załączam wynik swej krótkiej pracy umysłowej, która koledze być może się przyda:

https://www.gov.pl/documents/912055/913531/Uchwa%C5%82a_7_2017.pdf/0570b531-3822-5ff4-4d56-67de94398546

https://www.gov.pl/documents/912055/913531/Regulamin+RDS.pdf/bb9708ef-4c69-21e3-88a3-5d1db8ff5d91

Proszę pochylić się nad paragrafem 2 pkt 14.

Przy okazji lektura paragrafu 4 wyjaśnia zaskakującą obecność Janusza Kasztelewicza w komisji ds. SB - nie nominacja, a deklaracja. Gdyby kolega zechciał postudiować na tym forum, jak uzdrwawiająco podziałało kiedyś powołanie do tej Rady Tadeusza Sabata po jego pozornej abdykacji z prezydenckiego stolcaâŚ

-------------------------

A kolega daro uporczywie skubie mi nogawkę nie odpowiadając w temacie hybryd rzepaku. Dla mnie kolega najpierw musi wyjaśnić zaległości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zaprawde krete sa ścieżki logiki wojskowej po ktorej wiedziesz nas, Robinie.

 

Z tego co napisałaś ostatnio nie wynika dokładnie nic.

 

Z linkow jeszcze mniej.

 

Ta wzmiankowana praca umyslowa wciaz przed Toba.

 

Powodzenia !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolego Borowy, nie ma obowiązku sledzenia mych wątków i zabierania w nich głosu. Jeżeli moje opinie kolegi nie przekonują, proszę je ignorować i prezentować swoje. To forum jest na tyle pojemne, że z pewnością pomieści nas obu. Ja bym na Twoim miejscu tak zrobił, gdybym doszedł do wniosku, ze Twoje teksty są dla mnie za trudne. Załóż wątek: "Robin szarżuje zastanawiająco" i zbierz powiedzmy 10 tysięcy odwiedzin. Może wtedy razem dojdziemy do wniosku, dlaczego w pszczelarstwie jest tak źle jak jest. No chyba, że jest dobrze, to wymiękamâŚ

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie probuj znow kolejny raz odmawiac mi glosu na otwartym forum, bo znow ci przypomne o uplywie czasu i przemijaniu ustrojow.

 

Bede pisal tyle ile chce i gdzie chce - czas sie z tym pogodzic.

 

Do meritum - kolejny juz post piszesz nie na temat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szanowny kolego. 12 lat byłem samorządowcem , z tego 10 lat wiceprzewodniczącym Rady Miasta, a dwa lata członkiem Zarządu Powiatu.  Nigdy nie podpisywałem uchwały której nie popierałem. Podpisy to się składa na liście obecności.  Na uchwałach podpisuje się przewodniczący posiedzenia, lub ci którzy za nią głosowali, jeśli zechcą.

"Czas - niedługi - pokarze" Co może pokazać ?  Że wszyscy byli przeciwni, a "uchwała wchodzi w życie z dniem podjęcia" ? Co kolega sugeruje ??

Przez ponad 20 lat byłem pracownikiem administracyjnym zakładu samorządowego. Jeżeli się z sprawą nie zgadzałem to również nie podpisywałem protokółu. Niekiedy umożliwiano napisanie zdania odrębnego do protokółu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Starałem się nie brnąć w pyskówkę, a odnaleźć na stronie minrolu jakiekolwiek informacje nt Komisji ds. śor, jej składu, regulaminu (by zinterpretowac podpisy pod uchwałami dla przyjemności naburmuszonego kolegi Borowego i swojej) Mają tam chyba jakiś problem z komputerami, bo witrynka wyssana z treści jak pszczoła przez warrozę. Nawet wyszukiwarka śor padła.

A więc na razie sprawę odkładamy. Na ten moment ja przyjmuję (a od tego co ja przyjmuję na szczęście nic nie zależy) że uchwałę podjętą przez jakieś gremium podpisuje jej szef (gdy nie bawimy się w analizę głosów indywidualnych) Gdy podpisuja wszyscy uprawnieni do głosowania w głosowaniu jawnym - podpisuja wszyscy głosujący "za".  Ja w takiej sytuacji zmuszany - dopisałbym "wstrzymałem się" lub "głos przeciw". Przy innej interpretacji taka uchwała jest bardziej listą obecności do użytku w kasie przy wypłacaniu diet. Inaczej mówiąc - amatorszczyzną w dziedzinie PR minrolu lekceważącą glosujących poprzez wyzerowanie wagi ich podpisu.

W tej sytuacji zalinkowałem kwity obowiązujące w tym samym ministerstwie dla podobnej konstrukcyjnie struktury - Rady Dialogu Społecznego w Rolnictwie (wczoraj obradowała w Warszawie, zdaje się bez speca od SB i jego pszczelarzy :D :D :D ) Tam podpis jest głosem, więc domniemuję (do czasu podniesienia strony) że tak jest i w Komisji ds. śor. Być może kolega Borowy ma rację, że autograf składany w minrolu ma inną wagę niż w innych miejscach, co dla wielu ludzi raczej jest dziwolągiem powodującym szum informacyjny.

Na koniec dla przypomnienia genezy obsady tego stolca i obowiązkach ciążących na wybrańcu - wygrzebane z szuflady polankowej:

 

http://spp-polanka.org/wp-content/uploads/2017/03/2013-11-101-minrol-sor-zapytanie2.pdf

Jest tu coś nadmienione o dwunastu obowiązkowych nasiadówkach (6 średnich pensji) i jakimś przyjętym regulaminie tej Komisji. Ufam, że regulamin się znajdzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Istotne z tego postu jest jedno zdanie - nie wiesz nic o metodyce głosowania.

Resztato bicie piany i zasłona dymna.

 

A mimo to naplułeś Chorobińskiemu w twarz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Naplułem, nie naplułem - historia pokaże. Uważam, że opublikowane tutaj uchwały powinny ujrzeć wcześniej światło w mediach pszczelarskich desygnującej na to stanowisko organizacji  i to przy szczególnie aktywnym udziale jej wiceprezydenta. Ostatnia uchwała dotycząca buraków (tiachlopryd), którą w swoim odczuciu jestem winien polankowiczom:

53300123086447323976.jpg

30192225431851255973.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz co Robin, jestes zlodziej i gwałciciel.

 

***

 

Czy mam racje - historia pokaże :-)

Narazie temat zamykamy :-)

 

Ps. Tak to sie, Robinie, robi ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I to są bardzo ciekawe dokumenty.

Co ja wnioskuję z tego.

Myk z dopuszczeniem NeoNiko był szykowany dużo wcześniej niż nastał Ardanowski. Datowanie pism z 2017 i lutego 2018 roku.

Komisja europejska zatwierdza zakaz stosowania neonikotynoidów wiosną 2018 rokuđ.

Minister Jurgiel nie zmienia swojej decyzji o niedopuszczeniu neonikotynoidów do stosowania. Organizacje pszczelarskie wspolnie z Greenpeace wiosną 2017 roku wystosowały pismo do Ministra w tej sprawie z pozytywnym skutkiem.

Ale w tym czasie nastąpiły zmiany w PZP i sprzeciwu wobec stosowania neonikotynoidów już nie było a wręcz gdyby nie szum medialny i kłótnie w samym zarządzie PZP o sprawie byśmy nie wiedzieli.

Ardanowski wykorzystując bezjajowość przedstawicieli pszczelarzy uwalnia NeoNiko w rzepaku. Trochę hałasu jeden nieznaczący protest w sierpniu z okazji dnia pszczoły ( wymyślony przez kujawski olej rzepakowy) dał zielone światło na NeoNiko w burakach. Wspólne pismo czterech organizacji pszczelarskich przeciwko takim decyzjom.

W listopadzie kolejna zmiana w PZP jeszcze chyba bardziej uległa wobec polityki Ministra Ardanowskiego.

Styczeń spotkanie w ministerstwie w odpowiedzi na pismo - protest. Minister na dziendobry zamykyka rozmowę na temat neonikotynoidów i widzi, że nie ma przeciwnika i z pszczelarzami może robić co chce. Trochę obietnic przedwyborczych załagodzi sytuację i tę grupę pozytywnie zakręconych ma z głowy.

Wiosna pokaże jak zareagują pszczoły na te zutylizowane neonikotynoidy na polskich polach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...a profesorowie Kołtowski i Chorbiński pędzą bidapendolino po krzywych torach ku neonikotynoidowej apiprzyszłości i z przejęciem studiują tabliczkę po oknem:

nie-wychylac-sie.jpg

 

A bezjajowcy na mijanych stacyjkach machają im łapkami i klaskają...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Istotne z tego postu jest jedno zdanie - nie wiesz nic o metodyce głosowania.

A mimo to naplułeś Chorobińskiemu w twarz.

 

Szanowny kolego. Nie wiadomo, czyj interes chroni kolega swoimi wpisami ?  Nie wiem gdzie kolega pobierał nauki w temacie "metodyki głosowania"  Ale  tego zdania , 

 o pluciu w twarz, bym nie napisał. Ciekawe , czy kiedy przyjdzie koledze je odwołać, będzie jeszcze na forum i tak zdecydowany.? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy Kolega to zrozumie, ale nie bronie niczyjego interesu.

 

Bronie elementarnej przyzwoitości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bronie elementarnej przyzwoitości.

Szanowny kolego. Bronić elementarnej przyzwoitości, to dobra cecha, ale nie konieczna , kiedy osoba , w tym przypadku Profesor Paweł Chorbiński , może zrobić to sam.

Tak na prawdę, to gdzie kolega widzi tu potrzebę takiej "obrony"? Zostały tu przedstawione konkretne dokumenty, pokazujące zachowanie się konkretnej osoby , postawionej  przez konkretną organizację, celem reprezentowania pszczelarzy w pracach tej Komisji.  Do oceny tego postępowania , mają prawo ci ,o  których dobro, upoważniono go w tej 

komisji zabiegać i reprezentować. Czy jego postawa taka jest, niech ocenią pszczelarze, borykający się z tymi problemami, jakimi zajmuje się ta Komisja. Ja jako pszczelarz, uważam , że profesor źle spełnia funkcję, którą mu powierzono. Ktoś inny, kto robi interes na rozpowszechnianiu tych chemicznych substancji, szkodzących pszczołom, ich produktom. i zdrowiu człowieka, będzie go wysoko cenił, gdyż dzięki wsparciu takich decyzji , on zarobi pieniądze, nie licząc się z tymi skutkami, jakie uderzą w innych.

Broniąc więc jego postawy, stawia się kolega, nie po tej stronie gdzie powinien się znajdować. 

 Chyba że nie jest kolega pszczelarzem, tylko producentem , lub handlowcem , rozprowadzającym te szkodliwe substancje.  Proszę więc nie pisać, że "nie bronie niczyjego interesu" , bo w tym momencie kolega po prostu mija się z prawdą. Krytykując kolegę "robinhuuda", własnie broni kolega interesu tych, którym zależy na odwołaniu zakazu stosowania tych środków. A tym samym , że posłużę się wyrażeniem kolegi, "pluje w twarz tym wszystkim, którzy o zakaz tych trucizn zabiegali, i zabiegają , znając złe skutki , jakie ich stosowanie wywołuje. 

Proszę więc określić się , czyich interesów broni kolega pisząc w tym temacie , bo na pewno nie pszczelarzy.

Jeśli już zależy koledze na obronie elementarnej przyzwoitości, to nie wypada robić błędów przynajmniej w nazwisku osoby o której się pisze. Dotyczy to nazwiska pana profesora.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Karpacki.

 

Jak Robin napisze bez dowodow ze jestes zlodziej to tez Ciebie bede bronił.

 

Dociera ?

 

To tak oczywiste i proste.

 

Poczytaj ostatnie posty robina - on juz nie jest pewien. On juz wie ze sie zagalopowal.

Co zrobił ?

 

Oskarżył kogos bez sprawdzania faktow.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Borowy, skup się na wątku, a nie na mnie. Piszesz nie na temat (analiza mojej psychiki) i to teraz Twoja szarża jest zastanawiająca.  To co błędnie odebrałeś jako zawahanie, to tylko chęć udokumentowania stwierdzeń dokumentem - regulaminem działania Komisji ds. śor. Tylko tego dotyczyła moja uwaga o zawieszeniu problemu. Do sprawy zresztą wrócę, jak spece uporają się z witryną minrolu i uzyskam u źródła oficjalną odpowiedź na nurtujący mnie pewien problem. Co do profesora, to tylko pokazuję gołe fakty. Tak między nami, to profesor nie wszedłby mi pod lampę, gdyby nie milczał i uśmiechał się podczas ostatniej transmitowanej w necie nasiadówki nt. neoniko. Poza tym umoczony jest w sprawę Baltechu i niezrozumiale dla mnie milczy w sprawie blokera, który tam badał. Ja to dbieram w ten sposób, że ma on pszczoły gdzieś. Tu na razie obiektywnych materiałów do analizy nie mam. Muszę poczekać na sprawozdanie za 2018 rok, które prędzej czy później musi się ukazać. Bo to mielenie pieniążka publicznego. Dokładnie z powodu bierności mam również żal do profesora Kołtowskiego. Mniej jako do naukowca, więcej z powodu funkcji w PZP. Gdyby media PZP stały na wysokości zadania, nie byłoby niedomówień i pyskówek takich jak ta. Czasem mam nieodparte i zarozumiałe wrażenie, że robię tu za profesorów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do Ciebie tez nie dociera ze nie powinieneś nawet zaczynac tematu hez sprawdzania tego co teraz sprawdzasz?

 

Osmieszasz siebie i Polanke, dajac wode na mlyn ludziom ktorych skądinąd nielubie.

 

Tylko tyle i az tyle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość daro

 

A mimo to naplułeś Chorobińskiemu w twarz.

I prędzej psy d..pami szczekać zaczną niż padnie - przepraszam .Prawda nie prawda czas pokaże .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oborowy - nie probuj mówić mi co mam robić i czego nie robić na otwartym forum, bo znow ci przypomne o uplywie czasu i przemijaniu ustrojow.

Bede pisal tyle ile chce i gdzie chce - czas sie z tym pogodzic ;) .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pisz robinku, pisz.

 

W koncu sie nadziejesz na pozew.

 

Do tego czasu mozesz niszczyc dobre imie tego miejsca.

 

Ze to robisz specjalnie nie dziwi, ze tego nie rozumiesz nie dziwi zupelnie - nawet po latach cos w onucach zostaje.

 

Ale ze inni podążają za wyznaczona przez Ciebie sciezka, nawet dyrektorskie glowy, tp sie dziwie.

 

Ale, nie ma sie co martwic.

Jak to bylo, lotniku ?

 

Na kursie i ścieżce.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...