Skocz do zawartości
robinhuud

Guglowanie Rogala a bułgarski ślad kumafosu

304 postów w tym temacie

Rekomendowane odpowiedzi

Gość daro

 

Mając na względzie, że Polska Rzeczpospolita Ludowa gwarantuje własność,

całkowitą ochronę i prawo dziedziczenia indywidualnych gospodarstw rolnych oraz

że gospodarstwa te stanowią trwały i równoprawny elementy społeczno-

gospodarczego ustroju Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej; uznając równoprawny z

innymi zawodami status społeczno-zawodowy rolników indywidualnych oraz

potrzebę zapewnienia należytej reprezentacji ich zawodowych i społecznych

interesów wobec organów państwowych oraz państwowych i społecznych jednostek

organizacyjnych działających na rzecz wsi i rolnictwa, jak też udziału w

decydowaniu o sprawach związanych z rozwojem indywidualnych gospodarstw

rolnych i postępem społecznym na wsi; kierując się troską o wyżywienie Narodu

oraz dobrem Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej stanowi się, co następuje:

 

,,Prambuła,, tego na czym się opiera PZP. Co mnie osobiście nie dziwi w tym brzmieniu obowiązuje do dziś. I to jest podstawowa nieprawidłowość . Dzięki niej może Robin doprowadzić do usunięcia Sabata czy zamknięcia nieczego jednak nie uzdrowi bo chore to jak BYŁA chora Polska Ludowa. Jak rozumiem kol. Karpacki po uzdrowieniu PZP wrócisz na jego łono?

To co usłyszałem o dzialności Polanki a właściwie Robina, powoduje moją opinią że kolego Karpacki głęboko się mylisz. Nikomu nie zależy na zmianach , jak już to osoby Prezydenta. Więcej na zebrania PZP jako członek Polanki nie pojdę.

Robinku wybacz słome w Twym obejściu ale wezwano mnie do tablicy.

Na razie mam jeszcze nadzieję że Polanka nie powstała po to aby naprawiać PZP lub jak to mi Mirek napisał dokopać Sabatowi za to że został Prezydentem zamiast pewnych osób. Ci co wiedzą kto był kontrkandytatem wiedzą o co chodzi.

Jeśli stracę nadzieję poprostu się z niej wypiszę bo w czterech literach mam PZP - Wy nie.

Proszę nie czepianie mojej osoby a nie będę ,, zaśmiecał ,, wątków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Darerk, to wolne forum i każdy może tu kulturalnie i zgodnie z regulaminem przedstawić własne przemyślenia. Już dawno proponowałem Ci - załóż swój wątek pt: "Zły Robin chce wygryźć ze stołka dobrego prezydenta i wprowadzić polskie pszczelarstwo w przepaść".

Będziecie tam mogli w kilku (z madejem & company) mi "dokopać". Zobaczymy jakie zbierzesz audytorium. A tymczasem zamieszczasz w "moim" wątku wpisy nie na temat. Co? Boisz się zweryfikować? Zdziwił byś się widząc zawartość i treść mojej skrzynki mailowej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 Jak rozumiem kol. Karpacki po uzdrowieniu PZP wrócisz na jego łono?

 

  A tak nie chciałbym uprawiać pyskówki. Nie da się.  Bo widzisz kolego Daro. Jedna osoba , żeby to nie był nie wiadomo kto, nie może być członkiem PZP. Myślałem że o tym wiesz?  Dlatego też nie zostałem  "wywalony na zbity pysk", jak niektórzy kłamliwie twierdzą,  Została bezprawnie wyrzucona organizacja której jestem członkiem honorowym.

 Po wyrzuceniu Karpackiego Związku Pszczelarzy z PZP pozostał tam niemały wkład naszej organizacji, w Funduszu Rozwoju Pszczelarstwa, w kosztach Domu Pszczelarza i chociażby obecnie w odpisie od każdego kilograma karmy pszczelej kupionej przez naszych członków z firmy w Kłobucku.  I jest jeszcze jeden aspekt w tej całej sprawie, którego na pieniądze się nie przelicza. Mianowicie prawo do reprezentacji. Z chwilą wyrzucenia KZP i innych organizacji z federacji PZP, taką decyzją, ten Zarząd pozbawił się sam prawa do reprezentowania tych których wyrzucono.

Dlatego też nie powinni korzystać z prawa, którego sami się pozbawili. Nie chcemy być reprezentowani przez kogoś, kto sam nie przestrzega prawa, albo nagina je do granic absurdu, nie ponosząc z tego tytułu żadnych konsekwencji.

I o to tu kolego chodzi. Nie o jakieś budowanie PRL.  Widocznie tobie obca jest postawa członka organizacji, która powinna działać dla dobra swoich wszystkich członków.

Napisałeś wyraźnie co ciebie nie obchodzi i czego nie mamy się czepiać. W tej sytuacji nie mogę zrozumieć po co zabierasz głos w wątku, który cię nie obchodzi i sprawy którego ,jak twierdzisz ciebie nie dotyczą.  Bądź więc konsekwentny. Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Jeśli stracę nadzieję poprostu się z niej wypiszę bo w czterech literach mam PZP - Wy nie.

Proszę nie czepianie mojej osoby a nie będę ,, zaśmiecał ,, wątków.

 

Daro, trudno Cię zrozumieć. Masz PZP "gdzieś" i jeszcze do tego związku należysz? To nie najlepiej świadczy o Tobie.

Nie czepiam się, tylko czytając różne wątki, zawsze szukam logiki.

Pozdrawiam

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tutaj kilka rozsądnych zdań również o kumafosie:

 

96055973980388818329.jpg

Źródło:

 

http://www.zir.pl/dokumenty/2014_07_23_-_09_54_-_echow-wsi-marzecdruk-2014.pdf

 

  Dedykuję te kilka uwag właścicielom towarowych pasiek doświadczalnych PZP testujących na konsumentach niezarejestrowane leki. Wasze zimowe  pszczoły już sabatowy kumafos w hemolimfie mają. Jak mają w hemolimfie, to pewnie i w gruczołach gardzielowych. Jeżeli kumafos jest tam, to będą go miały i larwy karmione mleczkiem. Teraz potrzeba w ulu tylko pozostałych wymienionych synergików na wiosnę (każdy z osobna niegroźny)...

No i sprawa odporności na kumafos tych bakterii konserwujących, czy grzybów w pierzdze...

O ile wiem, kumafos wykorzystywany w perizinie (a i w "ekstrahcie" Zieniewicza) ma na warrozę działanie kontaktowe  (prawidłowo stosowany tylko na dorosłe pszczoły) a więc nie powinien przedostać się do hemolimfy. W pierwszym przypadku warroza ginie poprzez kontakt "łapkami" z trucizną, którą polana jest pszczoła, a w drugim (ABvarC) - poprzez napicie się zatrutej hemolimfy pszczelej (działanie systemiczne). Niby substancja czynna ta sama, ale działanie trujące kumafosu na pszczołę dorosłą, czerw, na samiczkę varroa i organizmy w pierzdze zupełnie inne. Wnioski więc nieprzenośne.

Ja sobie tylko tak głośno kalkuluję na podstawie dostępnych danych. Może ktoś ma konkretniejsze informacje? Laboratorio Baldano i Biohayat nie pochylają się w ulotce ABvarC nad tą problematyką i z takiego punktu widzenia. Że o bułgarskim Spektromiodzie nie wspomne.  Może ktoś zna wyniki badań kumafosowych prof Wilde dla podmiotu odpowiedzialnego za ABvarC - stawigudzkiej czteroosobowej firmy Baldano International? (w tym do roboty tylko dwóch).

Pan prezydent zapowiada, że coś o tym powie na Konferencji Naukowej w Andrychowie 6 lutego poświęconej (jak wynika z ogłoszenia dla  klientów swojej firmy) dokładnie tej tematyce.

http://www.firmababik.pl/

Szkoda, że nie mogę pojechać. Może ktoś nagra wykład prezydenta i urzędnika ministerialnego na dyktafon...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

http://www.zir.pl/dokumenty/2014_07_23_-_09_54_-_echow-wsi-marzecdruk-2014.pdf

 

  Dedykuję te kilka uwag właścicielom towarowych pasiek doświadczalnych PZP testujących na konsumentach niezarejestrowane leki. Wasze zimowe  pszczoły już sabatowy kumafos w hemolimfie mają. Jak mają w hemolimfie, to pewnie i w gruczołach gardzielowych. ...

Koledzy Daro, Robin i inni. Nie ulegajmy emocjom. Mamy ten sam cel. Pszczoły, pszczoły , pszczoły..............................................

Jesteśmy zrzeszeni lub nie. Ci którzy są w PZP, aktualnie mają ograniczone prawo głosu na szerszym forum, są ograniczeni do własnych kół, i dlatego nasze forum daje im jedyną możliwość przedstawienia racji widzianych z ich punktu widzenia, niewątpliwie także w moim i twoim interesie .Brak bezpośredniego związku z PZP, nie oznacz, ze nie mamy się tym bezpośrednio interesować. Działalność każdej organizacji i każdego związku pszczelarskiego ma bezpośredni wpływ na postrzeganie naszej działalności. PZP jest niewątpliwie postrzegany jako reprezentant Polskich Pszczelarzy. Gdyby dobrze reprezentował nasze sprawy, to nie powstałaby Polanka. Wszyscy byliby zadowoleni. Nie negujmy działań Ludzi którzy chcą coś wyjaśnić ,poprawić czy walczyć o powrót do normalności. Jeżeli mamy  inne zdanie w którymś temacie związanym z naszą działalnością, to przedstawmy je w szczegółach. Jak o czymś nie mówimy, to nie znaczy ,że to nie istnieje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Koledzy Daro, Robin i inni. Nie ulegajmy emocjom. Mamy ten sam cel. Pszczoły, pszczoły , pszczoły..............................................

Jesteśmy zrzeszeni lub nie. Ci którzy są w PZP, aktualnie mają ograniczone prawo głosu na szerszym forum, są ograniczeni do własnych kół, i dlatego nasze forum daje im jedyną możliwość przedstawienia racji widzianych z ich punktu widzenia, niewątpliwie także w moim i twoim interesie .Brak bezpośredniego związku z PZP, nie oznacz, ze nie mamy się tym bezpośrednio interesować. Działalność każdej organizacji i każdego związku pszczelarskiego ma bezpośredni wpływ na postrzeganie naszej działalności. PZP jest niewątpliwie postrzegany jako reprezentant Polskich Pszczelarzy. Gdyby dobrze reprezentował nasze sprawy, to nie powstałaby Polanka. Wszyscy byliby zadowoleni. Nie negujmy działań Ludzi którzy chcą coś wyjaśnić ,poprawić czy walczyć o powrót do normalności. Jeżeli mamy  inne zdanie w którymś temacie związanym z naszą działalnością, to przedstawmy je w szczegółach. Jak o czymś nie mówimy, to nie znaczy ,że to nie istnieje.

Trochę trudno powstrzymać emocje jak komu zależy w realizacji celu jakim jest pszczelarstwo i  samotnie walczenie z nieprawością jak i braku solidnego zaangażowania w dobro pszczół przez postrzeganego reprezentanta Polskich Pszczelarzy. Tak jak napisano "Gdyby dobrze reprezentował nasze sprawy" nie było by odłączanie się Kół oraz powstawanie protestów w różnej formie. Wspierajmy działania w celu poprawienia wizerunku Polskiego Pszczelarstwa na wszystkie możliwe sposoby. Walczmy z nieprawością jaka zagraża naszym podopiecznym na wszystkie możliwe sposoby. Czasem potrzeba wznieść się ponad wszystkie własne dobra, aby powstało dobro ogólne. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Słuszne oceny walca i gembary. Potrzeba aby oceny te poprzeć propozycjami co należy czynić by szło "ku lepszemu". Może na portalu pokazywać inicjatywy które zostały wdrożone w życie i procentują poprawą wizerunku niezależnych organizacji pszczelarskich.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

"

[Każdy] myśli tylko o swym własnym zarobku, a jednak w tym, jak i w wielu innych przypadkach, jakaś niewidzialna ręka kieruje nim tak, aby zdążał do celu, którego wcale nie zamierzał osiągnąć. Społeczeństwo zaś, które wcale w tym nie bierze udziału, nie zawsze na tym źle wychodzi. Mając na celu swój własny interes, człowiek często popiera interesy społeczeństwa skuteczniej niż wtedy, gdy zamierza służyć im rzeczywiście. Nigdy nie zdarzyło mi się widzieć, aby wiele dobrego zdziałali ludzie, którzy udawali, iż handlują dla dobra społecznego.

"

Jeśli się cytuje dobrym zwyczajem jest podać źródło. A jest nią Wikipedia =  https://pl.wikipedia.org/wiki/Niewidzialna_ręka

Warto zajrzeć do = http://wyborcza.biz/biznes/1,100897,16905032,Zysk_zaciemnia_swiadomosc.html?disableRedirects=true

A co to za wolność gospodarcza do=  =https://pl.wikipedia.org/wiki/Wolność_gospodarcza

Przytoczyłem przykładowo do poczytania. Wolałbym jasne wypowiedzi podparte  dowodem , a nie takie wyrwane z chmury internetowej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szanowni koledzy. Ponieważ zauważa się, jakby chwilowy przestój w aktywnej dyskusji na forum, chciałbym na przykładzie tego wątku, a podobnie dzieje się i w innych, zwrócić uwagę kolegów, ze często odpowiadając na jakiś wpis, niepotrzebnie klikając w "cytuj", powtarzają cały przed swoim wpisem. Rozciąga to strasznie temat, dubluje wpisy, których przecież nie trzeba kilkakrotnie czytać, i w ten sposób utrudnia szukanie później wpisu, który nas interesuje. Przykład kiedy kolega GEMBARA ,odpowiada na post Robina.

Aby takiego czegoś uniknąć, należy oczywiście kliknąć "cytuj", ale następnie na zasadzie działania klawisza Backspeace, możemy zlikwidować tę część cytowanego postu, która jest zbędna. Możemy zostawić fragment istotny, zdanie lub dwa, które w wystarczający sposób pokażą, do której wypowiedzi odnosi się nasz wpis. Często to samo wykonuje kolega Atena. Jeśli dobrze pamiętam, kolega prezes kiedyś już prosił, aby niepotrzebnie nie rozwlekać w ten sposób wątków, poprzez powielanie tej samej treści.

Kiedy post na który odpowiadamy jest krótki, to jeszcze nic złego się nie dzieje, ale kiedy wypowiedź jest dość pojemna, wystarczy zostawić z niej kilka słów, aby inni czytający zorientowali się, czego nasz wpis dotyczy.

W wypadku kiedy częścią wypowiedzi jest skan tekstu, tak jak w przypadku który podałem, kiedy pokaże się on nam w okienku na odpowiedź, wystarczy go zaznaczyć, i klikając prawym przyciskiem, wybrać opcję "usuń". Tekst zostanie usunięty tylko z naszej odpowiedzi, natomiast pozostanie w poscie w którym został umieszczony przez jego autora.

Proszę nie myśleć, że się wymądrzam, ja też jeszcze ciągle się uczę, ale te kilka uwag może usprawnić korzystanie z tego forum. Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może rzeczywiście powinienem sobie odpuścić ten problem przemytu trucizny i nie przejmować się tak robactwem i jego dziwacznymi pasjonatami?

Wymiar sprawiedliwości po trzech latach pracy nieprawomocnie jest zdania, że w ulu mieszka przeciętnie 5 500 pszczół, a każda warta jest 13 groszy. Sąd zdaje się mocno przeszacował wartość rodziny na 732 zł. Bo przecież można z zatrutego ula wytrzepać  robactwo i używać go dalej. Wartość pszczoły jest też mocno przeszacowana, bo trzeba odliczyć wartość matki reprodukcyjnej, która  nie mogła się zatruć, bo nigdzie nie latała, a o którą pszczelarz ewidentnie nie zadbał podczas oprysków na komary. Czyli 732 - 250=482 zł. Po tej korekcie wartość pszczoły nie przekracza 9 groszy

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1019401,title,Skazana-za-masowe-zabicie-2-milionow-pszczol-Robila-opryski-przeciw-komarom,wid,16397981,wiadomosc.html?ticaid=1164a7

Ciekawe, czy w tym przewodzie sądowym przewinął się jakiś biegły z jajami i odpowiednią pieczątką?

 Obliczenia powyższe leżą w głębokiej sprzeczności z kalkulacjami wygłaszanymi za granicą przez wybitnego polskiego specjalistę od pszczół, biegłego sądowego  i "importera" leków weterynaryjnych -  ile to zawdzięczamy w Europie rodzinie pszczelej w zakresie usługi zapylania. Przypomnę wcześniej linkowany wywiad - słuchaj od 3 - ciej minuty:

 

Po co w ogóle sądy zawracają sobie gitarę takimi komarzymi pierdołami o znikomej szkodliwości społecznej czynów? Może z unijnej kasy wypłacić dziadom pszczelarskim ekwiwalent za wysiarkowanie swego robactwa, spalenie dezynfekcyjne uli  i przebranżowienie się w jakieś użyteczne społecznie zajęcie ? (tak jak górnikom, czy rybakom). Albo wygonić ich z ulami z miasta i wtedy walczyć z komarami bez sztucznych problemów.

 

 Pszczelarzu - wysiarkujesz i spalisz swój refundowany ul i zapomnisz o pszczołach za powiedzmy 1070 eurasiów?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bułgaria, źródło zakupu leków weterynaryjnych bez recepty w ilościach hurtowych i "importu" ich przez prezydenta PZP leży na granicy UE i Apislavii. Organizacji, której do niedawna prezydentował i zrezygnował z tej prezydentury w niejasnych okolicznościach Tadeusz Sabat.

Z Apislavią graniczy bezpośrednio Albania i tam można zakupić bez recepty ciekawsze leki niż w Bułgarii. W "Słoweńskim pszczelarzu" nr 10 z października 2015 znalazłem artykuł o pszczelarstwie w Albanii. (str 324).

 

http://www.czs.si/Upload/files/Slovenski%20cebelar%2010-2015.pdf

 

(przy okazji warto go porównać do PP - dostępnego tylko w wersji papierowej)

Nie znam słoweńskiego, ale każdy może wydukać, że autor artykułu będąc w Albanii  pytał się  pszczelarzy czym zwalczają warrozę.  Różnie różniście. Jeden pszczelarz - AbvarC -em  po hiszpańsku lub turecku, drugi pszczelarz- argentyńskim  preparatem  "Cumavar" a trzeci pszczelarz - "malationem" rodem z  Jordanii. Wszyscy "na oko" - nie rozumiejąc języków na ulotkach leków.  Jak autor pisze -  weterynarze sprzedają bez recepty i ograniczeń tetracyklinę, sulfamid i fumagilinę.
   Jak dalej pisze - po tej wizycie spotkał się z włoskimi kolegami na dyskusję w tym temacie. Zauważył też, że Albańczycy wszystek miód sprzedaja turystom przy drodze niczego samemu nie jedząc i nie eksportując.

Może pomóc kolegom z Albanii i zakupić u nich zbiorowo węzę?

Prawdopodobnie zawiera tyle kumafosu, że w cywilizowanym kraju leżącym w centrum UE nie trzeba byłoby więcej wydawać tej stówki z dyszką bez paragonu. Byle tylko nie sprowadzić szczepów warrozy zupełnie odpornych na kumafos.

....

Może jednak polskie służby weterynaryjne wymuszą na działaczach rolniczych organizacji branżowych stosowanie w Polsce standardów godnych centrum UE i wyplenią peryferyjne. Alternatywą jest wyjazd naszych weterynarzy na refundowane z KPWP szkolenie do Albanii.

Najlepiej w listopadzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zarząd RKP w Brzezinach na swej witrynie zawiesił materiał prasowy mający nieco inną wymowę niż prezentowany na facebooku i cytowany w tym wątku (post nr 90) list dziękczynny dla handlującego przemyconymi lekami weterynaryjnymi. Szukałem właściwej nazwy dla specjalisty z tej branży - jest wiele.
(domokrążca, akwizytor, komiwojażer, sales representative).

http://pszczelarze-brzeziny.pl/pod_prad.php#read

 

Fajnie, pluralistycznie...
Ostrożny tytuł "pod prąd" nie wiadomo kogo dotyczy. Pewnie rzeki Rawki

Grzecznie podpowiadam:
Domokrążca farmaceutyczny (diler) winien prowadzić dokumentację swej działalności wg wzorów:

http://ksiegowosc.infor.pl/podatki/pit/pit/dzialalnosc-gospodarcza/322997,Handel-obwozny-i-obnosny-dokumentacja-podatkowa.html

 

Jeżeli tego nie robi - powinna wkroczyć skarbówka. Chyba, że państwo ma dość kasy.

 

Pozdrawiam Pana Bartłomieja Piotrowskiego i sugeruję zamieszczenie stosownego linku na witrynie WZP Łódź.
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zaczął mielić młynek prokuratorski. Miejmy nadzieję, że uruchomią się młynki : weterynaryjny (nielegalna reklama), celny (okoliczności przemytu) i skarbowy (straty skarbu państwa).

 

http://www.wetgiw.gov.pl/694---kategoria_komunikaty-prasowe-i-aktualnosci---komunikat-glw-w-sprawie-wprowadzania-do-obrotu-i-stosowania-produktu-leczniczego-weterynaryjnego-abvarc-niedopuszczonego-do

 

Wprowadzonych w błąd pszczelarzy, którzy zastosowali ABvarC namawiam do wyprzedzającego badania wosku wiosną na zawartość kumafosu w plastrach gniazdowych i rezygnację z wprowadzania ABvarC do środowiska uli w tym sezonie. O ile wosk będzie skażony nawet minimalnie kumafosem - sugeruję wdrożenie procedury pozwu zbiorowego przeciwko baronom pszczelarskim z WZP (RZP) którzy was zaopatrzyli w nielegalny lek. Inaczej może was ta głupota bardzo zaboleć.

Sądzę, że powyższy komunikat GLW w BIP powinien zostać jak najszybciej rozpowszechniony po forach pszczelarskich i w prasie. Szczególnie przez "solenizanta" na konferencji w Andrychowie 6 lutego, na łamach organu prasowego PZP "Pszczelarz Polski" i na oficjalnej witrynie internetowej PZP.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

PZP jako branżowa organizacja rolnicza powinien informować pszczelarzy o komunikatach państwowych służb weterynaryjnych dotyczących  zagrożeń związanych z chowem pszczół w trybie alarmowym (nawet jeżeli sam je generuje!). Nie mamy tam nic takiego.

Ostatni komunikat witryny PZP w zakładce "aktualności" dotyczy peregrynacji relikwii św. Ambrożego.

 

http://zwiazek-pszczelarski.pl/wp-content/uploads/2016/01/Ceremonia%C5%82-Peregynacji-Relikwii-SW.-Ambro%C5%BCego.pdf

 

Nazwijmy rzecz po imieniu i nie bójmy się tego dla dobra naszych wnuków.  Czy będą oni mieli szansę poznać smak prawdziwego miodu? Czy woskowa świeca płonąca na ołtarzu musi wydzielać smród trucizny i truć celebransa. Czy zapach kadzidła jest w stanie zagłuszyć  smród  kumafosu?

Myślę również że Ksiądz Biskup coś o tym powie przy najbliższej okazji, tym bardziej, że pominięcie pierwszej strony jego pisma nt. peregrynacji  pszczelarskich wydaje mi się lekceważeniem władzy kościelnej przez prezydenta PZP. Dobrze, że dziś wiadomo kto jest duszpasterzem rolników i pszczelarzy, bo bywały czasy, że na takowego mianował posłusznego prałata bez wiedzy władz kościelnych tenże prezydent. Dla mnie ostentacyjna współpraca Kościoła z grzesznikiem ekologicznym i nie tylko - aktualnym Zarządem PZP podważa wiarygodność duchownych.

Sądzę, że umoczeni baronowie z WZP (RZP) też takich informacji nie zamieszczą na "swych" witrynach. Ten problem jest niestety testem ich wiarygodności.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zaczął mielić młynek prokuratorski. Miejmy nadzieję, że uruchomią się młynki : weterynaryjny (nielegalna reklama), celny (okoliczności przemytu) i skarbowy (straty skarbu państwa).

 

http://www.wetgiw.gov.pl/694---kategoria_komunikaty-prasowe-i-aktualnosci---komunikat-glw-w-sprawie-wprowadzania-do-obrotu-i-stosowania-produktu-leczniczego-weterynaryjnego-abvarc-niedopuszczonego-do

 

 

Podziękowania należą się wszystkim, którzy swoim uporem i determinacją doprowadzili do stanu obecnego. 

Mam nadzieję, że cała sprawa znajdzie swoje właściwe zakończenie w sądzie i nie tylko tam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szkoda, że wywołany w bułgarskim wywiadzie (post 142) z nazwiska europoseł Czesław Siekierski (PSL) nie zapoznał przed 16 lutym 2015 jeszcze wtedy prezydenta Apislavii Tadeusza  Sabata (PSL) w trakcie jego wycieczki do bułgarskiego Pleven (13.II) z roboczą wersją sprawozdania Komisji dla Parlamentu Europejskiego i Rady, że w cywilizowanej Europie obowiązuje zakaz stosowania kumafosu jako środka biobójczego i że tenże nie powinien zajmować się jego kontrabandą, reklamą i rozprowadzaniem osobiście.

W linkowanym poniżej dokumencie dość zawiłe, ale jednak uzasadnienie takiej radykalnej âŹ-decyzji - bez względu na poglądy w tej sprawie Bułgarów.

 

http://ec.europa.eu/health/files/mrl/pdf/com_2015_56_pl.pdf

 

Tak to więc działa w praktyce. Bruksela sobie i Swiętokrzyska sobie.

Nie da rady skubać Brukselki bezkarnie. Nie zdziwiłbym się, gdyby odstawili nas od cycka dopłat za samowolę podającej się za ogólnopolską władzy pszczelarskiej ze Swiętokrzyskiej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Robin napisał zdanie , które pozwolę sobie powtórzyć pogrubioną czcionką, aby podkreślić jego wagę:

 

"Nie da rady skubać Brukselki bezkarnie" 

 

tak naprawdę skubie niewielu, zapłacą wszyscy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czytam ten wątek i nieźle sie podniecacie .Jak dla mnie sprawa do umorzenia jak ktoś dobrze pomyśli ,ale fakt trzeba mieć chyba nierówno pod sufitem ,żeby na taki szalony pomysł wpaść . Pszczela Wola to wypuściła chyba samych idiotów bo ten baldan to chyba też ma wyobraźnie ,a i kilku mieszaczy chińskim smrodzikiem . Tacy z was pszczelarze jak z koziej dupy trąbka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ze "Sprawozdania Komisji" wynika, że Bułgaria nie wzięła udziału w przedstawionych badaniach, a Turcja była reprezentowana bardzo ogólnie. Przykładowo brak na wykazie współpracujących firm tureckiego  Biohayatu. Można wnioskować pośrednio, że jeżeli Bułgaria poważnie traktuje swe członkostwo, to podwiesi zezwolenie na stosowanie ABvarC  (ważne u nich jeszcze tylko niecały rok). Dla Turków firma Biohayat może być już dziś kłopotliwym problemem.

Jakby nie patrzeć, to pan prezydent ma talent w wyszukiwaniu różnych luk w przepisach na etapie ich przejściowego działania i sprowadzaniu do Polski dyskusyjnych medyka-mentów weterynaryjnych. Po zapoznaniu się z powyższym dokumentem nie widzę szansy na rejestrację ABvarC w Polsce. Pan prezydent powinien być bardziej dalekowzroczny niż ja - amator i nie pokładać nadziei w Stawigudzie pod Olsztynem. Chyba żeeeâŚâŚâŚ(św. Ambroży + P. Jasnogórska)

Dobrze, że w Rumunii wszystko jest lepiej poukładane niż u Bułgarów i myślę, że ich kompetentny urząd, biorący aktywny udział w linkowanych badaniach zabroni przynajmniej eksportu niezarejestrowanego w Rumunii specyfiku gorzelnianego do mycia szyb. Lub go zarejestruje, co uczyni prezydencki geszeft czyściutkim krystalicznie..

Jeżeli nie zrobią tego Rumuni, to mamy czuwającą nad naszym zdrowiem polską instytucję nadzorowaną przez organa unijne, której młynek miele powoli, ale miele. Żeby to było jasne - zdrowie pszczół ma dla tych instytucji znaczenie drugorzędne, chodzi głównie o ludzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj mamy 1 lutego 2016. Jutro minie tydzień jak Główny Lekarz Weterynarii wydał Komunikat o ABvarC  z klauzulą "Bardzo ważne!!!". Przedrukowało go wiele gazet, pojawił się na wielu witrynach internetowych.  Wszędzie, tylko nie tam, gdzie można by się go spodziewać przede wszystkim - na witrynie PZP. Przykład ten, w powiązaniu z brakiem komunikatu (w specjalnie utworzonej zakładce)

http://zwiazek-pszczelarski.pl/szkolenia-i-konferencje/

o półprywatnej konferencji "naukowej" w Andrychowie  za 5 dni (patrz witryna firmy Babik Sabat) - pokazuje prawdziwy stosunek pana prezydenta do GLW, zdrowia Polaków i pszczółek.

Ciekawe, czy istnieje siła, która zmusi pana prezydenta do opublikowania tego komunikatu tak na witrynie internetowej, jak i na łamach organu prasowego PZP "Pszczelarz Polski", co wydawałoby się być zasłanym obowiązkiem i elementarnym minimum. Nie sądzę, by wymusiły to ubezwłasnowolnione: komisja rewizyjna, ani Rada PZP z jej nieaktualnym aktualnym przewodniczącym Romualdem Dąbrowskim. Kolego Skolimowski - litości!

http://zwiazek-pszczelarski.pl/wladze/

Starałem się zasygnalizować problem wcześniej, ale "żaluzji o peregrynacjach nie pojęli".

Ciekawe, o czym będzie opowiadał w Andrychowie pan prezydent? Może ktoś to uwieczni w postaci mp3? Dla przyszłościowego interaktywnego muzeum pszczelarstwa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jaka jest świadomość pszczelarzy i działaczy pszczelarskich w zakresie stosowania leków w pasiekach dobrze pokazuje wątek na nowo założonym forum Rejonowego Koła Pszczelarzy nr 2 w Łodzi, na którym dopiero pszczelarz SP zamieszcza komunikat GLW w sprawie kumafosu. Brak stosownego komunikatu, czy choćby linku do niego tak na bardzo ładnej stronie RKP nr 2, jak i WZP Łódź. Gratuluję Koledze SP odwagi.  To drugie rozumiem, plama w Brzezinach, pismo dziękczynne i ogólne umoczenie.

Zrobiła się ciekawa sytuacja, baronowie z WZP (RZP) jako reguła ignorują komunikat GLW nie zamieszczając go na witrynach swych organizacji. Wygląda na to, że to konsekwencja braku stosownego komunikatu na witrynie PZP, o który prosiłem telefonicznie dzwoniąc na Swiętokrzyską. Czyżby taki naturalny test wiarygodności i lojalności baronów? A może wiara w zbity termometr? (delikatniej nie potrafię tego określić, choć nie wiedzieć dlaczego bardzo się o to staram)

 

http://kolo-pszczelarzy.iq24.pl/default.asp?grupa=249565&temat=432898

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem gdzie umieścić ten post, bo pasuje do kilku wątków. Proszę adminów o wyrozumiałość.

 

Tak jakoś wlazł mi pod lampę WZP Rzeszów.

 

http://www.wzp.rzeszow.pl/zarzad.html

 

Sprawdzałem złośliwie - nie ukrywam, czy koledzy zamieścili komunikat GLW o kumafosie. Ostatecznie to prezesa tej organizacji, która jako jedyna zamieściła na swej witrynie informację o dystrybucji kanałami PZP bez recept i kontroli weterynaryjnej leku ABvarC  (po 110 złociszy ponad fiskusem) publicznie przepraszał pan prezydent.

 Komunikatu brak.

 To jakoś uniewiarygadnia deklaracje wysokich działaczy. WZP Rzeszów to duża organizacja, większa niż moja - wielkopolska. Sądząc po ilości delegatów na Zjazd PZP - należy się jej ze trzy mandaty do Rady PZP. Szkoda, że brak wyszczególnienia tych wybrańców na witrynie. Ale to ogólnokrajowa reguła. Najwyższy organ władzy PZP w okresie międzyzjazdowym zapewne powinien być anonimowy, łącznie z osobą jego przewodniczącego. Podobno jest nim aktualnie pan Skolimowski  zwany Romualdem Dąbrowskim.

 W Poznaniu stwierdziłem, że tutejsi  członkowie Rady PZP nie zostali zgodnie z ordynacją wyborczą PZP wybrani na walnym zjeździe, a wybrali się sami. Na posiedzeniu Zarządu WZP, też bez stosownej  informacji na witrynie.

Czy u was koledzy jest tak samo? (uruchomiłem w tej sprawie za radą Kolegi Skolimowskiego sąd rejestrowy - zaniepokojony hipotezą nieważności uchwał Rady PZP z powodu ich wady prawnej). Muszę ze smutkiem wyznać, że dałem ciała jako delegat na Zjazd WZP przed głosowaniem porządku obrad nie reagując na brak stosownego punktu. Jedynym usprawiedliwieniem mej głupoty  jest fakt, że jestem młodym delegatem  i za bardzo oglądałem się na wyjadaczy, bezmyślnie podnosząc rękę wraz z nimi. Przepraszam swój elektorat w Kole Pszczelarzy  i obiecuję, że swój błąd naprawię.

Zupełnie przy okazji stwierdziłem, że istnieje w necie coś takiego jak "Ordynacja wyborcza PZP" , regulująca jednoznacznie wspominane procedury, a niedostępna dla internauty z witryny mej kochanej organizacji. Przypadek? Na wszelki wypadek zrobiłem kopię, gdyby ktoś chciał ją skasować. Tutaj tajny link:

 

http://zwiazek-pszczelarski.pl/ordynacja-wyborcza-pzp-uchwalona-przez-rade-pzp/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...