Skocz do zawartości
polbart

Wyniki sondażu zgodnie z procedurą

Rekomendowane odpowiedzi

Dziękuję Wam Wszystkim za odpowiedzi.

 

Zaplanowane, kontrolowane wpisy, pokazały  mi czego oczekiwałem.

Na 99%

 

Ten  1%  - Ela już mnie chyba nie lubi , nie zdając sobie sprawy co wyczyniam z pszczołami  i z ich intruzami, wypowiadając niedorzeczności w  wywiadzie dla młokosów, który nie posłuchali mnie na zjeździe założycielskim, którym zostawiłem czarno na białym 21 punktów jak należy postępować. Nie zrealizowali ani jednego. Pszczoły im padają i będą padać. Ela cały czas młóci temat BVT. Młóci i tyle. Młode laski mają jakieś tam swoje preferencje, które w kółko powtarzają, próbując je zrealizować medialnie.

 

Jeszcze raz dziękuję za wszystkie wpisy, które do tej pory ukazały się na tym Forum.

Prawie wszystko co napisałem i opublikowałem w zeszłym tygodniu na Forum było blefem ukierunkowanym .

 

Lubię Was Rozrabiaki, ParanoidakiâŚ

âŚ..wyłączając Rudego J  jako paraâŚ.. celowo dałeś znać kim jesteś pisząc o Dorocie?

Rudego zawsze lubiłem i nadal też lubięâŚ

 

Owocnej zimowli pszczół

 

Elu, w autoryzowanym przez Ciebie  wywiadzie,  wypowiadasz bzdury, dotyczące mojej pszczelarskiej działalności nazywając ją metodą  polbartowskąâŚ

Daj dowody, że powtarzasz po mnie,  to co publikuje autoryzowany przez Ciebie wywiad.

http://wolnepszczoly.org/wywiad-z-pania-elzbieta-kowalczyk/

 

 

Było jak było a jest jak jest , obrońcę żebraków, pszczelarskiego analfabetę się popiera :)

nie widząc, że jego działania nic nie dały.

Szanuj szefa swego, zawsze możesz mieć gorszegoâŚ..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zaplanowane wpisy jak ledwo w klawisze paluchami trafiłeś.

Kogo Ty chcesz oszukać ?

Na ratowanie zniszczonego autorytetu kilka lat za pozno.

Blyszczec mozesz juz tylko wsrod postmiodkowych cwierćpszczelarzy internetowych.

 

Szkodnik jestes.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Wam Wszystkim za odpowiedzi.

 

Zaplanowane, kontrolowane wpisy, pokazały  mi czego oczekiwałem.

Na 99%

 

Ten  1%  - Ela już mnie chyba nie lubi , nie zdając sobie sprawy co wyczyniam z pszczołami  i z ich intruzami, wypowiadając niedorzeczności w  wywiadzie dla młokosów, który nie posłuchali mnie na zjeździe założycielskim

 

 

 Najpierw zaiskrzyło w wątku o instynkcie , a teraz tu....taki dym.

Czyście się wszyscy szaleju najedli?

Przyszłam tu z nadzieją, że uda mi się przy Twojej Leszku pomocy pokazać to co się....fizjologom nie śniło : miłość do pszczół, pasję, wiedzę, a także determinację wynikającą z przekonań, a może (tylko) z postawionego celu.

Z nadzieją na spontaniczność , szczerość, otwartą przyłbicę, a nie w oparciu o procedury i sondaże.

Musiałeś eksplodować przed czasem?  

 

Po cholerę Ci quiz dla pszczelarzy jak znasz odpowiedzi. 

Ten 1% to niestety pudło. Wstyd się przyznać ale lubię Cię ...mimo wszystko.  Ba! Masz nawet dozgonne gwarancje sympatii z mojej strony, bo kobiety mają słabość do drani z tendencją zwyżkową.

Mniejsza o komplementy. Czas na rachunek sumienia.

Masz wiedzę, o której wielu może tylko pomarzyć ale to nie wystarcza na wytyczne dla wszystkich. 

Jakim prawem odbierasz tym młokosom prawo wolnego wyboru skoro sam jesteś wolnym strzelcem?

Ich frapuje refleksja nad naturą i stosunek człowieka do niej , a Ciebie warroza, a raczej jej brak.

Warroza to nie koniec świata. Gorzej jak zabraknie pszczół i tym wolę sobie tłumaczyć Twoje rozległe działania  w miejsce osądu adwersarzy.

 

Co do BVH to rzeczywiście pierniczę jak potłuczona , ale stare laski tak mają. Nie zdają sobie sprawy z upływu czasu.

Jak sobie pomyślę, że gadaliśmy ze dwie godziny to skóra mi cierpnie na myśl ile makaronu nawinę na uszy biednych słuchaczy.

Co do szkoły/metody polbratowskiej to wolałabym abyś uczył młodych tańczyć sambę .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sambę to wyłacznie tylko z Tobą. 

 

Z Bonlukami nie tańczę ponieważ ich poziom inteligencji tanecznej nie zmienia się od momentu kiedy Im namieszałem w Ich pustych łebkach, rzecz jasna poza niewielkimi wyjątkami Kuby i Slawka. Pozdrawiam.

 

Też Cię nadal lubię i nie przestanę.

 

Elu Droga, nigdzie nie zalecałem stosowania 1000 krotnie większych dawek przeciwko warrozie aniżeli jest to zalecane.

W wywiadzie z Tobą tak się wypowiedziałaś.

 

Złotousta moja, napisz konkretnie gdzie przegięłaś :-)

 

Buziaki,

Leszek

 

 

Odwagi Ci chyba nie brakuje... .???

https://www.youtube.com/watch?v=ujo65bBRQ4I

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sambę to wyłacznie tylko z Tobą. 

Też Cię nadal lubię i nie przestanę.

 

Elu Droga, nigdzie nie zalecałem stosowania 1000 krotnie większych dawek przeciwko warrozie aniżeli jest to zalecane.

W wywiadzie z Tobą tak się wypowiedziałaś.

 

Złotousta moja, napisz konkretnie gdzie przegięłaś :-)

 

Buziaki,

Leszek

 

 

Odwagi Ci chyba nie brakuje... .???

 

Nie brakuje, niestety :( .

Wredna jestem ale w dobrej wierze i ku przestrodze .

Musisz w końcu zrozumieć, że jeśli masz coś do powiedzenia oczy są zwrócone na Ciebie i nie wolno Ci tracić kontroli . a to się  zdarzyło w zbyt szerokim gronie abyś za to nie beknął.

Na Polankowym spotkaniu w Pikulu (nie wówczas kiedy miałeś wykład o małej komórce) ale kolejnym, kiedy wpadłeś pogadać z kumplem (za późno się zorientowałam, że przy barze).

Akurat  było o ekologicznych środkach zwalczania warrozy i nie wiedzieć czemu zachciało mi się konfrontacji z rzeczywistością. 

Powiedziałeś na sali wykładowej publicznie, że 500, a nawet 1000 krotne przekroczenie.... dawki i.t.d.

 Arszułowicz trzymał się mocno futryny (zadzwoń to potwierdzi) nie on jeden zresztą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Elu, musiało to być albo nieporozumienie.odnoszące się do ekologicznych metod walki z warrozą albo rzeczywiste moje stwierdzenie odnośnie kumafosu aczkolwiek nie tylko. To, że Artek trzymał się futryny jak coś w przypływie szczerości mówiłem to się wcale nie dziwię. Wróciliśmy z góry na dół z baru.

Znam dawki, zasady i dobre preparaty na warrozę z krajów, w których o niej się nie mówi tak jak u nas nie mówi się już o stonce.

Dobre pestycydy nie zanieczyszczają miodu

O polskich preparatach, Czcigodna Królowo razem z Jego wysokością Królem Arturem chyba już wiecie. Pozostawiają pozostałości rozpadu.

No i co ja mam pisać

 

1000 razy dawać większe dawki do uli na warrozę?

 

Nigdy tego oficjalnie nie mówiłem i nie zalecałem nikomu.

To nie ma najmniejszego sensu..

Wystarczą niewiele większe dawki aniżeli w preparatach dostępnych w Polsce (Apiwarol śmieć, Biowar do poprawki) i niepotrzebna jest jakakolwiek zmienność coroczna preparatów przeciwko warrozie. Rzecz jasna musimy wiedzieć jak stosować nasze samoróbki. Do tego aby wiedzieć trzeba znać dzisiejszą warrozę. 

dfoświadczenia na prawie 100 rodzinach pszczelich z zastosowaniem minerałów do wypędzania warrozy z uli, pozwoliły mi na uzyskanie spostrzeżeń, o których mi sie nawet nie śniło. Ja je tylko czułem, że trak chyba jest.

Z warrozą.

 

Nadal twierdzę, że pszczelarz ma za zadanie unicestwić prawie 100 % warrozy.,

 

 

Nie musi używać do tego 1000 krotnie silniejszych leków, ponieważ na całym świecie takowych nie znajdzie.

Gdyby sam pokusił się o wyprodukowanie wmawianych mi leków z takimi proporcjami, rzecz jasna powinien wytruć sobie pszczoły.

Nie stosowałem nigdy w swoich pasiekach dawek pestycydów o których rozmawiamy.

 

Poszukam teraz filmu o testowej rodzinie pszczelej sprzed kilku lat 

 

Jest 

 

Gdzies tam jest na stronie oficjalnie podane jakie  były na koniec doświadczenia podane dawki amitrazy.

Jakie były naprawdę podane, pod koniec kwietnia w celu sprawdzenia wytrzymałości pszczół to ani Tyt Elu ani Artek nie wiecie.

Przetestujcie ile pszczoły takie jak na filmie potrafią wytrzymać.

 

To na koniec doświadczenia z warrozą był tylko i wyłącznie test wytrzymałości rodziny pszczelej.

W czasie testu nie były p[rzekraczane dawki amitrazy porównywalne z preparatem Biowar. Chodziło przede wszystkim o czas skutecznej lutowo - kwietniowej aplikacji.

 

 

Nie ma potrzeby stosowania do walki z warrozą zwiększonych dawek pestycydów aniżeli dedykowane na świecie.

 

Insynuowanie polbartowskich metod, wzięło się jakj rozumiem z niezrozumienia mojej wypowiedzi odnoście moich badań, których wyniki nie były żadną podstawą do zalecania ich stosowania do których nie mam żadnych prawnych mozliwości.

 

 

Tak, pszczoły dostały w ostatnim tygodniu doświadczenia, 1000 krotnie większą dawkę aniżeli z Biowetu. Przeżyły, żyły. To nie jest jakaś tam metoda polbartowska insynuowana w wywiadzie. Nigdy takiej metody nie propagowałem.

 

Przykro mi, że to co prywatnie powiedziałem Przyjaciołom, być może nie w taki sposób jak chciałem przekazać, stało się po kilku latach przedmiotem publicznego autoryzowanego wywiadu.

 

 

Polbart to dywaniki, taufluwanilat, kumafos i minerały.

Ci, którzy to stosują mają pszczoły i nie płaczą.

Jest jeszcze 3 rzeczy o których nie wiecie ale o których moi Przyjaciele wiedzą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak zimujcie pszczoły ale odwrotnie niż na filmie, te dwa korpusy z jasną woszczyną, które dałem pod spód postawcie po zakarmieniu na zimę na rodziny pszczele. Pszczoły je osuszą a wiosnę wlezą do nich z rozwojem. Macie pszczoły w nowym higienicznym gnieździe.  - Krata i gniazdo z góry na dół a potem trzy albo więcej korpusów miodu i nie chcę słyszeć pierdół o miodzie z przeczerwionych plastrów. Najlepsze perfumy na świecie są produkowane z dodatkiem czarnej woszczyny. Zapach trzymają. Mnie wystarczy taka po 40- tce  :-)

No to ruszta dupy i sprójta zazimować pszczoły w swoich ulach jak w dziuplach.

 

 

Serdeczne wyrazy współczucia dla warszawskich zwykłych,.warszawskich poszerzanych, wszystkich przekombinowanych uli, a przede wszystkim dla pszczelarzy, którzy do tej pory czytają diabelski, akademicki pomiot, Ż... l.... n... d..... władzy sowieckiej,Profesora Bornusa, największego hochsztaplera w polskim pszczelarstwie, który na prawie 100 lat zniszczył nowoczesną naszą rodzimą myśl pszczelarską okresu miedzywjennego. Zniszczył, bo inaczej byłby tylko i wyłącznie zwykłą ż..... g....., ale znalazł sobie gniazdko wśród tych najuczciwszych. W....... wszystkich praktycznie bez wyjątku. Weber wydał książkę  o hodowli matek pszczelich ale wespół z Wawrynem. Inaczej, do tej pory, ta książka pewnie ./34jf[fio[f[f   :_) 

 

Stare wygiu wiedzą o czym piszę. Młodzież niech czyta. 

 

 

I o czym my tutaj piszemy?

- O niczym.

 

Kiedyś pisałem na Forum Zagajnika o pszczołach.

Zagajnik poszedł w Polanke i pisze o pierdołach.

Edytowane przez ppepe
Art. 194 - 196 KK oraz art. 23 KC - wpis obra??a narodowo??ci, religie, rasy ludzkie + Ustawa z dnia 18 VII 2002 r. o ??wiadczeniu us??ug drog

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

1000 razy dawać większe dawki do uli na warrozę?

 

Nigdy tego oficjalnie nie mówiłem i nie zalecałem nikomu.

To nie ma najmniejszego sensu..

Wystarczą niewiele większe dawki aniżeli w preparatach dostępnych w Polsce (Apiwarol śmieć, Biowar do poprawki) i niepotrzebna jest jakakolwiek zmienność coroczna preparatów

Do tego aby wiedzieć trzeba znać dzisiejszą warrozę. 

 

Nadal twierdzę, że pszczelarz ma za zadanie unicestwić prawie 100 % warrozy.,

 

 

 

Nie stosowałem nigdy w swoich pasiekach dawek pestycydów o których rozmawiamy.

 

 

 

Jest jeszcze 3 rzeczy o których nie wiecie ale o których moi Przyjaciele wiedzą.Czytajcie, słuchajcie i wyciągajcie wnioski. 

Myślenie jeszcze nikomu nie zaszkodziło.

 

Leszku

Przykro mi, że to co prywatnie powiedziałem Przyjaciołom, być może nie w taki sposób jak chciałem przekazać, stało się po kilku latach przedmiotem publicznego autoryzowanego wywiadu.

Nic z tych rzeczy. Nie to było przedmiotem wykładu. Ot! palnęłam (na trzeźwo) to co usłyszałam wraz z wieloma osobami.

Dlaczego?

Sam wszystko wyśpiewałeś.

Zaś co do prywatności to cóż...Nie da się ukryć, że nocy z Tobą spędzonej na wymianie doświadczeń (spokojnie) wśród Przyjaciół nie da się zapomnieć ani upublicznić.

Sam musisz przekonywać innych do swoich racj,i tak jak ja do swoich.

Niemniej jednak wyciągnęłam Wilka z lasu i nie mam sobie tego za złe. Wręcz przeciwnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Temperatura sporów opadnie kiedy okaże się że połowa rzepaków wymarznie. Ot i będzie prawdziwa zagwozdka dla wielu... skąd i dokąd jechać i co komu podstawić... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie będzie kolego rudy kolejnego wydania encyklopedii pszczelarskiej, bo papierowe książki to pomału przeżytek. Chwalebne wpisy robimy tu, w necie. Każdy według swojego smerfa patrona. Jeden mądrali, drugi starego pierdoły, który nie potrafi w jednym poscie przekazać swej rozczochranej myśli i odbija się czytającym czkawką. Tak jest wtedy, gdy się szybciej bębni w klawiature, niż myśli i ma się gdzieś czytelników. Na sądzie ostatecznym wyguglowane i osądzone będą wszystkie nasze wygłupy internetowe. Wszystkie one są rejestrowane na niebieskim dysku i zipowane w rekordach bazy danych o nas. Pan Bóg rozliczy szczególnie tych, którzy świadomie sprzeniewierzają się dekalogowi i kodeksowi etyki pszczelarskiej na wysokich szczeblach swych organizacji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak zimujcie pszczoły ale odwrotnie niż na filmie, te dwa korpusy z jasną woszczyną, które dałem pod spód postawcie po zakarmieniu na zimę na rodziny pszczele. Pszczoły je osuszą a wiosnę wlezą do nich z rozwojem. Macie pszczoły w nowym higienicznym gnieździe.

 

I o czym my tutaj piszemy?

- O niczym.

 

Kiedyś pisałem na Forum Zagajnika o pszczołach.

Zagajnik poszedł w Polanke i pisze o pierdołach.

Jak można wejść na Zagajnik? (Forum było do odczytu). A na starą POLANKĘ? Proszę o linki.

Chciałam przywołać pewien post.

Ze starego adresu to niemożliwe .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgłaszam do moderowania wpis Polbarta: #9

 

"Serdeczne wyrazy współczucia dla warszawskich zwykłych,.warszawskich poszerzanych, wszystkich przekombinowanych uli, a przede wszystkim dla pszczelarzy, którzy do tej pory czytają diabelski, akademicki pomiot, Ż... l.... n... d..... władzy sowieckiej,Profesora Bornusa, największego hochsztaplera w polskim pszczelarstwie, który na prawie 100 lat zniszczył nowoczesną naszą rodzimą myśl pszczelarską okresu miedzywjennego. Zniszczył, bo inaczej byłby tylko i wyłącznie zwykłą ż..... g....., ale znalazł sobie gniazdko wśród tych najuczciwszych. W....... wszystkich praktycznie bez wyjątku. Weber wydał książkę  o hodowli matek pszczelich ale wespół z Wawrynem. Inaczej, do tej pory, ta książka pewnie ./34jf[fio[f[f   :_)  ."

 

 

Chciałem podziękować Pytli za Gości których nam na forum ściąga i lansuje, choć  nie wiem w jakim celu to robi,

bo na pewno nie po to aby poszerzyć wiedzę pszczelarską,

To przykre i żałosne. że patronuje Pani wywoływaniu na forum tego typu "g.wnoburz", a "knajactwo" traktuje jako formę rozmowy.

Wspaniale "buduje" Pani wizerunek organizacji do której do niedawna też się przyznawałem i uatrakcyjnia forum dyskusyjne,

Przy okazji chciałem też "podziękować" za "aktywność" w opluwaniu innych w ostatnich dniach Kol. daro i rudemu.

 

Edytowane przez ppepe
Tre??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ble ble ble.

Bo etyka to u nas tylko w dyskusji, a powiedziec swintuchowi ze jest swintuch to wielkie oburzenie.

Najlepiej poklepac po ramionkach i udawac ze sie nie widzi, a samemu ubolewac na forach ze "kiedys pszczelarz przed sadem przysięgać nie musial, a teraz..."

 

Żenujące.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rudy czemu się przypieprzasz do Leszka? Ta warroza się sypała ,ale ze śmiechu przy tych kłębach i czerwiu w rodzinach . Test bezsensowny nie ma nawet co sobie głowy zawracać .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ty też masz zaburzenia postrzegania rzeczywistości Jacku? W listopadzie jak Korczyński kilkakrotnie poniżał w sposób niegodny Cezarego Kruka gdzie byłeś? Mniejsza z tym " gdzie byłeś" może akurat miałeś taki tydzień że nie śledziłeś forum, dopuszczam do siebie że tak mogło być. Ale czy takie zachowanie jego i innych z listopada na forum uważasz za godziwe ? I teraz nie dziw się mi że piszę to co piszę. Ja nie wiem czy tamtą akcję Korczyńskiego na Czarka w listopadzie Oni tylko " łaskawie przez roztargnienie nie zauważyli" ( bo być na forum byli na pewno, są na to dowody w postaci ich wpisów) czy też ją inspirowali.

Też robię swój test. Jak Leszek swój, aby rozpoznać prawdę jak to było. Leszek już zna odpowiedź ile jest warta Polankowa przyjaźń. Ja mimo ciągłego prowokowania - niewiele wiem. Polankowi wszyscy święci milczą w tej sprawie. Ale po woli wyłania się jakiś obraz jak to wszystko się kręci. Choćby z testu Leszka. Znasz taki termin " dopuszczalne straty" ? Coś można poświęcić (Leszka, Czarka) żeby osiągnąć cel który wydaje się ważniejszy. Dziwne że tak łatwo poświęca się czyjąś przyjaźń. Usiłuję to zrozumieć. Normalnie w kontaktach międzyludzkich nie traktuje się tak przyjaciół. Chyba tutaj panuje przeświadczenie " to My tobie jesteśmy potrzebni i tak przyjdziesz do nas, co byśmy brzydkiego o tobie nie powiedzieli". Tak sobie to tłumaczę.

 

Nie przypominam sobie, bym kiedykolwiek poniżył Cezarego Kruka, ani kogokolwiek. Nie kasuję (w odróżnieniu od tchórzy i alkoholików) swych wpisów, więc zalinkuj mnie łaskawcze. Owszem, wypowiedziałem się, co myślę o łamaniu regulaminu forum poprzez uporczywe traktowanie jego części dyskusyjnej jako słupa ogłoszeniowego. Są do tego celu przeznaczone inne zakładki forum. Pan Kruk publikował wtedy swoje poglądy na wiele drażliwych spraw publicznych dotyczących środowiska pszczelarskiego i dziś z tego nic nie wynika. To raczej on poopluwał wielu ludzi. Jakoś cisza, nie widać kajdanek ani przeprosin. Nie zauważyłem również Bartnika Postępowego i wielu innych zapowiedzi.

Myślę, że robisz Panu Czarkowi koło bączka, wykorzystując go tutaj jako pretekst i instrument do wdeptania mnie w ziemię. Tak naprawdę, to jest ci on obojętny. Wszyscy obrażeni życzliwi chcą mu pomóc poprzez jak najszybsze zapomnienie przykrych incydentów, które być może można wytłumaczyć chorobą. Wszyscy, oprócz ciebie. Masz zbyt dużą wiedzę o forum i forumowiczach jak na te swoje kilkanaście postów. Który to w kolejności twój nick ten "rudy"? Masz bardzo mętne pojęcie o przyjaźni i znaczeniu słowa "poniżanie". A czy uda się tobie wdeptać mnie w ziemię? Próbuj, ale ostrzegam cię, ze mam bardzo wysoko ustawionych protektorów i nie tacy jak ty próbowali. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zbliża się szósta rocznica Marszu W Obronie Pszczół. Proponuję zadumę i kilka refleksji tym, którzy tam byli (w tym pewnie rudemu) podczas oglądania filmu:

https://www.youtube.com/watch?v=ymELkAfmK-8

Dla rudego ostrzeżenie: 22.20,  23.40,  25.00, 29.43. Ten jegomość w okularach, brązowym płaszczu i niebieskiej czapeczce to ja (drugi od lewej na zdjęciu). Podczas rozmowy z dwoma charakterystycznymi politykami ponoć z zasługami dla pszczelarstwa. Już ich nie ma.

Rudy - mówi ci to coś?

Zrozumiałeś? :D :D :D

31028364586919990410.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z kolegą M.K. ostatnio występującym jako "rudy" jest jak z koncertem rockowym albo kłótnią małżeńską. Zaczyna się od nowych przebojów a potem wracają wszystkie stare hity.

 

Jednak do tej drugiej części wypowiedzi chciałbym się odnieść. Bezsensowne jest przypisywanie organizacji cech jednej osoby. Stowarzyszenie nie jest mną, nikim innym z zarządu, pytlą ani też żadną inną osobą. Każdy z nas ma prawo do przyjaźni i niechęci według własnego uznania. Z samego członkostwa w stowarzyszeniu wynika zobowiązanie do wzajemnego szacunku i tyle. Jeśli mam mówić za siebie, w całości popieram to, co robinhood napisał powyżej. Nie mamy problemów z zapraszaniem Cezarego Kruka, Polbarta i wszystkich osób wymienionych i niewymienionych tutaj na nasze spotkania a także z dbaniem o nich na forum jako równoprawnych uczestników, których nie wolno obrażać itp. Ba, chętnie ich widzimy między nami i lubimy się nawzajem. To oczywiście nie wyklucza, że ktoś kogoś z tego grona może nie lubić. Sami jako osoby nie nabywamy cech organizacji dokładnie tak jak organizacja nie ma cech swoich członków. Jakby ktoś chciał dowiedzieć się "ile jest warta polankowa przyjaźń" musi jej po prostu spróbować. Obserwacja z zewnątrz nic nie da.

 

Dlatego M.K. nigdy nie rokmini "polankowej przyjaźni". Po prostu trzeba z ludźmi bywać. To nie uchroni nas od problemów ale żadnych nie dołoży.

 

No i jeszcze kol. Borowy: 

 

Ble ble ble.
Bo etyka to u nas tylko w dyskusji, a powiedziec swintuchowi ze jest swintuch to wielkie oburzenie.
Najlepiej poklepac po ramionkach i udawac ze sie nie widzi, a samemu ubolewac na forach ze "kiedys pszczelarz przed sadem przysiĂâ˘gaĂ⥠nie musial, a teraz..."

̝enujĂâŚce.

 

Sam pisałeś, że etyka, która staje się regulaminem prowadzi do fundamentalizmu. Świetne spostrzeżenie! Czemu więc zdziwienie, że "to ja mam być etyczny a ten, z którym rozmawiam to ktoś zupełnie inny kto jest albo nie jest etyczny"? Etyka w zawodzie, etyka w dyskusji, nawet w kłótni... Gdzie to się kłóci?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Alez mi się nic tu nie kłóci, co wiecej, nie mam sobie do zarzucenia odnosnie tej awantury, a ze masz Kolego dostep do pokasowanych postow sam to mozesz ocenic.

 

Pisalem swoj poprzedni post a propo oskarżeń pod adrezem Koleżanki Pytli, ktorej zarzucono prowokowanie awantur, rozwalanie forum itd tylko dlatego ze odwazyla sie publiczne nazwac swinstwo świństwem i jeszcze swojego zdania bronic.

Wielki szacunek dla Kolezanki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pisalem swoj poprzedni post a propo oskarżeń pod adrezem Koleżanki Pytli, ktorej zarzucono prowokowanie awantur, rozwalanie forum itd tylko dlatego ze odwazyla sie publiczne nazwac swinstwo świństwem i jeszcze swojego zdania bronic.

 

 

To znaczy, że ja opacznie zrozumiałem wypowiedź, dlatego dopytam, proszę o cytat potwierdzający opinię, że Pytla w wymianie zdań z Polbartem "odważyła się publicznie nazwać świństwo świństwem" .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mniej więcej taka sama jak z tymi minerałami - pewnie chodziło o ciemno-szarą            w o s k o w a t ą  wydzielinę z przewodu pokarmowego kaszalota.

https://www.fragrantica.pl/nuty/Ambergris-524.ht

-------------------------------------------------------------------

Wątek nadaje się chyba do działu "Parada różności"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...