pozostaną po nas w osypie tylko plastikowe odstępniki

[robinhuud 274]

Ostatnio uporczywie siedzę na wsi odpoczywając bez szybkiego netu po kolejnej wymianie kardiowertera defibrylatora. W wolnych chwilach czekając na "kopa z elektrody" nachodzą mnie egzystencjalne myśli i analizuję to, co po nas pozostanie. Kiedyś działali kronikarze dziejopisarze, dziś mamy wikipedię, która można traktować jako przedłużenie działalności Gala Anonima, czy Wincentego Kadłubka. Nie ma na razie w Wikipedii Polanki, nie ma aktualnych wszechpolskich wodzów - włatcuf pszczuł. Znalazłem cztery hasła pszczelarskie: PZP, DP Kamianna, Muzeum i Sabat:

 

https://pl.wikipedia.org/wiki/Polski_Związek_Pszczelarski

https://pl.wikipedia.org/wiki/Dom_Pszczelarza_w_Kamiannej

https://pl.wikipedia.org/wiki/Muzeum_Pszczelarstwa_w_Kamiannej

https://pl.wikipedia.org/w/index.php?title=Tadeusz_Sabat&oldid=48165455

 

W redagowaniu w/w haseł szczególną aktywność wykazuje tylko jedna osoba - anonimowy kronikarz o ksywce "Azymut". To prawdopodobnie mój krajan, sądząc po wielu dobrze opracowanych hasłach dotyczących Poznania. Do tego harcerz - emeryt. Azymut jest bardzo pracowity i wielotematyczny, co pozwala mi sądzić, że niektóre hasła opracowuje pod zamówienie.

Czasami jednak zapędza się i wypisuje głupoty. Przykładowo koszmarnie wykręcił nazwisko budowniczego Domu Pszczelarza - Rajmunda Brenneisena na Bennesisena.

 

https://pl.wikipedia.org/wiki/Wikipedysta:Azymut

 

 

Wikipedysta Azymut czasem mija się z prawdą, podając, że "Celem organizacji (PZP) jest dążenie do zapewnienia godnych warunków życia i pracy środowisk pszczelarskich.

Zadania te realizowane są poprzez:

• reprezentowanie interesów organizacji członkowskich związku i członków tych organizacji oraz ochrona ich godności i dobrego imienia,

  ...

• popularyzowanie i promowanie polskiego miodu i innych produktów pszczelich z banderolązwiązku.".

   

  Jak pokazuje praktyka z Allegro, chodzi tu o miód ukraiński.

Azymut postanowił uwiecznić z polskiego pszczelarstwa nie wiedzieć dlaczego prywatne muzeum pszczelarstwa, funkcjonujące obok obiektu skromnie z nim sąsiadującego - Domu Pszczelarza.

Ostrzegam Azymuta, że pisząc w necie nie jest się anonimowym. Pisanie o ukraińskich miodach w Kamiannej (mam wiarygodną informację, że słynny ukraiński miód gryczany z ukraińskiego Roztocza był przywożony białym busem jednym kursem do Domu Pszczelarza i do sklepu naprzeciwko) jest działaniem na szkodę PZP, za które to wyleciałem z tej organizacji na zbity pysk. Organizacja PZP (podobnie jak polskie sądownictwo, w tym pszczelarskie) nie potrafiła do dziś samooczyścić się (nie dotyczy oczywiście robinhuuda  ).

Co do celebryty Tadeusza Tomasza, to wikipedysta przemilcza fakt jego prezydentury w Apislavii i dezercji z tego stołka w niejasnych okolicznościach. Nie jest również jasna sprawa matury celebryty, bo absolwent nie musi jej mieć. Nie wiadomo, dlaczego wikipedysta przemilcza apipolowy fragment życiorysu polityka PSL. Czyżby z powodu ziołomiodów?

Pozostali pszczelarze nie zasługują na uwiecznienie.

Pozostaną po nas w pszczelarskim osypie tylko plastikowe odstępniki.

Nawet cegiełki po 300 zł zostaną sprzedane razem z Domem Pszczelarza, tak jak zostało zasłonięte styropianem nazwisko ks. Ostacha na jego murze.

Ciekawe, czy w sierpniowym numerze PP i na witrynie PZP zostanie podany wczorajszy wyrok sądu w sprawie niezapłacenia za remont tego obiektu przez władze PZP (około 130 tysięcy) i czy skarbnik Pan Górny z Chodzieży poda się (zgodnie z zapowiedzią) do dymisji?

[robinhuud 274]

Proponuję, by dla zachowania szacunku wnuczka do dziadka pszczelarza i zapobieżenia handlu statuetkami (Domem Pszczelarza i innymi symbolami pszczelarskimi) na Allegro poddać ewidencjonowaniu w necie laureatów statuetki ks. Dzierżona - Kopernika ula, którym prezydent PZP nadał prawo pierwokupu tej statuetki (bez potrzeby rozliczenia kasy na zjeździe). Taka lista powinna być dobrze wypozycjonowana, by nie ginęła dla wyszukiwarek w mrocznych czeluściach netu.

http://zwiazek-pszczelarski.pl/zasady-przyznawania-odznak-honorowych-pzp/

 

§ 5

1. Warunkiem pozytywnego rozpatrzenia wniosku o nadanie odznaki jest brak zaległości w opłacaniu składki członkowskiej na rzecz Związku oraz wniesienie opłaty za nadanie odznaki. Zasady, w tym wysokość, opłatności określa Zarząd Związku.

    

   W poważnych organizacjach takie sprawy dla powagi tematu są ściśle ewidencjonowane, a ciężar odpowiedzialności zdejmowany jest z przeciążonych ramion prezydenckich przez stosowną Kapitułę. Przykładowo w bliskim mi szybownictwie:

 

http://www.szybowce.com/medal-im-cz-tanskiego/

http://medalenaskrzydlach.pl/szybowce/inne,187/medal-lilienthala-szwajcaria-1938,568.html

 

Czy można zamówić sobie taką statuetkę tutaj?:

http://pucharystyl.pl/pl/c/MEDALE/112

 

p.s. - czy pszczelarzom - laureatom przysługuje prawo odliczenia od dochodów kosztów zakupu statuetki przy rozliczeniu z fiskusem? Do tego potrzebny byłby jakiś paragon z kasy fiskalnej, który mógłby być jednocześnie legitymacją odznaczenia. Już nie będę się pytał, jak nazywa się ktoś zwolniony ustawowo z podatków, sprzedający swe wdzięki poza kasą fiskalną.

[bartnik 11]

Ostatnio uporczywie siedzę na wsi odpoczywając bez szybkiego netu po kolejnej wymianie kardiowertera defibrylatora. W wolnych chwilach czekając na "kopa z elektrody" nachodzą mnie egzystencjalne myśli i analizuję to, co po nas pozostanie. Kiedyś działali kronikarze dziejopisarze, dziś mamy wikipedię, która można traktować jako przedłużenie działalności Gala Anonima, czy Wincentego Kadłubka. Nie ma na razie w Wikipedii Polanki, nie ma aktualnych wszechpolskich wodzów - włatcuf pszczuł. Znalazłem cztery hasła pszczelarskie: PZP, DP Kamianna, Muzeum i Sabat:

 

https://pl.wikipedia.org/wiki/Polski_Związek_Pszczelarski

https://pl.wikipedia.org/wiki/Dom_Pszczelarza_w_Kamiannej

https://pl.wikipedia.org/wiki/Muzeum_Pszczelarstwa_w_Kamiannej

https://pl.wikipedia.org/w/index.php?title=Tadeusz_Sabat&oldid=48165455

 

W redagowaniu w/w haseł szczególną aktywność wykazuje tylko jedna osoba - anonimowy kronikarz o ksywce "Azymut". To prawdopodobnie mój krajan, sądząc po wielu dobrze opracowanych hasłach dotyczących Poznania. Do tego harcerz - emeryt. Azymut jest bardzo pracowity i wielotematyczny, co pozwala mi sądzić, że niektóre hasła opracowuje pod zamówienie.

Czasami jednak zapędza się i wypisuje głupoty. Przykładowo koszmarnie wykręcił nazwisko budowniczego Domu Pszczelarza - Rajmunda Brenneisena na Bennesisena.

 

https://pl.wikipedia.org/wiki/Wikipedysta:Azymut

 

 

Wikipedysta Azymut czasem mija się z prawdą, podając, że "Celem organizacji (PZP) jest dążenie do zapewnienia godnych warunków życia i pracy środowisk pszczelarskich.

Zadania te realizowane są poprzez:

• reprezentowanie interesów organizacji członkowskich związku i członków tych organizacji oraz ochrona ich godności i dobrego imienia,

  ...

• popularyzowanie i promowanie polskiego miodu i innych produktów pszczelich z banderolązwiązku.".

   

  Jak pokazuje praktyka z Allegro, chodzi tu o miód ukraiński.

Azymut postanowił uwiecznić z polskiego pszczelarstwa nie wiedzieć dlaczego prywatne muzeum pszczelarstwa, funkcjonujące obok obiektu skromnie z nim sąsiadującego - Domu Pszczelarza.

Ostrzegam Azymuta, że pisząc w necie nie jest się anonimowym. Pisanie o ukraińskich miodach w Kamiannej (mam wiarygodną informację, że słynny ukraiński miód gryczany z ukraińskiego Roztocza był przywożony białym busem jednym kursem do Domu Pszczelarza i do sklepu naprzeciwko) jest działaniem na szkodę PZP, za które to wyleciałem z tej organizacji na zbity pysk. Organizacja PZP (podobnie jak polskie sądownictwo, w tym pszczelarskie) nie potrafiła do dziś samooczyścić się (nie dotyczy oczywiście robinhuuda  ).

Co do celebryty Tadeusza Tomasza, to wikipedysta przemilcza fakt jego prezydentury w Apislavii i dezercji z tego stołka w niejasnych okolicznościach. Nie jest również jasna sprawa matury celebryty, bo absolwent nie musi jej mieć. Nie wiadomo, dlaczego wikipedysta przemilcza apipolowy fragment życiorysu polityka PSL. Czyżby z powodu ziołomiodów?

Pozostali pszczelarze nie zasługują na uwiecznienie.

Pozostaną po nas w pszczelarskim osypie tylko plastikowe odstępniki.

Nawet cegiełki po 300 zł zostaną sprzedane razem z Domem Pszczelarza, tak jak zostało zasłonięte styropianem nazwisko ks. Ostacha na jego murze.

Ciekawe, czy w sierpniowym numerze PP i na witrynie PZP zostanie podany wczorajszy wyrok sądu w sprawie niezapłacenia za remont tego obiektu przez władze PZP (około 130 tysięcy) i czy skarbnik Pan Górny z Chodzieży poda się (zgodnie z zapowiedzią) do dymisji?

Chciałbym odnieść się do wyroku sądu w sprawie nie zapłacenia za remont Domu Pszczelarza. Nie może być takiej sytuacji że "to nie my to oni" to znaczy poprzedni Zarzad PZP przez nie odpowiedzialnosc naraził związek na utratę 130 tys złotych Jest to pole do popisu dla Komisji Rewizyjnej PZP z jej bojowo nastawionym przewodniczącym Bolesławem Cięciel. 

[Karpacki 230]

Kolego Bartniku. Bojowo nastawionych to tam było wielu. Jednak ich bojowość wypaliła się w walce o funkcje w czasie Zjazdu, a celem było otrzymanie tych funkcji.

Niestety po zderzeniu się z brutalną rzeczywistością, zadłużeniem w bankach, niezapłaconymi fakturami, potworzonymi układami wzajemnych interesów, i układami partyjnymi, ich animusz zmalał do stanu, że aktualnie go już nie widać. 

Swoją niemoc i brak pomysłu na rozwiązanie problemów narosłych przez lata, chcieli by wytłumaczyć swoją nagłą ugodowością i "siłą spokoju". Wiemy czym to się skończyło za czasów Mazowieckiego. A no tym , że do dziś w wielu ważnych obszarach dla funkcjonowania państwa, najwięcej mają do gadania ludzie z dawnego układu komunistycznego, którzy dysponują majątkiem przejętym z dawnego majątku narodowego.

W pszczelarstwie jest podobnie.  "Bojowa" Komisja Rewizyjna, nie potrafi rozliczyć najprostszych spraw, gdzie winni są jak na talerzu, a widelec leży obok.

Gdyby to była tylko "utrata 130 tys złotych" problem można by załatwić w ciągu kilku minut.  Te pieniądze zostały przez określone osoby pobrane w ARL Sosnowiec, zabezpieczone właśnie tymi niezapłaconymi fakturami. I nazwiska tych osób są wszystkim znane. Nikt ich się nawet nie zapyta, gdzie są te pieniądze, i czemu faktury nie zostały zapłacone??? Za to skwapliwie zostało im udzielone w Połczynie ABSOLUTORIUM,  aby mieli spokój, a pszczelarze jakoś to spłacą.

Pozdrawiam.

[Karpacki 230]

 Pisanie o ukraińskich miodach w Kamiannej (mam wiarygodną informację, że słynny ukraiński miód gryczany z ukraińskiego Roztocza był przywożony białym busem jednym kursem do Domu Pszczelarza i do sklepu naprzeciwko) jest działaniem na szkodę PZP, za które to wyleciałem z tej organizacji na zbity pysk. Organizacja PZP (podobnie jak polskie sądownictwo, w tym pszczelarskie) nie potrafiła do dziś samooczyścić się (nie dotyczy oczywiście robinhuuda  ).

Co do celebryty Tadeusza Tomasza, to wikipedysta przemilcza fakt jego prezydentury w Apislavii i dezercji z tego stołka w niejasnych okolicznościach. Nie jest również jasna sprawa matury celebryty, bo absolwent nie musi jej mieć. Nie wiadomo, dlaczego wikipedysta przemilcza apipolowy fragment życiorysu polityka PSL. Czyżby z powodu ziołomiodów?

Pozostali pszczelarze nie zasługują na uwiecznienie.

Pozostaną po nas w pszczelarskim osypie tylko plastikowe odstępniki.

 

 Szanowny kolego. Przekłamań , lub wprost nieprawdy w różnych formach informacji o pszczelarstwie jest bez liku. Można by w tym celu utworzyć specjalny portal informacyjny.

Niedawno będąc na Święcie Miodu w Ochli koło Zielonej Góry, rozmawiałem tam z wieloma pszczelarzami, gdzie zainteresowani zadawali wiele pytań, na które nie mogą otrzymać odpowiedzi na interesujące ich pytania. Okazuje się że spływ informacji w kierunku podstawowych Kół, podlega takim weryfikacjom, że to co zwykły pszczelarz może dowiedzieć się w Kole, daleko już odbiega od rzeczywistości. Często zadawano mi pytanie, a jak się tego dowiedzieć? Informowałem wtedy, że istnieje coś takiego jak fora dyskusyjne, z których szczególnie forum Polanki, nie unika tematyki poza oczywiście poradami dotyczącymi gospodarki pasiecznej.

Wielu było zaskoczonych, nie wiedzieli że w prosty sposób można na takie forum wchodzić a nawet uczestniczyć w jego funkcjonowaniu. Rozdałem wiele karteczek z adresem, a kiedy tych mi zabrakło, radziłem jak w prosty sposób przy pomocy wyszukiwarki internetowej można to forum odnaleźć.

Wracając jednak do tego co kolega pisze w swoim materiale, mam prośbę, aby nie używał wobec siebie tego wyrażenia , że "wyleciał z tej organizacji na zbity pysk".

Ludzie którym nie zawsze pasują także moje wpisy, często używali tego wyrażenia także wobec mnie. Ktoś kto nie zna całej otoczki wokół tego, nie zrozumie kpiny w wpisie kolegi, i rzeczywiście będzie szukać go wśród ludzi z opatrunkiem na twarzy.

A to nie wyrzucani powinni się wstydzić. To ci , którzy podają takie wnioski, i ci którzy za nimi głosują, wobec sytuacji w jakiej znajduje się aktualnie PZP z całym bagażem zaszłości, dla których "w ciemno" udzielają absolutorium, robią przysługę "wyrzucanym", zostawiając dla siebie wszelką odpowiedzialność za, nie tylko przekręty finansowe, ale także za nieprzestrzeganie litery statutu.

Nawet wśród tych , którzy mają wrażenie że tworzą wierchuszkę tej organizacji, nie trafiłem na nikogo, kto byłby świadomy z czym należało by się zmierzyć, aby rozpocząć proces rzeczywistej naprawy stanu organizacji która nazywa się PZP.

Pozdrawiam.

[robinhuud 274]

Właśnie dowiedziałem się, że niedawno zmarł i został pocichutku pochowany inż. Ryszard Tomaszewski. Można różnie osądzać jego poglądy na różne sprawy, Apipol, ale wielu uczyło się od niego pszczelarstwa, w tym rozumianego jako nowoczesne i z pewnością był to człowiek ponadnormatywnego wymiaru. Wielu znalazło dzięki niemu zatrudnienie, w tym były księgowy Apipolu T. Sabat. Bez echa na witrynie PZP, w krakowskiej i krajowej prasie pszczelarskiej itd. Podobną sytuację mieliśmy po śmierci Eugeniusza Buczyńskiego z Wierzonki pod Poznaniem, twórcy unikalnej kolekcji lip pszczelarskich. Zadzwoniłem do WZP z zapytaniem, czemu na witrynie internetowej nie ma żadnej klepsydry, czy jakiejkolwiek informacji. Uzyskałem bezduszną, małostkową informację: Kolega Buczyński nie był członkiem WZP Poznań. Według takiej filozofii to dziwne, że dziś czcimy pamięć marszałka Piłsudskiego, mimo że nigdy nie był członkiem aktualnie rządzącego PiS.

Ludzie, szanujmy się!

[Karpacki 230]

Szanowny kolego. Naprawdę nie wiem , gdzie powinna się ukazać wiadomość o śmierci inż. Ryszarda Tomaszewskiego? Jak myślę u tego , kto pierwszy posiadł taką wiadomość.

Tak jak słusznie kolega zauważył, Inż. Tomaszewski, zaznaczył swoją osobą ślad w całym pszczelarstwie w Polsce i bez względu na przynależność związkową, powinno się pamięć o nim uczcić. Na pewno jest wielu ludzi , którzy wspomnienie o nim mogli by napisać bliższe jak ja, ale miałem z nim pierwszy kontakt, kiedy pojawiłem się w 1984 roku w Kamiannej, zatrudniony na funkcji instruktora pszczelarskiego. W tym czasie był on w bliskim, przyjacielskim układzie z ks. Henrykiem Ostachem. Pamiętam, kiedy pojawiał się w Kamiannej, to personel gospodarstwa ks. Ostacha , stawiany był na baczność, aby pokazać jak szanowana osoba się pojawiła.

Pamiętam też zdarzenie, kiedy na budowie Domu Pszczelarza, doszło do zaprószenia wapnem oka ks. Henryka Ostacha, to fachowej i skutecznej pomocy , udzielała mu, właśnie żona pana Tomaszewskiego.

Wielu z nas powinno pamiętać pana Tomaszewskiego ze spotkania Organizacji nie będących w PZP, jakie odbyło się w Pszczelej Woli. Zabierając tam wtedy głos , zaznaczył się bardzo sensownymi i cennymi radami, jakie przekazał zebranym, i wtedy deklarował swoją pomoc, w rozwiązywaniu skomplikowanych problemów pszczelarstwa jako całości, i także braku jedności związkowej.

Z tego co mi wiadomo, był jeszcze na spotkaniu organizowanym przez Głównego Lekarza Weterynarii w Kielcach. Zawsze zatroskany o przyszłość polskiego pszczelarstwa, i prezentujący możliwe rozwiązania jego trudnych problemów.

Wracając na moment, do osoby kolegi Eugeniusza Buczyńskiego, jego działania, też dalece wychodziły poza ramy jednej organizacji związkowej. Poza wspomnianymi już przez kolegę Robina, wielkimi zasługami w rozpowszechnianiu nasadzeń drzew miododajnych, zwłaszcza lip, których poprzez własną szkółkę wyhodował kilkadziesiąt tysięcy, wiele swojego czasu poświęcił  sprawie literatury pszczelarskiej, i miałem to szczęście, że mogłem wspólnie z nim , napisać i wydać Bibliografię tej literatury w Polsce.

Nawet , kiedy już po amputacji nogi, będąc przykuty do wózka inwalidzkiego, nie mógł czynnie uczestniczyć w pracach szkółkarskich, poprawił i samodzielnie wydał jeszcze drugie wydanie tej pracy.  Obydwa te wydawnictwa, można zobaczyć na naszym forum w dziale dotyczącym kolekcjonerstwa. 

Pomimo swojego uwiązania do wózka inwalidzkiego, i braku bliższego kontaktu z WZP Poznań, co potwierdzało by podejście do niego osoby informującej kolegę Robina, o braku jego składek na koncie tego Związku, dzwonił regularnie raz czy dwa razy w miesiącu, i dzieliliśmy się wiadomościami o tym co dzieje się w polskim pszczelarstwie, a szczegóły o jakie wypytywał, świadczyły o ogromnym zaangażowaniu i trosce o to co się działo.

Ponieważ jak , poinformowano wyżej WZP Poznań nie widział potrzeby uczcić pamięci kolegi Buczyńskiego, zrobił to na łamach miesięcznika Pszczelarstwo, Klub Kolekcjonerów Pszczelarskich, którego kolega Eugeniusz Buczyński był członkiem.

Pozdrawiam.