Skocz do zawartości
Piotr_S

A tymczasem w PZP...

761 postów w tym temacie

Rekomendowane odpowiedzi

Kolego Karpacki w większości przypadków dzieje się to z nieświadomości tych co głosują ale przeważnie dla świętego spokoju ogółu. Daleko tak się nie zajdzie ale ciągle się idzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szanowny kolego.Bywa często taka sytuacja, gdzie dowiadujemy się, że "nieświadomość nie zwalnia od odpowiedzialności" Zwłaszcza jesli chodzi o znajomość przepisów jakie obowiązują. I oczywistym jest ,że nie każdy musi wiedzieć wszystko. Ale dla takich, zwłaszcza jeśli chodzi o zachowanie się w konkretnych głosowaniach, przewidziano opcję która brzmi, "kto się wstrzymał?"  Jedni coś wiedzą, głosują "za", inni wiedzą lepiej, głosują "przeciw" a ci co nie wiedzą lub nie mają zdania, powinni podnieść rękę wtedy, kiedy pada pytanie, "kto się wstrzymał"?. Ale tam po pierwsze głosowano jawnie, co w tym przypadku jest już dużą nieprawidłowością, bo wtedy głosujący bierze pod uwagę fakt, że zgłaszający wniosek na niego patrzy, i należy się "odpowiednio" zachować, aby któryś z kolejnych podobnych wniosków nie dotyczył jego. Aż dziwne, że w tak poważnej grupie ludzi, nie znalazł się nikt, kto złożył by wniosek o tajne głosowanie.  Widocznie tak bardzo spieszyło im się na obiad, że decyzja o losie własnego kolegi, stała się mniej ważna i należało ją szybko odbębnić.  Daje to do myślenia i na pewno dotychczasowe zdanie o rzetelności ludzi z tego terenu będzie musiało być zweryfikowane.

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stara Gwardia wygrala w stylu  nie podlegajacej dyskusji, przy pomocy ogranch metod.

Dlaczego musiala wygrac ? , poniewaz Robin  stanowil  dla NICH bardzo powazne zagrozenie w drodze ku wladzy.A  TAMCI podnoszacy reke  dla mnie to... . 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A  TAMCI podnoszacy reke  dla mnie to... . 

Szanowny kolego. Było by dobrze gdyby kolega dokończył to zdanie, bo inaczej różnie mogą sobie ci podnoszący ręce tłumaczyć.  

Jeden z nich, któremu chyba sumienie nie daje spokoju, zrozumiał, że tam dalej powinno pisać że "dla mnie to........wzór do naśladowania".  Aby uniknąć niedomówień, piszmy wszystko do końca. I proszę się nie bać. Kolegi nie wykluczą. Mnie też.

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panie Czeslawie, zapewne Nas czytaja a Pan  sobie dworujesz.

 Zapewne sie boja,bo nikt inny za nich reki na glosowaniu nie podniosl.Jest jeszcze inny powod - nieswiadomosc czyli nie czytaja  zakladowego pisma a to duzy blad i mogl miec wplyw  na splaszczenie mozgowe

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panie Czeslawie, zapewne Nas czytaja a Pan  sobie dworujesz.

Kolego Andrzeju. Gdzież bym śmiał? Daję słowo harcerza, że każde słowo napisane w tym wątku napisałem z największą powagą. I to ja z powodu dawnych związków z tamtejszym środowiskiem pszczelarskim, mam moralnego kaca, że obecnie muszę zrewidować swoją ocenę ludzi z Wielkopolski. Oczywiście że nie wszystkich, bo nasz kolega "robinhuud" to też Wielkopolanin. Skąd jednak aż tylu radykałów i obrażonych na Zjeździe WZP, to może zastanawiać?

W numerze czasopisma, cytowanym na wstępie tego wątku, skanie strony z Pszczelarza Polskiego, redaktor kilkakrotnie powołuje się na różne

" Kodeksy Dobrej Praktyki..." Między innymi , na stronach 8 i 10. Jak można się domyślać, działacze tego  Związku powinni tego typu Kodeksów, przestrzegać. Jak piszą, właśnie na tym Zjeździe, przyjęto Regulamin Honorowego Członka WZP w Poznaniu.

Czyżby takim postępowaniem wobec własnego kolegi, zaczęli zapracowywać sobie na taki tytuł ???  Wątpię.

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak to "trudno zrozumiec"Robin-  on nie walczyl o siebie tylko o Nich i dla Nich.Dowodzenie i i wladze poznal dawno.

Nawet gdyby to byl moj zazarty przeciwnik, poparlbym go, poniewaz zrobil i robi cos dla pszczelarstwa

A, uni? \ u nas tak sie mowi o łazegach/

Inny przyklad: Na zebraniu Spol. Mieszkaniowej prowadzacy : a teraz bedziemy glosowac, a tu juz rece  w gore sie unosza. Pytam czlonkow za czym glosujecie?  no,....niewiem.

Ktos powie :wytresowani czlonkowie, a moze  spac sie chcialo.

Co do Kodeksu- cel szczytny ale zapisy , komu ma sluzyc?, kto go napisal?Czy zostal pozytywnie zaoopiniowany przez pszczelarzy ?

 

Panie Czeslawie wiecej nie pisze , poniewaz nie bede sie stresowal , a Robin i tak wyplynie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z kom się zadajesz takim się stajesz? Czy nowy zarząd PZP coś z tym zrobi?

Chciałbym wiedzieć, kto dziś reprezentuje PZP w KZRKIOR, którego to PZP jest członkiem i opłaca składkę. Czy może jest to nadal Janina Kozak, kielczanka, była przewodnicząca KR PZP, której nie udało się uzyskać mandatu zjazdowego i która to przeniosła się ze swej macierzystej organizacji kieleckiej (gdzie nie potrafiła zapobiec Kielcexitowi i gdzie dla zachowania prestiżu organizuje jakieś imprezki przy pomniku pszczoły) na prowincję do Zagnańska? Czy może jest to stanowisko z wyboru i zjazd połczyński wybrał kogoś innego ukrywając to przed członkami organizacji, podobnie jak ukrywa się własny skład federacji? A może jest to etacik jakoś tam płatny i czynności związane z prawem pracy podlegają prezydentowi, lub prezesowi? Nie ma się gdzie dowiedzieć, bo szef KZRKIOR siedzi nadal w areszcie, a w organizacji dzieją się jakieś cyrki, którym nasz stary, znajomy - viceSerafin i specjalista prawa pszczelarskiego w wersji zarządu PZP Wacław Rukat jakoś nie potrafi przeciwstawić się. (na zdjęciu skromnie owłosiony blondyn w rozpiętej marynarce, który rozgonił ostatni zjazd statutowy PZP). Organizacją, jak wynika z ich witryny, steruje z aresztu Władysław Serafin, pozwalając lub zabraniając poszczególnym działaczom przejąć część swej władzy wynikającej z ustawy z 1982 roku, która normuje również działalność PZP. Dlaczego z witryny KZRKIOR zniknął skład osobowy władzy organizacyjnej? Czy z tych samych powodów, dla których tajny jest skład PZP? Czegoś się wstydzą, lub chcą coś zaciągnąć zasłoną milczenia? Dlaczego w Bydgoszczy pojawił się "gabinet cieni", podobnie jak w PZP energicznie przed Połczynem zwalczany?. Czy teoretycznie, gdyby prezydent PZP trafił do pierdla, nadal mógłby kierować organizacją udzielając lub nie upoważnienia do organizowania posiedzeń zarządu wybranym wickom? Ot potęga demoralizującej rolniczą władzę organizacyjną ustawy Jaruzelskiego!

Starannie filtrowana informacja z witryny KZRKIOR, w tym dziwny list z pogróżkami zwykłego zatrudnionego pracownika, tylko dyrektora biura federacji, do mającego mandat wyborczy Prezesa samorządnej i niezależnej organizacji terenowej. Tradycyjnie bez opinii prawnej mego ulubionego mecenasa:

 

http://kolkarolnicze.pl/Strona-Glowna

 

x20170512_114940159_crop_540x250.jpg.pag

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W sprawie sprawy z 20 lipca (unikanie przez PZP zapłaty za remont Domu Pszczelarza) wszyscy nabrali wody w usta. Jest możliwych kilka rozwiązań tej zagadki:

  1. Strony dogadały się na niższym poziomie finansów i w imię zaprzestania karmienia papug rozstały się cichuteńko i bez czułości

  2. Sąd odroczył sprawę wyznaczając kolejny termin powiedzmy na październik. Powodem takiego hipotetycznego rozwiązania moglo być powiedzmy wpłynięcie nowych szczegółów do prokuratury.                                                            Jak było naprawdę - wie ktoś? Witryna PZP zachowuje wyniosłe milczenie. Komisja rewizyjna nie poczuwa się do komunikatu. Pracuje zgodnie za statutem kolegialnie dla dobra zarządu, lub ma wakacje. PP przestałem prenumerować, bo nie ma to sensu, więc nie przeczytam sierpniowego numeru. Niby to już nie moja sprawa, ale tak jakoś mi doskwiera wieczorami nostalgia za PZP i jego prezydentami. Ostatnio nawet cichutko zapłakałem. Myślałem głupi, że gorzej niż za Sabata już nie może być. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdy dowiedziałem się o rozprawie sądowej o zapłatę za remont Domu Pszczelarza zwróciłem się do Przewodniczącego Komisji Rewizyjnej PZP aby zajął  stanowisko w tej sprawie. Minęło już trochę czasu i cisza, widocznie zapał wykazany na Zjeździe PZP uszedł Panu Przewodniczącemu a nie ładnie !!  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak wiceprezes mecenas Rukat organizację rolniczą ratuje.

Studiuję z wypiekami na twarzy arcyciekawą witrynę tonącgoj jak Titanic KZRKiOR im. Wojciecha Jaruzelskiego, który podobno zrzesza również federacje rolniczych organizacji branżowych, w tym PZP.

http://kolkarolnicze.pl/Informator-KR/Aktualnosci/prokuratura-prowadzi-postepowanie-w-sprawie-naduzyc-i-lamania-prawa-przez-grupe-dzialaczy

Widzimy więc skok Gabinetu Cieni na władzę (nie mylić ze SKOK Wołomin, z powodu kredytów w którym Pan prezes Serafin siedzi w pierdlu). Nie ma się co dziwić, członkowie tej federacji nie wiedzą kto rządzi, bo zakładka "władze" zniknęła. Z witryny KORKiOR nie wynika, by PZP był członkiem tej federacji siejącej popelinę na całą UE. Myślę, że prezydent Kudła i przewodniczący KR Kolega Cięciel na bieżąco śledzą analogiczne zagrożenia dla PZP wynikające z zaciągnięcia kredytów w ARL Sosnowiec na remont Domu Pszczelarza i rozbudowę sieci sprzedaży ukraińskiego miodu z gwarancją polskiego pochodzenia w postaci banderoli PZP i na celowość spożytkowania tego kredytu. Nie czytałem nigdzie o wypuszczeniu prezesa Serafina, więc minister Ziobro pewnie przesłuchiwał go w pierdlu. Ale może coś przeoczyłem, bo również na witrynie PZP informacja jest starannie filtrowana, a prawdą gospodaruje się niezwykle oszczędnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szanowny Robinie ! Jako dobrze poinformowany odpowiedz na pytanie Czy 20 lipca zapadał wyrok w sprawie nie zapłacenia faktur za remont Domu Pszczelarza na kwotę 130 tyś zł

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety nie wiem. Wszyscy nabrali wody w usta :ph34r: , a i ja straciłem wakacyjnie motywację w dochodzeniu. Odpowiedź zna tu niewielkie grono :ph34r:  i to trochę zabawne, gdy członkowie Rady PZP pytają się o to wywalonego z organizacji. Mogę tylko gdybać trochę znając życie. Albo strony się dogadały na jakimś tam poziomie finansowym, albo sprawę prolongowano na następny termin i karmienie papug przedłuży się. Skarbnik PZP w Bałtowie milczał na ten temat (patrz relacja an500) i nie słyszałem o jego zapowiadanej w PP na tą okoliczność dymisji. Komisja Rewizyjna działa kolegialnie i ma na celu głownie dyskretne dobro Zarządu organizacji :D , co nie powinno nas dziwić :ph34r: . Ponieważ sprawa dotyczy DP Kamianna, czyli naszej współwłasności, ostatnie spotkanie tamże również owiane jest mgłą :ph34r: . Mam nadzieję, że z mgły tej nie wyłonią się konie, muły, albo nie daj Boże - osły.

5736796_snily-mi-sie-konie.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolego "bartniku". Niestety, ale mgła, w której skrywane są sprawy , zwłaszcza finansowe PZP, cały czas gęstnieje, i nic nie wskazuje na to, aby miało się coś zmienić.

Jest to dowód na to, że wszyscy , którzy mieli nadzieję, że po Zjeździe w Połczynie, nastąpi jakiś pozytywny zwrot, mogą o nim zapomnieć. Obecna ekipa, ma za zadanie dopilnować, aby "wielkość" poprzedniego wodza nie ucierpiała, a wielkość ta mierzona jest poziomem zadłużenia, wpadek finansowych, za które pokorni i naiwni prości członkowie grzecznie płacą. Płacą też za wynagrodzenia tych, którzy jak mogą, "wielkości" tego wodza pilnują. Wielokrotnie już było podawane, jakie uposażenie ma ten obecny, wybrany w Połczynie, a teraz jeszcze dowiadujemy się , że ma także osobistego kierowcę, który wozi go na różne spotkania samochodem z rejestracją DGL. Ciekawe , jak jest on rozliczany z tych kosztów? Nie znam osobiście przewodniczącego Komisji Rewizyjnej, ale może dobrze że go nie poznałem, bo najprawdopodobniej doznał bym takiego zawodu, jak wobec trzech innych członków obecnego Zarządu, których miałem okazję poznać, i którzy zapewniali mnie, że teraz nastąpią pozytywne zmiany w funkcjonowaniu PZP i co ???

Koledze "bartnikowi" może trochę niezręcznie o tym pisać, ale ja mogę. Przypomnę więc ,że wielokrotnie organizował on pomoc dla Domu Pszczelarza, poprzez dostarczanie na koszt własnej organizacji, dostaw miodu od swoich członków. I nie było to kilka baniek. Były to transporty ciężarówką po kilka ton. Organizował on również inne formy pomocy, dostawy odlewów woskowych, przyjazdy zorganizowanych grup itd. 

Co dziś kolego "bartniku" z tego zostało?  Byle kto, nieznany i nie widziany w tym Domu, ma granitowy plastron na ścianie "dla potomnych". A ci , którzy szmat życia poświęcili, mogą tylko w milczeniu przyglądać się, co się z tym Domem wyprawia. 

Krótko mówiąc, nie ma żadnych symptomów żadnej zmiany w działaniach PZP wobec własnych członków. Obecne poczynania , pokazują że jedynym celem jaki obecnie dla nich jest, to utrzymanie tego co było, i dbanie , aby nikt winnych za tą sytuację , za to nie odpowiedział. Nie ma żadnego audytu, nie ma jawności, a ludzie którzy nawet nie uzyskali mandatu zaufania delegatów, i nie mają żadnej funkcji w tej organizacji, uczestniczą w tych działaniach, chroniąc przy okazji własny tyłek.

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skarbnik PZP był w Bałtowie.

Może któryś z uczestników tej imprezy streścić co przekazał zgromadzonym Członek Organu.

Pewnie uchylił rąbka tajemnicy co się udało za te pół roku pracy i co z Kamianną.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Docenil walory Baltowa juz wczesniej a teraz tylko potwierdza.

Docenil rowniez trud pszczelarzy, organizatorow  oraz zyczyl szczescia i powodzenia.w domu i zagrodzie/skrot moj/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem że w Bałtowie publiczności nigdy nie brakowało. Czy wśród tych setek, a może tysięcy pszczelarzy, nie znalazł się choć jeden odważny, który zadał by reprezentującemu PZP proste pytanie ?  Być może to jest właśnie prawda o naszym środowisku. Po co się wychylać? Po co być zapamiętany? 

Dziwię się trochę temu przedstawicielowi PZP, że z własnej inicjatywy nie pozwolił sobie na kilka słów wiadomości interesujących wielu.  Tym samym zrobił by dobre wrażenie i uwiarygodnił słuszność własnego wyboru na funkcję. Kilka zdawkowych słów i życzeń powodzenia, usłyszeć by można od każdego , nawet gminnego urzędnika, który został by tam zaproszony. 

A może to jest właśnie sposób na unikanie trudnych tematów, spotykać się tylko w podniosłej atmosferze Święta, gdyż wtedy nie ma sprzyjających okoliczności , aby zadawać przyziemne pytania. Podobnie jak przy innych tego typu imprezach.

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość marbert

Kolego Karpacki

To mym skromnym zdaniem strzał w dychę z kolegi odpowiedzią. Służalczość pszczelarska jest niepojęta. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szanowny kolego. Za treścią mojej wypowiedzi, stoi 57 lat działania na wszystkich szczeblach hierarchii związkowej zarówno w PZP, jak i innych organizacji pszczelarskich, także tych , których "wielcy" z PZP nie mieli skrupułów wyrzucić. I w tym samym czasie, kiedy społeczeństwo jako takie , wyzwalało się z dyktatury komunistycznej, i pop[rzez wzrost świadomości, coraz bardziej potrafi korzystać z tego co nazywa się Demokracją, w organizacjach pszczelarskich odwrotnie, jakoby cofanie się do tyłu. Kult jednostki, służalczość, naginanie karku wobec błędnych decyzji, spolegliwe przyjmowanie narzuconych sobie rozwiązań prawnych i organizacyjnych przez grupy wpływów i interes kolesiów.

Próby dopominania się, o działania logiczne i dla dobra większości , kończą się wyrzucaniem kolejnych związków z PZP, a odpowiedzialnych za taki stan rzeczy, nie tylko , że nikt ich nie napiętnuje, to jeszcze są honorowani i zapraszani na posiedzenia gremiów Związku , zamiast rzetelnego rozliczenia i przynajmniej określenia odpowiedzialności za trwający stan rzeczy. 

Na ostatnie spotkanie dotyczące przyszłości Domu Pszczelarza w Kamiannej, jako "znawcy i eksperci" brali udział ludzie , nie pełniący już żadnej funkcji w obecnych władzach PZP, ale jakże zasłużeni w doprowadzeniu do tego stanu który aktualnie jest.

Można by tylko zapytać, Jak tak można? Czy naprawdę im się wydaje, że jest to właściwa droga do naprawy???

Wygląda to raczej na absolutną bezradność, i brak pomysłu na rozwiązanie tego problemu. U nas jak ktoś tak postępuje, to zadaje mu się pytanie: "to gdzieś ty się chłopie wybrał?" Mam tu na myśli start w wyborach.

I wszystko to dzieje się przy biernej postawie tych, którzy uczestnicząc w wyborach na Zjeździe, mieli wrażenie że robią coś właściwego i w dobrym kierunku. O naiwni.

I tak od święta do święta, a czas leci i długi nie rozliczone.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W wypisie PZP z KRS, który linkowałem w sprawie pszczelarskiego Bolka

http://krs-pobierz.pl/polski-zwiazek-pszczelarski-i143412/krs

w dziale 2 rubryka 1 pkt 3 zawarta jest bardzo niepokojąca treść. Nie wiadomo kiedy i skąd się ona tam wzięła.

  1. W SPRAWACH PRZEKRACZAJĄCYCH ZAKRES ZWYKŁEGO ZARZĄDU WYMAGANA JEST UCHWAŁA RADY ZWIĄZKU.

Takie uregulowanie nie wynika ani ze statutu, ani ze stowownej uchwały zjazdu PZP. 

W ten sposób Rada PZP stawiana jest samowolnie przez kogoś (kogo?) ponad zjazdem i jest władna przehandlować majątek organizacji bez wiedzy, aprobaty i odpowiedniej decyzji zjazdu. Wygląda na to, że Rada PZP może podjąć ważną prawnie uchwałę o przehandlowaniu Domu Pszczelarza. Kto, kiedy, na jakiej podstawie i po co wprowadził do KRS taki zapis? Dlaczego członkowie Rady mają decydować o nie swoim majątku? Dom Pszczelarza jest własnością wszystkich polskich pszczelarzy, w tym i niezrzeszonych w PZP, a nie tylko Rady PZP. Liczę na odpowiedzialność członków Rady PZP, ale trzeba by jak najprędzej ten wpis w KRS wyprostować, bo ktoś może po cichu popełnić warszawski grzech chciwości i dzikiej prywatyzacji. Na komisję rewizyjną PZP w zaistniałych okolicznościach raczej pszczelarze polscy liczyć nie mogą.

W Połczynie podjęto uchwałę, że do marca ma się odbyć zjazd statutowy. Będzie okazja do naprawy tego bubla, chyba że mecenas Rukat i ten zjazd rozgoni. Na razie mecenas jako wiceprezes KZRKiOR ma dużo obowiązków i musi odwiedzać swego szefa w pierdlu na Białołęce, więc jest nadzieja, że zjazd się jednak odbędzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak sprawa dysponowania ewentualnym majątkiem wygląda w Łodzi, gdzie niedawno wydutkano na strychu bez mydła i reakcji kolegów - pszczelarzy delegata i dyrektora DP Romualda Dąbrowskiego?

 

http://www.infoveriti.pl/firma-krs/Wojewodzki,Zwiazek,Pszczelarzy,W,Lodzi,Raport,o,firmie,KRS,0000149679.html

 

 

sposób reprezentacji

DO REPREZENTOWANIA ZWIĄZKU UPOWAŻNIENI SĄ: - PREZES ZWIĄZKU SAMODZIELNIE, - DWÓCH CZŁONKÓW ZARZĄDU ZWIĄZKU, O KTÓRYCH MOWA W § 24 UST. 3 STATUTU (WICEPREZES, SEKRETARZ, SKARBNIK), DZIAŁAJĄCYCH ŁĄCZNIE. DO SKŁADANIA OŚWIADCZEŃ WOLI W SPRAWACH MAJĄTKOWYCH PRZEKRACZAJĄCYCH ZAKRES ZWYKŁEGO ZARZĄDU W IMIENIU ZWIĄZKU WYMAGANE JEST WSPÓŁDZIAŁANIE CO NAJMNIEJ DWÓCH OSÓB, W TYM PREZESA ZWIĄZKU LUB SKARBNIKA ZWIĄZKU.

 

Zjazd WZP Łódź nic nie ma do przekraczania przez swój Zarząd czynności zarządu zwykłego!

Nie ma delegacji do przekraczania czynności zarządu zwykłego również Rada WZP Łódź (taki organ statutowy tam funkcjonuje, to praktycznie narada prezesów kół)

http://kolo-pszczelarzy.pl/statut-wzp-w-lodzi/

Tak jakby wspólnym mianownikiem perspektywy torowania ewentualnych uproszczonych procedur pszczelarskich przemian własnościowych w PZP mieliby być po Połczynie łodziaki: nowy sekretarz pan Bartłomiej i nowy przewodniczący komisji rewizyjnej PZP pan Bolek.

W ŚZP Kielce sprawa jest rozpisana ogólnie i nie wymienia się trybu reprezentowania organizacji przez Zarząd w sprawach przekraczających czynności zwykłego zarządzania

2.Sposób reprezentacji podmiotu1.PREZES I CZŁONKOWIE ZARZĄDU REPREZENTUJĄ ZWIĄZEK NA ZEWNĄTRZ. 2. UMOWY, ZOBOWIĄZANIA I INNE DOKUMENTY W IMIENIU ZWIĄZKU PODPISUJE POD PIECZĘCIĄ ZWIĄZKU PREZES I SEKRETARZ, A W SPRAWACH FINANSOWYCH RÓWNIEŻ SKARBNIK.
 

A jak to wyglądało i wygląda dziś w moim ukochanym WZP Poznań, który kiedyś dysponował jakimś tam majątkiem wielkopolskich i polskich pszczelarzy?

 

Sposób reprezentacji

Do składania oświadczeń woli upoważnieni są łącznie prezes zarządu, wiceprezes
zarządu oraz jeden z pozostałych członków prezydium zarządu.

 

A więc nikt nie wnika, czy to czynności zwykłego, czy "niezwykłego" zarządu. Nie ma Rady WZP Poznań, ale taką funkcję nieformalnie sprawuje tam "narada prezesów" łamiąca zbiorowo statut. Ostatnio narada ta przedłużyła kadencję władz WZP poza ustalenia statutu i "na po" po Połczynie, tak że poznańscy starzy delegaci na zjazd PZP obskoczyli dwa zjazdy: Boguchwałę i Połczyn. Za to dla nowowybranych delegatów prawdopodobnie zjazdu PZP nie będzie (zwykłego)

Jak w Poznaniu potoczyły się przemiany własnościowe?

http://www.rmf24.pl/fakty/news-poznan-sila-odbic-spolke-pszczelarska,nId,88678

http://wyborcza.pl/1,75248,1064156.html

http://poznan.naszemiasto.pl/archiwum/wojna-o-pszczoly,461930,art,t,id,tm.html

Dziś Tadeusz Kwaśniewski jest członkiem komisji statutowej PZP, delegatem na Zjazd PZP i członkiem Rady PZP. Wczoraj był członkiem komisji statutowej rozgonionej przez mecenasa Rukata. Szacun panie Tadeuszu, korzę się przed zbiorową mądrością zjazdu uznającą mnie za penera! Ale nie będę pana naśladować.

Dziś w byłej siedzibie OSP Poznań mieści się hurtownia Łysonia.

Tak się bawi, tak się bawi: kto? - Pszczela Wola!

A jak sprawa dysponowania majątkiem wygląda w Twojej organizacji pszczelarskiej?  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szanowni Koledzy! Ostatnio Prezydent W. Kudła rozesłał pismo do związków że zbiera opinie o nowych ogłoszonych zasadach funkcjonowania programu WRPP na przyszły 2018 rok. Nie wiem czy w Zarządzie PZP nie wiedzą że po ogłoszeniu naboru wniosków na 2018 r praktycznie nic nie można zmieniać. A przecież można było o tych sprawach rozmawiać już w lipcu a nie teraz. Widzę że nic się nie zmieniło, w poprzednim Zarządzie również gdy termin gonił siadało dwóch mądrych i pisało opinię w imieniu całego związku a efekty jakie są każdy widzi 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szanowni koledzy. W różnych miejscach zachodzą zmiany. Zmieniają się ustroje , Rządy i Zarządy. W większości takich przypadków , te zdarzenia mają miejsce na skutek obietnic nowych ekip, że wprowadzą oczekiwane zmiany, że będą coś poprawiać, po prostu, że wywiążą się ze swoich wcześniejszych obietnic. Gdyby nie to, to po co co pewien czas zmieniać te składy osobowe, po co zmieniać wpisy w KRS i tym podobne typowo administracyjne działania?

Zmiany powinny przynosić jakieś efekty, i to powinno być brane pod uwagę przez wybierających.

Z reguły przyjęte jest, że nawet dla nowo wybranych rządów , czy premierów daje się tzw. 100 dni, po których to oczekiwane jest jakieś sprawozdanie, co się robi, jak się robi, i czy zapowiadane zmiany następują?

W przypadku PZP jak widać , nie następuje nic, co dawało by jakąś szansę na nowe podejście do tych wszystkich problemów jakie były sygnalizowane przed Zjazdem w Połczynie. Gorzej , bo wiele wskazuje na to , że to wcześniejsza ekipa, z tylnego siedzenia, trzyma i pociąga za lejce tego wozu.

Gościnnie udzieliliśmy możliwości wypowiedzenia się na naszym forum , także i tym działaczom tej organizacji, która nie miała takiej możliwości u siebie. I co ???

Dziś już, po prawie 200 dniach od wyborów, co się zmieniło, oprócz niektórych nazwisk ?  Dalej jak dawniej, nic nie wiadomo. Dalej nie wiadomo jakie są finanse Związku. Dalej nie ma żadnej dyskusji nad przyszłością pszczelarstwa . Dalej tylko łazi się ze sztandarami, "zaszczycając swoją obecnością" , imprezy szczebla powiatowego czy gminnego.

I co na to delegaci, którzy wybierali tych ludzi ?  Czy zapytał kolega "bartnik" któregoś ze swoich kolegów, co oni na to???

Niektórzy mają nadzieję ,że może młodzi coś zmienią? Jednak bardziej prawdopodobnym jest, że zanim ci młodzi znajdą się tam, gdzie można rzeczywiście coś zmienić , to się zestarzeją i w końcu pozostanie im to , co napisał już tu kolega Atena w jednym z innych wątków, "naparzanie się gromnicami".

A to dlatego, że delegaci, którzy w imieniu swoich członków organizacji, brali udział w Zjeździe i głosowali, myślą, że na tym skończyła się ich rola. To nie tak panowie. Wy dalej odpowiadacie za to co wybraliście. I jeśli się okazuje, że to co zrobiliście nie daje rezultatu, to nadal posiadacie mandaty do tego, aby zmienić to w trybie nadzwyczajnym.

Dobrym organem do tego, może być Rada Związku aby zainicjować , i doprowadzić do nadzwyczajnego Zjazdu w celu naprawy tego co zrobiło się nie tak , i nie dało żadnego efektu.

Wasza bierność do niczego nie doprowadzi, jak tylko do straty czasu, który biegnie do przodu i nie patrzy , kto za nim nie nadąża.

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

    Przypadkiem   wpadłem  na   stronę   ,,   a   tymczasem   w  P Z P   i   jako   członek   poczuwam   się  do   obowiązku   pewne   wątpliwości   ,  jakie   przekazują  sobie    uczestnicy    forum ,  rozwiać .   

   -  Zacznę   może   od   spraw   poruszanych    przez   jednego  z  bardziej  aktywnych   uczestników   ,  Pana   Wiktora   .  W  wpisie   z   19  września   pan  Wiktor   porusza   temat   treści  wpisu   w  KRS   o   konieczności   uzyskania   przez  Zarząd   uchwały   Rady  PZP  w   przypadku   zaciągania   zobowiązań   finansowych   bądź   zbywania  majątku    przekraczającego   kwoty   zapisane  w  statucie   .

  Otóż   Panie   Wiktorze  ,   w   jeszcze  nadal   obowiązującym    Statucie   PZP   w  paragrafie   26   pkt   3    jest   taki  zapis   i  w  KRS   jest   to  tylko   zapis   wynikający  ze  Statutu.

-   Kolega   Karpacki   .    Pragnę   poinformować   ,  że   między  innymi    z   wyraźnej   sugestii   Komisji   Rewizyjnej   (   tej   nowej   od   Zjazdu  w  Połczynie     )   w   PZP   od   miesiąca   prowadzony  jest   audyt   zlecony    zewnętrznej   jednostce   do  tego  powołanej   i  wyniki   tego  audytu   niebawem   przedstawione  będą   przez   przedstawiciela   w/w   firmy   na   posiedzeniu   gremium   Rady  PZP  ,  Zarządu   PZP  oraz   Komisji   Rewizyjnej  .

Jeżeli   chodzi   o   wystąpienie   członka  Zarządu   , Skarbnika   w   Bałtowie   ,  to  sądzę   że  z  powodu   trwającego   śledztwa   w   prokuraturze   w  sprawach   związanych   z  Domem  Pszczelarza   ,   Skarbnik   nie   mógł   publicznie   przekazywać   w  tym  temacie   żadnych   informacji    i  stąd   jego  milczenie   i  brak    jakichkolwiek  wyjaśnień .

  -  Pragnę   też   kolego  Karpacki   jednoznacznie   zapewnić   ,  że  w   ostatnim  spotkaniu    jak   Pan  to   ujął   w  Domu  Pszczelarza   w   Kamiannej  ,  faktycznie    poświęconym   sprawom   poprawy  funkcjonowania   tego   obiektu , nie  było  żadnego  członka   z  poprzednich   władz  PZP  .  Było   to   posiedzenie   Zarządu   i   tylko   Zarząd  w   tym  posiedzeniu  uczestniczył   . 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...