Skocz do zawartości
robinhuud

SKANDAL! PZP oszukuje ludzi na Allegro!

196 postów w tym temacie

Rekomendowane odpowiedzi

Dużo krzyku, mało efektu. Na stronach PZP i Domu Pszczelarza zero reakcji. Na Allegro handel bez zmian. Robinhuud w swoim oczekiwaniu na efekty tkwi w nadziei na skruchę Sabata której nie będzie.

W dzisjszych czasach życie sensacji trwa krótko, wprost proporcjonalnie do tego z jaką prędkością się rozchodzi informacja o wydarzeniu.

Jedynie stanowcze działanie może coś zmienić w tej materii, dla dobra przyszłych pokoleń, które może być przestrogą dla innych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dużo krzyku, mało efektu.

 

Panie Adamski. Krzyku to ja tu nie słyszałem . Było przedstawienie faktów i dokumentów, które nie powinny mieć miejsca w środowisku

pszczelarzy i ich organizacji, bo są niemoralne, kłamliwe i pokazują absolutny brak odpowiedzialności w grupie tych osób, które o

dobre imię reprezentowanych przez siebie ludzi w sposób szczególny powinny dbać.

Jedni tego typu działanie, określą ujawnieniem prawdy, inni krzykiem, a jeszcze inni, zwłaszcza ci których te pokazane działania dotyczą,

zamiast przejęcia się nimi i właściwego dla tych okoliczności zachowania, szukają sposobów jak uciszyć tych niepokornych, którzy mieli

czelność ujawnić wstydliwe okoliczności. I zrozumiałym jest, że największą aktywność wykażą ci ostatni.

Stąd też między innymi telefonowanie z pretensjami, że nie tak się to powinno załatwiać, to informacje, celem skłócenia tych którzy tą

sytuację ujawnili, poprzez powiadanie, co kto kiedyś na kogoś powiedział itp. Sensacje sięgające poziomu magla czy bazaru.

Chciało by się mieć nadzieję, że te blisko 7000 odsłon tematu tego wątku, to w większości ludzie, którzy we własnym otoczeniu, z różnych

przyczyn, nie dotarli by do tych wstydliwych wiadomości. I to głównie oni powinni zareagować poprzez odwołanie ludzi, którzy ich

niegodnie reprezentują. Zobaczcie, co robi pan Sabat, z ludźmi którzy mu wiernie nie służą? Odwołuje, wyrzuca , wyklucza przestawia,

i tak dalej. A ci co wybrali taki zarząd co ??? Nic.

Najbardziej zagrożonymi ludźmi z tego towarzystwa jest ta część zarządu PZP, która ma tam rzeczywiste umocowanie prawne, wynikające

z wyników głosowania na WZD na jakim zostali wybrani. Zaskakująca dla wszystkich decyzja pana Sabata, o własnej rezygnacji z funkcji

prezydenta, była prawdopodobnie próbą wymigania się od odpowiedzialności, za wszystkie długi, zobowiązania i nieodpowiedzialne wystąpienia,

włączając w to także aferę z handlem miodem z importu, bo ten proceder nie rozpoczął się w ostatnim okresie. On już trwa jakiś czas, i

musieli o tym wiedzieć ludzie z zarządu i komisji rewizyjnej PZP, a co niektórzy, mogli tylko udawać że nic nie wiedzą.

I gdyby zarząd i Rada Związku skwapliwie przyjęła złożoną 27 kwietnia rezygnację, dziś ten pan, śmiałby się im w twarz, i w ten sposób

wyłączył by się z odpowiedzialności za to wszystko, czego nawyprawiał w tym Związku, a pozostali na funkcjach, odkrywali by kolejno

zawartość "nocnika" w którym chcą czy nie, mają umoczone ręce.

Plany jego i potrzebę szukania innego rozwiązania wyjścia z tego, pokrzyżowała propozycja pana Krawczyka, żeby do dymisji podał się

cały zarząd. To było nie do przyjęcia dla pana Sabata, gdyż spowodowało by to że w krótkim czasie, wkroczyć by tu musiał cały nowy

zarząd i ten rozpoczął by swoją działalność od bilansu otwarcia, i wtedy zostały by ujawnione wszystkie bez wyjątku sprawy, z jakimi

mamy tam do czynienia, i ujrzały by one światło dzienne. Zarząd winien więc być wdzięczny panu Krawczykowi, że uchronił ich przed

tą kompromitacją , która obecnie tylko odwleka się w czasie, a nie znikła. Jak mówi opinia prawna, czy Zarząd chce, czy nie, rezygnacja

nabrała mocy prawnej, zwłaszcza, ze jak wszyscy wiedzą, nawet dotąd nie ma na piśmie, złożonego odwołania tej decyzji.

I obecnie sytuacja przedstawia się tak, że podejmowane czynności przez byłego już prezydenta są z gruntu bezprawne, i za ich skutki

i tak odpowiedzialność bierze na siebie pozostała część zarządu. A pan Sabat i tak odpowiedzialności uniknie, bo zawsze może powiedzieć,

że on od pierwszego lipca , jest już tylko zwykłym członkiem zarządu PZP.

Wszystkim tym, którzy chcieli by na tym forum codziennie nowych sensacji, i wchodzą tu w chęci oglądania kolejnego odcinka

serialu "Pogoda dla Bogaczy" , aby zmienili swoje nastawienie. Aby także na swoim polu działania, porozglądali się , czy i tam nie dzieją

się sprawy naganne, nie przystające do tego środowiska. Bo przecież nie chodzi o to aby wymienić funkcję Sabata następnego, kto będzie

miał na celu ukrywanie tych rzeczy, których tam być nie powinno. Chodzi o to aby organizacja, która chce reprezentować całe polskie

pszczelarstwo, wysprzątała na wszystkich szczeblach swojej struktury, poczynania niegodne.

Młyny instytucji kontrolnych i dochodzeniowych w naszym kraju, nie mielą szybko, czasem mielą nie to co powinny. Ale powinniśmy wierzyć

że w końcu podejmą i te sprawy, skoro zostały zgodnie z posiadanym poziomem wiedzy i udokumentowaniem skierowane do właściwych drzwi.

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Informacja dla wszystkich Pszczelarzy Polskich - właścicieli Domu Pszczelarza w Kamiannej, gdzie zostałem orżnięty na banderolowanym miodzie.

Ponieważ zarządca - PZP nie informuje właścicieli o stanie ich majątku, pozwólcie, że podpowiem nieśmiało przed Jasnogórską Pielgrzymką jak to zrobić samemu.

Koleżanki i Koledzy, jesteście z woli śp ks. Dra Henryka Ostacha właścicielami trzech działek gruntowych w Kamiannej:

- działek 78/1 i 78/3 o łącznej powierzchni 0,69 ha, na które jest założona księga wieczysta NS1S/00064526/2

- działki 77/1 o powierzchni 0,58 ha na której stoi Dom Pszczelarza i na którą to jest założona księga wieczysta NS1S/00064523/1

Mapka Waszego majątku  -  aktualny na dziś zrzut ekranu z Geoportalu:

 

51175363463958628741.jpg

 

Aktualny stan obu hipotek możecie sobie sprawdzić na stronie Ministerstwa Sprawiedliwości:

 

https://przegladarka-ekw.ms.gov.pl/eukw_prz/KsiegiWieczyste/wyszukiwanieKW?komunikaty=true&kontakt=true&okienkoSerwisowe=false

 

Są tam daty, wielkości, terminy i inne dane odnośnie zaciągniętych przez Zarząd PZP w tajemnicy przed Wami - właścicielami kredytów. W moim przekonaniu zaciąganych z ewidentnym przekroczeniem czynności zarządu zwykłego. Dostęp do tych informacji wbrew woli Zarządu PZP umożliwia Obywatelom demokratyczne Państwo Polskie. Dane te są niezbędne do obiektywnej oceny podawanej przez Zarząd PZP wyceny prawdziwej wartości Waszego majątku i pracy Zarządu i Komisji Rewizyjnej PZP. Szczególnie w obliczu tajemniczych manewrów przy tym majątku i jego niejasnej przyszłości. To trochę więcej niż te parę moich słoików miodu.

Nie narzucam się z wnioskami...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wielu, związanych tak czy inaczej, z pszczelarzeniem  odwołuje się do historii, do czasów bartnych...

   Opowiadał mi jeden pszczelarz, pamiętający czasy kiedy Sienkiewicz wymyślał Kmicica, że za jego młodości złodziei miodu, /fałszerzy miodu również/ rozbierano, smarowano miodem i przywiązywano koło mrowiska...na jakiś czas! 

  Może w stosunku do niektórych  należałoby przypomnieć co nieco z historii do której tak często się odwołują... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

aby sprowadzić miód z za wschodniej granicy nie trzeba być importerem tego miodu, wystarczy przenieść tam swoją pasiekę i tam pozyskany miód wwieźć do Polski jako swój. Takie działanie rozwiązuje szereg ewentualnych problemów choćby nawet pyłków roślin znajdujących się miodzie, czy sprzedaży tego miodu z odpowiednimi certyfikatam. Wydaje mi się że trzeba by iść tym tropem bo jest on więcej niż prawdopodobny. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szanowny kolego filip. A widziałeś kiedyś wędrujące pasieki z południa naszego kraju, które to jechały na pożytek na południowo - wschodnie tereny Europy. Ja nie. Nie jestem naiwny.

Swoją drogą kiedyś straszono pszczelarzy którzy chcieli mieć takie banderole kwotą 5000 tyś. za nie spełnienie wymagań. Apeluję ażeby PZP ukarało się samo. Ale to by była parodia. Bareja by tego nie wymyślił.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak  myślę, kolega filip, zarobił co najmniej na statuetkę Dzierżona, za podpowiedź, jak ma PZP wybrnąć z certyfikacyjnej wpadki. Pytanie tylko, czy ma ta organizacja  taką pasiekę, która zgodnie z wszystkimi przepisami celnymi i weterynaryjnymi wywozi ule na Ukrainę? I proszę zacytować , który fragment przepisów stosowania certyfikatu i banderoli

są adekwatne do użycia ich dla opisania tego miodu ???

 Być może przy pomocy tzw. Rukatyzacji przepisów wewnętrznych PZP, certyfikat i płatne banderole tej organizacji, mogą być też właściwe do banderolowania miodów z Argentyny i Chile.

Wpis użytkownika podpisującego się "filip" należy zadedykować wszystkim tym, którzy mają wrażenie, że dziwny jest brak szybkiej i zdecydowanej reakcji kompetentnych władz, 

jakiego spodziewali się po opublikowaniu tych kompromitujących materiałów.

Kolego Jokaz, ta kara za używanie banderol niezgodnie z tym co znajduje się w słoiku, to 8000 zł a nie 5. I taką to karę powinien wpłacić zarząd PZP, prawny spadkobierca byłego prezydenta, na konto tej organizacji. I kolego jokaz, czy rzeczywiście chce kolega , aby PZP się nadal "ukazywało" ?? Myślę że należy to poprawić, gdyż zmienia całkowicie sens wypowiedzi. A ta kara, gdyby została skutecznie od PZP wymuszona, była by nie parodią, tylko efektem równego traktowania wszystkich używających tych banderoli. Parodią to jest to , co aktualnie mamy możliwość  podziwiania.

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedy się interesowałam banderolami to było to 5 kafli. Było to dawno. I cieszę się że nie wszedłem w to. Ale jak to mówią ,,ryba psuje się od głowy,,. Tak obserwuję ten wątek i widzę bezsilność. Miało być ukarało. Piszę z telefonu a on lubi zmieniać słowa. Sorki. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

aby sprowadzić miód z za wschodniej granicy nie trzeba być importerem tego miodu, wystarczy przenieść tam swoją pasiekę i tam pozyskany miód wwieźć do Polski jako swój. Takie działanie rozwiązuje szereg ewentualnych problemów choćby nawet pyłków roślin znajdujących się miodzie, czy sprzedaży tego miodu z odpowiednimi certyfikatam. Wydaje mi się że trzeba by iść tym tropem bo jest on więcej niż prawdopodobny. 

 

Aby mieć zimą ładnie opalonego dzidziusia nie trzeba zaraz zapraszać do domu Murzyna. Wystarczy wysłać żonę na zagraniczną wycieczkę, albo skłonić ją do zapylenia metodą in vitro. Poczętego tak dzidziusia - bękarta wwieźć do kraju jako swego synka. Takie działanie rozwiązuje szereg ewentualnych problemów,  choćby nawet wątpliwości co do kodu DNA podczas modnych ostatnio ekshumacji. Wydaje się, że trzeba iść tym tropem, bo jest on więcej niż prawdopodobny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

14703806176138695023.jpg

 

Na hipotece tylko tego spłachetka ziemi (działka 78/1), na którym stoją te jawnie okłamujące klientów reklamy i puste ule wisi aktualnie 480 tys zł.  O reszcie nie wspomnę, bo chce mi się płakać i rzygać (reakcje alergiczne na trutniów i ich ukraiński pyłek).

 

82105840295363203727.jpg
48874586819301312195.jpg

 

Dodatkowo nieoficjalnie wiem, że na circa połowę stycznie szykowana jest rozprawa sądowa o niezapłacone właścicielowi firmy budowlanej za remont Domu Pszczelarza kolejne 98 tys zł. Więcej szczegółów domagajcie się od skarbnika i komisji rewizyjnej. :( :( :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

69998604109743959657.jpg

 

Starałem się w komentarzu transakcji wstawić link do tego wątku. Na Allegro niestety nie ma takiej możliwości. Szkoda.

Niezależnie zgłosiłem w dyrekcji Allegro oficjalną skargę ze stosownymi dokumentami i czekam.

A tymczasem członek organu w  ostatnim organie:

 

61455363672409955012.jpg

 

...


46390048702482085223.jpg


 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fragmenty powyższych reklam filipowych:

Wosk z własnej pasieki - 50 ton (minim. Zamówienie - 1 tona)

Jaka jest wielkość pasieki i ile lat zbierano ten nadmiar  50 ton wosku ? (zużywając zasadniczą jego ilość na węzę).

cena 26,50 / kg to zaproszenie dla polskich producentów węzy

Tel 793 961 132 - dzwoniłem, nikt nie odbiera, dziwne że taki producent nie ma witryny internetowej.

Miód słonecznikowy jest jednym z najrzadziej spotykanych miodów w Polsce. Bardziej popularny jest na wschodzie. Pozyskiwany jest z nektaru słonecznika, jednorocznej rośliny o wielkich kwiatach.

Zgoda, ale i nieprawda, można go kupić w Kamiannej zamawiając gryczany.

Podana cena dotyczy odbioru w Ukrainie. Pomagamy w załatwieniu wszystkich formalnościach na granicy.
Minimalne zamówienia od 5t.

Rozumiem, że miód jest w beczkach, ma dowolne xera dziwnych atestów na życzenie zamawiającego. Tyle że na Ukrainie. Patrz pierwszy i drugi film.
Witam,
mam do sprzedania świece woskowe ze 100% wosku pszczelego, bez dodatku ceryzyny i parafinu.
Waga-60g.
Wysokość-25 cm,
Średnica- 2 cm.
Minimalne zamówienie 1 opakowanie zawierające 16 świece.
Chętnie też nawiąże współpracę ze stałym odbiorcą. Wszystkie propozycje i ceny proszę kierować na Olx lub telefonicznie.
Witam serdecznie.
Proponujemy Państwu "NATURALNE ŚWIECE" ze 100% wosku Pszczelego, bez chemicznych czy sztucznych dodatków.
Posiadam inne rodzaje świece.
Matka boska z dzieciątkiem.
wysokość: 21 cm
średnica podstawy: 3,5 cm
waga - 80g
ilość na dzisiaj - 240 szt.  - bardzo gustowny gadżet jako dar ołtarza podczas Pielgrzymki Jasnogórskiej

Świece wykonujemy ręcznie z węzy pszczelej, którą pozyskujemy z własnej pasieki, co sprawia że jesteśmy PEWNI jej jakości. Używamy tylko czystego bawełnianego knotu.
Możliwość sprzedaży hurtowej od 100 szt., lub pod zamówienie.
Chętnie też nawiąże współpracę ze stałym odbiorcą. Wszystkie propozycje i ceny proszę kierować na OLX.

A co w miejscu odbioru tych ton miodu na Ukrainie w necie?

 

Tutaj prawdziwy ukraiński pszczelarz sprawdza dokumenty i komentuje:

 

https://www.youtube.com/watch?v=hoIznLokmtU&t=459s

 

A tutaj Ukraina zalana kozackim miodem z Europy pd-wsch jak najbardziej:

 

https://www.youtube.com/watch?v=hG6pTlfJjVo

https://www.youtube.com/watch?v=rE-9QrcY3oE

https://www.youtube.com/watch?v=HT4Zl0WufrY

https://www.youtube.com/watch?v=Hoeo66MjeW4

https://www.youtube.com/watch?v=lopsJC9Dz3s

 

Tak ogólnie to Vitalij jest wporzo, bo nie zamydla ludziom oczu banderolami. Na Ukrainie miody leje się chochlą z beczki do słoików na targu, a nie jak u nas w UE - w przerobionym garażu. Ale ludzie też tam, jak w Kamiannej - nie wiedzą co kupują. Aż dziw, że do rozlewanego na dworze miodu nie zlatują się tak jak w Lidzbarku pszczoły. Widoczne na Ukrainie są syte. Ostatni film zaczyna się słowami: -"byli przyjaciele Polacy i kupili"...

W słoikach, czy w beczkach?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Rozsyłam link z wpisem Robina do wszystkich znanych mi pszczelarzy, zachęcam do tego też wszystkich,

którzy przeczytali ten post." - napisałem w #4 wpisie tego wątku i tak też zrobiłem.

 

W odpowiedzi otrzymałem kilka e-maili od znajomych ( powszechnie wyrażali oburzenie wobec oszustwa)

i jeden list od pewnego hodowcy o niewyparzonym języku.

Ze względu na ten język przytaczam ocenzurowany fragment  listu (usunąłem tylko inwektywy),  

jest skierowany nie tylko do mnie, lecz do wszystkich piszących w temacie:

 

 

Witam,
 

(...)

Jeżeli  jesteście  uczciwi  i  mierzi  was  draństwo, to nie plotkujcie
niczym stare baby w maglu, ale zwyczajnie zawiadomcie prokuraturę, aby
zbadała, czy w tym konkretnym przypadku doszło do naruszenia prawa.

Takim gadaniem sprawiacie, że dokumenty potwierdzające przekręt zaginą
i niczego udowodnić się nie da.

Sabat złożył dymisję po zawiadomieniu prokuratury przez Głównego Weta.
Kiedy  zobaczył,  że  klika go wspiera, dymisję wycofał. Teraz czas na
kolejny spektakl.

Uważam,   że   wśród   piszących  nikt  nie  ma  jaj,  aby  zawiadomić
prokuraturę.

(...)"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam wiadomość dla autora tego tekstu. Wśród piszących w tym temacie wbrew jego sugestii, są tacy co mają jaja.

Zgłoszenie do prokuratury zostało dokonane i jak na razie oczekujemy należytej reakcji.

Przy okazji została przekazana informacja. że to nie będzie pierwsze dochodzenie, jakie ten człowiek ma przeciw sobie.

W związku z tym że młyny sprawiedliwości mielą wolno trzeba zachować cierpliwość.

Zobaczymy czy ta "wspierająca klika" będzie tak buńczuczna, kiedy będzie wezwana na złożenie zeznań, i czym 

wtedy będzie starała się wyłgać, że o niczym nie wiedziała i nie miała pojęcia co się w Domu Pszczelarza dzieje?

Zwłaszcza ciężko będzie o tym przekonywać temu , kto w zarządzie pełni funkcję Opiekuna Domu Pszczelarza.

Pozdrawiam.

 Ps:  Szkoda że kolega usunął niektóre fragmenty tej "tfurczości" , ale i tak można poznać że w tym tonie, pisał tu 

 już niejaki Madej.

A w Domu Pszczelarza , nadal sprzedają miód z przewagą pyłku słonecznika, mniszka i nawłoci, jako grykę.

Jak ktoś chciałby mieć taki "rarytas" to jeszcze zdąży go kupić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam że piszę jeszcze jeden post ale chciałbym uspokoić autora tekstu który opublikował kolega Czarg.

Dokumenty badania tego miodu zginąć nie mogą, bo zostały odpowiednio zabezpieczone, ponadto za te badania

trzeba było zapłacić, a więc są także faktury w ręku zlecającego badania , jak i muszą być w aktach firmy 

wykonującej badania.

Prokurator jak wiemy, robi co do niego należy, jednak każdy pszczelarz może porównać wyniki tych badań z tekstem

regulaminu używania certyfikatu i banderoli PZP. Te przepisy i restrykcje wynikające w przypadku ich nie przestrzegania

 są na stronie PZP. I do ich interpretacji nie trzeba czekać na wyniki prokuratorskiego dochodzenia.

Powinno to szczególnie zainteresować tych , którzy z takiego certyfikatu i banderoli korzystają i za to musieli zapłacić.

Wobec braku jakiejkolwiek reakcji, ze strony tego, kto został przyłapany na tym oszustwie , jest jeszcze możliwość 

wykonania powtórnie tego co zostało zrobione. Wszakże do dnia dzisiejszego można tą "grykę" jeszcze w Domu 

Pszczelarza kupić.

W razie braku tego tak poszukiwanego produktu, na półkach sklepu, dysponujemy większą ilością tych słoików, oczywiście 

z etykietą i banderolą PZP.

W ostatnim okresie jeśli wzrosła tam ilość sprzedaży, to w dużej ilości kupujący, byli to pszczelarze, którzy chcieli mieć także 

w ręku własną próbę do ewentualnego badania.

Na dochodzenie zgłoszonego podejrzenia przestępstwa będziemy spokojnie czekać.

Ale już dziś można powiedzieć z pełną odpowiedzialnością.  Została zeszmacona cała idea "certyfikatu jakości" i obraz gołej 

"d...y" pokazany tym wszystkim , którzy w największej odpowiedzialności, taki certyfikat nabyli i oznaczali w ten sposób swój 

miód.

Ci powinni się skupić, i najlepiej zbiorowo, wystąpić przynajmniej o zwrot bezprawnie pobranych od nich opłat za te certyfikaty.

A dlatego zbiorowo, aby była to większa kwota, bo jak każdy zacznie występować o własną wpłatę, to co najwyżej dowie się , 

o zbyt małej szkodliwości społecznej roszczenia. Chociaż nigdy nie wiadomo. Warto by poszukać tego sądu , który ścigał za 

batonika.

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam wiadomość dla autora tego tekstu. Wśród piszących w tym temacie wbrew jego sugestii, są tacy co mają jaja.

Zgłoszenie do prokuratury zostało dokonane i jak na razie oczekujemy należytej reakcji.

Przy okazji została przekazana informacja. że to nie będzie pierwsze dochodzenie, jakie ten człowiek ma przeciw sobie.

W związku z tym że młyny sprawiedliwości mielą wolno trzeba zachować cierpliwość.

Zobaczymy czy ta "wspierająca klika" będzie tak buńczuczna, kiedy będzie wezwana na złożenie zeznań, i czym

wtedy będzie starała się wyłgać, że o niczym nie wiedziała i nie miała pojęcia co się w Domu Pszczelarza dzieje?

Zwłaszcza ciężko będzie o tym przekonywać temu , kto w zarządzie pełni funkcję Opiekuna Domu Pszczelarza.

,

Przy ilości zmienionych dyrektorów i osób odpowiedzialnych za DP Sabat to tak zakręci, że winnych nie będzie. No chyba, że Robinhuud za to że kupił miód chcąc dołożyć się do ratowania sytuacji DP kupił miód traktując go jako cegiełkę na SOS DP.

Chcąc prawdziwie robić porządek na rynku miodu trzeba zacząć od tych którzy mają to zapisane w statucie - dbałość o Pszczelarza i ochrona rynku miodu.

Ani Sądecki barnik ani Corpo ani Huzar pewnie takich zapisów nigdzie nie mają Apis jako spółdzielnia pszczelarska może coś takiego mieć.

Pozytywny finał tej historii może być taki, że następni nie będą się w takie rzeczy pchać bo to ma krótkie nogi nóżki. Sabat na pewno za to nie odpowie. A z tematem będą się bujać inni i tracić czas i pieniądze na sprzątanie g..... po Sabacie. A zapłacą za to wszyscy pszczelarze. I o to mu chodzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z każdym kolejnym wpisem pana Adamskiego, coraz trudniej mi zrozumieć skąd u niego tyle "optymizmu" w treści pisanych przez niego wypowiedzi ??

Nie mogę zrozumieć , co do określenia odpowiedzialności za to ewidentne oszustwo, mają dawniejsi dyrektorzy Domu Pszczelarza, co ma do tego Sądecki Bartnik?

Co ma do tego Corpo czy jakiś Huzar.??? To właśnie tego typu wypowiedzi, służą rozmydleniu tematu.

Przypomnę więc jeszcze raz, że sprawa dotyczy w tym momencie, certyfikatu i banderoli PZP, oraz zasad na jakich można je stosować.

Przepisy te, są tu na wcześniejszych stronach tego wątku przytoczone, i wystarczy je porównać z wynikami badania próbki miodu , który został opisany i banderolowany 

jako najwyższej jakości miód polski gryczany, a w rzeczywistości w słoiku znajdował się wielokwiat o przewadze pyłku słonecznika i w dodatku pochodzący z importu.

I jak na razie ta sprawa powinna być wyjaśniona.

Proszę nie myśleć ,że przy pomocy tego wątku zrobi się "porządek na rynku miodu" w Polsce. Ale od czegoś trzeba zacząć. Na pewno nie można liczyć na to, że odpowiedzialne w PZP osoby, przeproszą i zwrócą koszty oszustwa jakie zostało odkryte. Raczej pójdą w zaparte, i będą rozpowiadać,że to laboratorium jest winne całej sprawie.

Ale porównując do innych afer, jakie obserwujemy w tym kraju, czy brak jak dotąd, wyroków skazujących na odpowiedzialnych za aferę "Amber Gold", czyni ich niewinnymi ???

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się tylko w kontekście tego co wyszło w Kamiennej jaki był cel tego pisma do marketów o badaniu miodu NRM(opisane w innym miejscu). Sabat chciał zrobić "porządek" na półkach sklepowych, robiąc przysługę Wielkiej piątce mieszaczy bo tylko ich stać na te drogie badania (1200zl za próbkę), jednocześnie eliminując pszczelarzy nie mieszaczy z rynku marketowego. Sam zdając sobie sprawę jaki wałek robi w Kamiannej. W co ten człowiek gra. Komu on służy bo na pewno nie Polskim Pszczelarzom.

Oczywiście przy prawie całkowitym wsparciu zarządu PZP bo wspólnie podpisują różne dziwne w treści pisma.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak widać ma pan poważne luki w znajomości historii dokonań byłego prezydenta PZP. Proszę poszukać co się stało kiedy poprzedni raz robił on podobną akcję.

Jest to czytelny sygnał,że należy wspomóc finanse PZP przez te firmy do których poszły pisma.

Ci którzy nie zrozumieją właściwie przesłania, mogą mieć podobne problemy jak jedna ze znanych dawniej firm z Przemyśla.

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale oni (Zarząd PZP) wysłali pisma do marketów chyba na wniosek tych wielkich. Także tu nie będzie ratowania PZP tylko dym...e pszczelarzy z PZP. Bo Sabat pod szyldem PZP załatwia wsparcie dla siebie i spokój dla wielkich rynku miodowego. A że wyszło bagno z banderolą PZP to dla niego i jego tajnych płatników jeszcze lepiej. Przecież, pszczelarze sprzedający miód a jeszcze z gwarancją jakości i pochodzenia to konkurencja. Straci na tym Kamianna i pszczelarze którzy w dobrej wierze oklejali swoj dobry miód banderolą, zyska dodatkowe punkty i pewnie kasę, Sabat za ośmieszanie pszczelarzy.

Nie liczył bym na przeprosiny, zadośćuczynienie, czy jakąś skruchę że strony Sabata. A Panowie z zarządu już pewnie nie wiedzą jak z tego wybrnąć dlatego trwają przy Sabacie czekając, że jak zwykle się uda.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli jakość importowanego miodu, może być przedmiotem takich rozgrywek, między firmami trudniącymi się jego rozlewem, a człowiekiem z PZP, który chce na tym zbić 

kapitał finansowy a jednocześnie uznanie pszczelarzy, to jaka w tym kraju, jest rola służb granicznych i odpowiedzialnych, za jakość żywności wwożonej do kraju.

Jaka jest rola GLW, że dopiero na półkach sklepowych, straszy się pobieraniem próbek do badania???

Dlaczego wszyscy odpowiedzialni za ten stan, mają się dobrze, a bać się maja prości pszczelarze i właściciele sklepów ???

Czy naprawdę nie ma żadnej kontroli na granicach tego co wwozi się do kraju ??? Prawdopodobnie tak,gdyż handlarze  z Ukrainy oferują dostawy miodu na miejsce 

zamawiającego, byle zamówienie było w ilości TIRa,  tzn. że granicę unijną muszą bez problemu przekroczyć.  Kpina.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i tu chyba dochodzimy do istoty problemu. Przez działanie Sabata i Zarządu PZP tracimy zaufanie klientów do miodu sprzedawanego bezpośrednio klientowi nie zawsze spełniając wymagania formalne co do pozwoleń dodatkowo sami naglasniając to działanie (patrz wątek o sprzedaży bezpośredniej).

Rozumowanie klienta: skoro ten który gwarantuje jakość i pochodzenie oszukuje to co robią ci za których on gwarantuje i którzy są przez niego kontrolowani, lepiej iść kupić miód do marketów bo tam przynajmniej jest napisane, że to mieszanka a jeszcze miód badany jakimś rezonansem jądrowym.

Samopoczucie Sabata po tegorocznych działaniach chyba wygląda następująco:WZP Kraków za burtą, wyrzuciłem pszczelarzy ze sklepów, załatwiłem im kontrolę wet w związku z nielegalnym stosowaniem leków, zdyskredytowałem logo i banderole PZP, poróżniłem środowisko pszczelarskie, chciałem wprowadzić limity ale się ku... nie udało, Kamianną zadłużyłem na maksa a reputacja obiektu taka, że już się chyba nie podniesie a najlepsze, że za nic nie odpowiadam bo w kwietniu złożyłem na żółtym papierku rezygnację. Brawo Sabat.

Brawo pszczelarze, że macie i ja też takiego wspaniałego wodza za którego wielu na czele z panami Worobikiem, Chomikiem, Wachem, Korpysą, Szeliga i do pewnego czasu Krawczykiem, dało by się pokroić. Za dwa dni będziecie go oklaskiwać za pełne płomiennych słów przemówienia przed ołtarzem Jasnogórskim.

A tak na marginesie rynek miodu dla służb państwowych to jest problem którym się nie chcą zajmować, wartość jego niewielka (dużo poniżej 1 miliarda złotych w cenach sprzedaży) a szkodliwość niska. Wpłaty z tytułu podatków i ceł do budżetu państwa też żadne. Po co się w to mieszać i angażować pieniądze publiczne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że diagnoza p. Adamskiego jest dość trafna. Niestety, pszczelarze na Jasnej Górze będą musieli się spowiadać z grzechu "zaniechania" bo nie mogą mówić że "nie wiedzieli". Papież zalecił rozgrzeszenie z aborcji to i z tego można się wyspowiadać a i pokuta chyba nie doprowadzi pszczelarzy do bankructwa, ot jakaś woskowa świeczka / nikt nie będzie sprawdzał zawartości kumafosu/.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że diagnoza p. Adamskiego jest dość trafna.

Ma kolega rację, diagnoza jest trafna, cały szereg działań od lat paskudny i wołający o pomstę do nieba. A jakoby na przekór tego, właśnie to święte miejsce , co roku wykorzystywane jest, nie w celu pozytywnych zmian, ale właśnie dla przysłonięcia powagą miejsca i ilością sztandarów i relikwii, tych złych praktyk, których coraz więcej wychodzi na jaw.  I tak jak trafna jest diagnoza stanu PZP, tak też trafnie można przewidzieć sposób zachowania się tych, którzy z racji pełnionych funkcji, powinni odpowiedzieć za ten stan.

Oni wolą udawać że nic nie wiedzą o sprawie, i nie wchodzą na forum, gdzie to wszystko jest publikowane. 

Potrafią jedynie w postaci nerwowych telefonów, wyrażać złość, że są wymieniani jako odpowiedzialni za te sprawy. Podobno nie czytają, ale w złości cytują bez mała z przecinkami i innymi znakami teksty, które "podobno " ich obrażają .

Szanowni koledzy.  Na dzień dzisiejszy, licznik odwiedzin tematu oszukaństwa pod banderolą  jakości PZP, pokazuje, że był oglądany już 9760 razy. Ta cyfra mówi sama 

za siebie. To jest około 20% wszystkich pszczelarzy w kraju. Z tego co wiadomo, temat rozchodzi się też w przekazie słownym, zwłaszcza tam, gdzie dostęp do internetu jest mniejszy. Tego przemilczeć się już nie da.  Szczególnie w obliczu świętego miejsca jakim jest Jasna Góra, ten sposób na przeczekanie tematu, szczególnie nie przystoi.

Będzie więc to wysoce religijne i duchowe spotkanie , rodzajem testu, dla ludzi odpowiedzialnych za ujawnione oszustwo. 

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...