Skocz do zawartości
Piotr_S

Warroza 2015... i jesień w ogóle

69 postów w tym temacie

Rekomendowane odpowiedzi

Rozmawiam z ludźmi i jedni mówią, że warroza jest i sypie się przy zabiegach, zwłaszcza w pasiekach wędrownych a drudzy, że jej mało w tym roku. Ja obserwuję niewiele. I w ogóle u siebie widzę, jak rodziny lepiej, żywotniej wyglądają i są mocniejsze niż w ubiegłym, ubogim w pożytki roku. Po deszczach odbiło mi dużo pędów nostrzyku i w ciepłe dni noszą ładnie pyłek. Jedyny niekoniecznie pozytywny objaw to sporo czerwiu jak na ten czas. Jak wy oceniacie tę jesień?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość RafałK

U mnie było pod dostatkiem. Teraz już pod kontrolą. Moja wina bo przez kłopoty zdrowotne zakończyłem zwalczanie warrozy w październiku. Pszczoły w przyzwoitej kondycji. Sezon dobry, najlepszy od trzech lat, miodu przyzwoicie i liczba rodzin powiększyła się o 30%. Czerwią cały czas mocno, trzeba będzie długo karmić i zwalczać warroze. Odkryłem miód z selernicy. Piotr powinien wiedzieć co to za roślina Selernica żyłkowata. Jak nie ma wysokiej wiosennej wody w Wiśle zakwita obficie i świetnie nektaruje na przełomie czerwca i lipca. Miód ciemnawy, aromatyczny długo nie krystalizuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No nie, nie znam selernicy, nie miałem tam nigdy pszczół o tej porze. Przywożę dopiero w końcu lipca nawet, jeśli w maju są blisko na rzepaku. Dzięki, zainteresuję się.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość RafałK

No a wcześniej z lat młodości, jak to wspominasz? Ojciec brał taki miód?

Selernica jest rośliną obcą, ciekaw jestem kiedy się tu pojawiła. Od czasu natura 2000 nikt nie kosi łąk selernicowych i daje w sprzyjających warunkach więcej niż nawłoć (np.ten rok).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pojęcia nie mam. Wtedy miałem wiele lat przerwy jeśli chodzi o pszczoły. Czasem przy jakimś miodobraniu pomogłem i tyle. Nic o niej nie wiedziałem do dziś.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość RafałK

Nie każdego roku daje. To roślina łąk zalewowych. Ale majowy kilkudniowy pobyt pod wodą wiślaną nie służy obfitemu zakwitowi i nektarowaniu. Musisz przywieść ul kontrolny w połowie czerwca albo mieć kogoś w okolicy kto by Cię powiadomił o nektarowaniu.

Ja nie mogę obiecać Ci że będę mógł dać ten cynk.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czasami wrzucam to coś, co dostałem pocztą. Teraz też cytat z maila:

"jakiś czas temu odymiałem 4x co 4 dni(amitraza).5 dni temu wstawiłem kontrolnie do 5 rodzin po 1 tacce apiguardu.Dzisiaj kontrola wkładek przylepnych i niedowierzanie: 1 rodzina 0szt , 3 rodziny 1-10 szt, ale 1 rodzina 64 szt. Te 64 to już dużo.Wnioski: Działanie amitrazy takie sobie.Trzeba sprawdzać skuteczność leczenia innym środkiem, w tej roli apiguard jest na ocenę 5.Możesz na forum wzmiankę dać, by sprawdzali skuteczność leczenia, tak by wiosną płaczu nie było."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja  Apiguardu nie stosuję, ale czytając na FB posty innych pszczelarzy opinia o tym środku jest bardzo zła. Koledzy którzy użyli  Apiguard mieli wyniki osypu warrozy w ilości od 1-40 szt. Dopiero zastosowanie Apivarolu pokazało duże osypy warrozy od 100 do wręcz czarnych wkładek. Czy  Apiguard w tym roku działa ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość RafałK

Działa tak sobie. W podobnym tonie wypowiadają się też o kwasie mrówkowym w żelu.

Problem ze wszystkimi środkami długodziałającymi jest taki że nie sposób ocenić kuracji dopóki nie zrobi się zabiegu kontrolnego (najczęściej apiwarolem).

Leczenie trwa kilka tygodni, coś tam się sypie na szufladkę, ludzie myślą że jest dobrze. Potem odymią (o ile wpadną na ten pomysł) i jeżeli posypią się tysiące przychodzi frustracja, złość i szukanie winnego. Szczególnie w przypadku drogich środków takich jak Apiguard to widać. Oj, nie żałowali na fb gorzkich słów pod adresem autora pewnego artykułu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Działa tak sobie. W podobnym tonie wypowiadają się też o kwasie mrówkowym w żelu.

Problem ze wszystkimi środkami długodziałającymi jest taki że nie sposób ocenić kuracji dopóki nie zrobi się zabiegu kontrolnego (najczęściej apiwarolem).

Leczenie trwa kilka tygodni, coś tam się sypie na szufladkę, ludzie myślą że jest dobrze. Potem odymią (o ile wpadną na ten pomysł) i jeżeli posypią się tysiące przychodzi frustracja, złość i szukanie winnego. Szczególnie w przypadku drogich środków takich jak Apiguard to widać. Oj, nie żałowali na fb gorzkich słów pod adresem autora pewnego artykułu.

Rafale podaj linka do tego artykułu na FB.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość RafałK

Artykuł to nie był na fb. Tak dobrze to jeszcze nie ma aby fb było wyrocznią w sprawach pszczelarskich. Artykuł był w marcowym numerze renomowanego czasopisma pszczelarskiego. Na fb były tylko gromy na autora. Trochę słusznie a trochę nie bo każdy powinien mieć swój rozum i nie przyjmować bezkrytycznie każdego słowa pisanego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość RafałK

FB to przyszłość. Fora dyskusyjne skazane są na wymarcie.

Dlaczego?

Choćby dlatego że już w polskim FB jest koło dziesięciu grup pszczelarskich. Każdy znajdzie coś dla siebie od dziecięcej "pasieki edukacyjnej" poprzez "pszczelarstwo amatorskie" ......aż po "wolne pszczoły". Grup o zasięgu globalnym nie jestem w stanie zliczyć.

Co bardzo ciekawe w fb nie ma chamstwa, nie ma tych mędrkowatych niemiłosiernie długich wpisów o niczym. NIE TRZEBA MODEROWAĆ.

To daje tak wyszydzany przez niektórych system lajków. Ktoś kto pisze ciekawie i sympatycznie zaraz zyskuje lajki i masę znajomych i automatycznie jego każdy nowy wpis dociera do coraz szerszego grona użytkowników fb.

Ktoś kto przynudza lub pisze chamowato nie znajduje znajomych. Może sobie pisać i tak jego pisanina do niewielu dotrze.

To jest inny świat, przypuszczam że zupełnie niedostępny dla wielu piszących choćby na tym forum. I bardzo dobrze że niedostępny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od razu z pierwszym zdaniem się nie zgadzam. Przyszłość to po pierwsze ludzie (chyba że sztuczna inteligencja zamknie kiedyś ludzi w zoo) a po drugie informacja. Jedno i drugie po równo napędza lub hamuje postęp i stosunki społeczne. Brak jednego lub drugiego prowadzi do kryzysu. Kiedy rozmawiamy ze sobą i wymieniamy informacje, tworzy się postęp i poprawiają stosunki społeczne. To funkcjonuje od strzała w małych społecznościach, jak nasze forum, lub z opóźnieniem w wielkich, jak całe polskie środowisko pszczelarskie. I nic nie ma do rzeczy FB czy nie FB. Fascynacja społecznościami internetowymi sama w sobie jest tak samo OK jak każda inna fascynacja, ale ona nie powinna prowadzić do takiej konkluzji jak ostatnie zdanie. Ja w każdym razie nie czuję się gorszy nie używając FB do komunikacji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość RafałK

Wiesz przecież że nie o Tobie pisałem. Ty umiesz się zachować. Nie wszyscy tu piszący tak mają. W tym małym getcie są tolerowani (przynajmniej do czasu) właśnie z powodu jego rozmiaru (każdy piszący się liczy).

Druga kategoria piszących nie mająca szans na byt w fb to koledzy piszący referaty i nadużywający patosu. Taki styl nikomu tam do gustu nie przypadnie.

 

Dobrze że fb jest takie jakie jest i cieszę się że niektórzy tam nie pisują bo wszystko by popsuli.

Komu sprawia satysfakcję pisywanie tylko na tym czy innym forum, w porządku niech sobie piszą. Muszą mieć tylko świadomość że ze swoim przekazem docierają do bardzo wąskiego grona. Ja mam na fb ponad 800 znajomych, i to jest norma. Każdy mój wpis trafia natychmiast na ich stronę główną. Mogą nie czytać ale jeżeli kiedyś ich czymś zaintrygowałem przeczytają. To jest siła fb.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość RafałK

Prosty przykład: Stasiu Cieloch.

Kiedyś pisywał na starym forum. Nie odpowiadał mu styl dyskusji. Dziś pisuje tylko na fb. Jego wpis o Apigurdzie dotarł do setek osób (to fajny gość, łatwo go polubić, ma mnóstwo znajomych).

Gdyby napisał to tu, grono pszczelarzy którzy zapoznali by się z jego opinią liczyła by się co najwyżej w dziesiątki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość RafałK

Skąd "Beata i Andrzej" wiedzą że Apiguard zbiera niepochlebne opinie?

Nie z żadnego forum tylko z fb.

Forów pszczelarskich jest koło dziesięciu, to takie małe getta. Kto czytuje polankę z reguły omija ambrozję, ci od www.pasiekapszczelarska do tych co www nie mają za żadne skarby nie zajrzą. A fb jest jedno.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość RafałK

Są dwie grupy na fb z nazwą polanka.

Mi bardziej odpowiada ta która ma w nazwie też "forum", jest bliżej życia, bardziej autentyczna.

Ta pierwsza grupa( Kasi i Roberta ) jest taka nijaka, ani to nie można uznać za tubę zarządu, ani ważnych aktualnych tematów pszczelarskich tam się nie podnosi, królują obrazki i tłumaczenia artykułów z prasy zachodniej i bardzo dużo greenpeace jest. Ale to kwestia gustu. Moim zdaniem polanka nie wykorzystuje należycie fb aby dotrzeć ze swoim przesłaniem do szerokiego grona pszczelarzy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No cóż, każdy wokół swojej piaskownicy chce zebrać jak największe grono wielbicieli (?). W pewnym momencie ten "łańcuszek szczęścia" się zamyka, ludzie i tematy się powtarzają, tylko POSTĘPU w sprawach merytorycznych nie dostrzegam. Może tylko ja nie dostrzegam? Czekam, że ktoś mnie przekona, że nie mam racji...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Są dwie grupy na fb z nazwą polanka.

Mi bardziej odpowiada ta która...........

Jak widać powyżej użytkownik podpisujący się obecnie Rafał K. chce zdominować Forum Polanki, jaśli juz nie czym innym to przynajmniej ilością umieszczanych na tym forum postów. Do treści jego postów przejdziemy później, najpierw nalezy przekazać wszystkim kolegom którzy to forum traktują jako swoje, kto to jest Rafał K. ???  Otóż Rafał K. to nie kto inny jak ten,który najwcześniej podpisywał się jeszcze dawno na Zagajniku, Mirek K.  Później na różnych, bez mała wszystkich forach jakie istnieją , miał co najmniej kilkadziesiąt różnych podpisów takich jak : Gilian, Pezetpeowski i wiele wiele innych, których nie będę wymieniał tylko dlatego , że post byłby zbyt długi , a takich podobno koledzy nie lubią.  A więc Mirek K. to osoba która nigdy nie była członkiem Polanki, wielokrotnie pod różnymi podpisami na naszym forum pisał w sposób, aby to forum skompromitować, zawsze pod anonimowym nickiem, dyskutował zawzięcie sam ze sobą i z rodziną własnych klonów, których tworzył na potęgę, korzystając z komputerów z miejsca pracy, bo za to nie płacił, a jeszcze za czas przy nich spędzony otrzymywał pensję. Wielokrotnie dawał do zrozumienia, że jego celem nadrzędnym jest, zniszczyć Forum Polanki, a dobrze było by zniszczyć także Polankę, a już chociażby niektórych ludzi, którzy w jakiś sposób nadają kierunek i sposób działania tej organizacji. W tej sprawie usiłował znaleźć sprzymierzeńców, którym drogą e-mailową proponował współpracę w dziedzinie rozwalania forum Polanki.  Co prawda swojego celu nie osiągnął, ale swoją działalnością zajmował nam cenny czas, który mógłby być wykorzystany lepiej , aniżeli odpowiadanie na jego bzdurne posty, i nieraz potrzebę takiego moderowania forum, aby usuwać z niego posty które miały zaszkodzić wizerunkowi tak Forum jak i całej naszej organizacji. Ma także swój niemały udział w oskarżaniu mnie, o fałszowanie miodu wrzosowego. Sprawa nie jest jeszcze zakończona, i niewątpliwie będzie się jeszcze z tego tłumaczył.

Obecnie korzystając ze zmiany wizerunku naszego forum i sposobu jego funkcjonowania, wlazł na nie jakby nigdy nic, i nie mogąc nic wskórać innymi sposobami , postanowił rozwalać je od środka, myśląc że nie zostanie odkryty, a nowi użytkownicy obdarzą go zaufaniem .  Niestety, to wszystko na nic, panie [... nazwisko usunięto - Piotr_S]. Muszę rozwiać te złudzenia które sobie pan zakładał. Od drugiego postu jaki napisał na tym nowym forum , już wiedzieliśmy kto kryje się pod nickiem Rafał K.

Skoro tyle krytycznych słów na temat tego forum i jego żadnej przyszłości umiesz napisać , że aż cztery posty pod rząd piszesz, zanim ci ktokolwiek odpowie, to po co włazisz na to nic nie warte forum?  Po co czytasz to co tu się pisze ??? Kto każe ci czytać długie i nudne posty??? Przecież tak krótka i przetarta dla ciebie droga na FB.  Nam FB nie przeszkadza, kto chce tam sie udziela, kto nie to gdzie indziej,  a ty wlazłeś tu po to aby zniechęcić towarzystwo i wskazać im jedyną i właściwą drogę do postępu w pszczelarstwie.

Raz jeszcze trzeba napisać dużymi literami , być moze zrozumiesz że to jest FORUM POLANKI.  I dlatego o tym co się tu pisze i do kogo jest to pisane, decydować będą ludzie z tej organizacji. 

Szanujemy bardzo użytkowników nie będących jeszcze człónkami Polanki ale chcących zapoznać się z tym co nasza organizacja prezentuje, nawet uczestniczyć w jej życiu, skorzystać z jej pomocy nawet kiedy jeszcze nie jest się jej członkiem , w poczuciu koleżeństwa i życzliwości.  A Rafała K., Giliana , Gilewskiego , PZPowskiego i tej całej rodziny klonów których stworzyłeś nikt tu nie zapraszał. Skoro tu jest tak źle, to zostańcie tam gdzie wam dobrze. Nie zachowujcie się tak jak ci, którzy chodząc po domach z książeczkami i biblią, myślą, że w ciągu kilku minut rozmowy, przekonają nas , że od wielu lat błądzimy.  Tak właśnie się zachowujesz.

Nie wiem jaki skutek odniesie ten mój post. Dla dobra naszej Organizacji i naszego Forum , było by dobrze gdyby on coś z tego zrozumiał. W Polance mu sie nie uda, tego może być pewny. Może przecież próbować w innych organizacjach. Jednak doświadczenie mówi nam , że nawet jeśli na jakiś czas zamilknie, to wkrótce wróci znów pod jakimś wymyślonym pseudo, licząc że nie odkryjemy jego prawdziwego "ego" i chociaż przez jakiś okres czasu będziemy myśleli , z jakim to wielkim umysłem mamy do czynienia.

I to musisz wiedzieć , czlowieku o tysiącu twarzy, że po tym wszystkim co "dobrego" zrobiłeś dla Polanki, swoim postępowaniem, ubliżasz wszystkim użytkownikom tego forum i członkom organizacji.

Manipulując nickami, dyskutując sam ze sobą, wchodząc z radami "i tak nie macie przyszłości" itp. wszystkich oszukujesz i masz ich w głebokim poważaniu.  Zakładając że Forum Polanki powinno służyć dla jej dobra, nie możemy pozwolić aby taka jedna osoba o wielu wcieleniach nam szkodziła. Pozdrawiam .

Edytowane przez Piotr_S
Nazwiska podlegaj

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość RafałK

Uważam że takimi wpisami największą krzywdę polance robi nie kto inny jak pan [usunięto nazwisko - Piotr_S].

Edytowane przez Piotr_S
Nazwiska podlegaj

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No cóż, każdy wokół swojej piaskownicy chce zebrać jak największe grono wielbicieli (?). W pewnym momencie ten "łańcuszek szczęścia" się zamyka, ludzie i tematy się powtarzają, tylko POSTĘPU w sprawach merytorycznych nie dostrzegam. Może tylko ja nie dostrzegam? Czekam, że ktoś mnie przekona, że nie mam racji...

  Szanowny Kolego. Znów tak sie składa, że to ja trafiłem na napisany przez niego post, prawie natychmiast po jego umieszczeniu. Jak widać z treści jaka do tej pory znalazła sie na forum, rzeczywiście niewiele jest tematów dotyczących, nazwanego przez kolegę "postępu merytorycznego" . Ja też nad tym ubolewam, ale proszę wskazać, czy znalazły się jakieś pytania ze strony użytkowników forum o wyjaśnienie takich czy innych kwestii dotyczących np. gospodarki pasiecznej, czy chorób pszczół. Owszem jest dyskusja na temat niedopuszczonych w Polsce środków przeciw warrozie. Ale są to środki, oparte na ciężkiej chemii, których np. ja, nie toleruję w swojej pasiece. Nie będę się więc wypowiadał na temat kumafosu, czy jest lepszy jak amitraza, bo tak jeden jak i drugi, nie ma co szukać w mojej pasiece. Dla mnie różnią się one tylko tym ,że jedne są dopuszczone a inne nie.  Pisze kolega "czekam ,że ktoś mnie przekona, że nie mam racji"  I tu mogę kolegę mile rozczarować. Jest taki sposób. W dniach 4-6 grudnia br. odbędzie sie kolejne cykliczne spotkanie członków Polanki w Puławach. Jak zwykle te spotkania realizowane są właśnie w celach postępu merytorycznego, o jakim kolega pisze. Są to nie tylko wykłady , pokazy i ożywiona na nich dyskusja. To także spotkania w gronach kolegów w swobodnej dyskusji i dzielenia się doświadczeniem w atmosferze koleżeństwa i przyjaźni, które przez lata istnienia Polanki sie potworzyły. Pisze o tym na tym forum także kolega "Chrośniak".

Jak nie góra do Machometa, to moze Machomet do góry.  Zapraszamy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość RafałK

Po za tym jest to jawne pogwałcenie regulaminu. Skoro usunięto mój post mówiący o "daro" jako odnoszący się do osoby a nie tematu post pana [usunięto nazwisko - Piotr_S] powinien zniknąć, a jego samego trzeba przywołać do porządku ostrzeżeniem.

Edytowane przez Piotr_S
Nazwiska podlegaj

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uważam że takimi wpisami największą krzywdę polance robi nie kto inny jak pan Jung.

  To co pan panie [usunięto nazwisko - Piotr_S]  uważa , tutaj nikogo nie interesuje. Zacytuję tu jeszcze jedną góralską mądrość która wypisz wymaluj pasuje do sytuacji w jaiej się znalazłeś na własne życzenie.

Góral mówi tak " Jak żeście robili i nie uważali, to teraz róbcie jak uważacie"

Radzę troche nad tym pomyśleć.

 

Możesz poskarżyć sie na FB

Edytowane przez Piotr_S
Nazwiska podlegaj

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Póki co, krzywdy jeszcze nikt nikomu 

 

Uważam że takimi wpisami największą krzywdę polance robi nie kto inny [...].

 

Krzywdy, to póki co jeszcze nikt nikomu nie robi. Prawda, rozumiem odsyłanie uczestników po wiadomości gdziekolwiek, także na FB. Ale wysyłanie użytkowników na FB, żeby sobie stąd poszli?... bo tutaj i tak bez sensu piszą? Coś tu nie tak.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...